Post: #245

Dość jednak niesprawiedliwa jest w moich uszach opinia miszonego o bohaterze tego wątku. Owszem, ich próby z melodyjnym pogodnym rockiem mogą się nie podobać, rozumiem, ale jednak początki ich działalności były wystarczająco oryginalne by na trwałe zapisać się na kartach historii polskiej muzyki rockowej. Gdyby było inaczej to na lokalnej (ach to słowo robiące tu ostatnio zawrotną karierę) łódzkiej liście przebojów nie zawojowaliby tego co zawojowali. Szczyt ich największej popularności wypadł dokładnie na debiut, a sukcesowi Leszka Żukowskiego towarzyszyła popularność Miast (czemuż faktycznie pewniakiem do podium to nie było?) i niestety Spadam. Oryginalności im wtedy z pewnością nie mogłem odmówić. Czemu z kolei nie przekuli powodzenia na drugiej płycie to nie wiem, bo miejscami na pewno dorównuje ona Pierwszemu Wyjściu, a rzeczone tytułowe Siły są chyba apogeum ich stylu i przy całym swym rozwleczeniu akurat spójnym dziełem. Tak wyszło, że niestety na tyle mi niezapamiętanym z przeszłości, że nie miało rozpędu by powalczyć o moje podium, ale wrażenie zostawia wyborne jak już wcześniej gdzieś napisałem. Więc co, nierówności były, ale ogólne wrażenie pozytywne, utrwaliłem sobie w głowie te najlepsze w mojej opinii utwory, a o to też tu w zabawie chodzi.