mrsap
Weteran
Liczba postów: 2 339
Dołączył: Jun 2007
|
ku3a napisał(a):ale mnie, stety czy niestety, latwiej wypatrzyc niz innych, wiec moze na nastepnym koncercie? Co teraz, Kult? Swoja droga to stalem za gosciem ktory na pewno mial 2 metry, wiec za nami jakos tak dziwnie wiecej miejsca bylo niz obok .
Trochę się rozglądałem, ale w takim tłumie praktycznie nikt wyraźnie nie wybijał się do góry. Ja miałem miejsce z prawej strony i stopniowo przesuwałem się do przodu.
ku3a napisał(a):mrsap napisał/a:
Zagrali wszystkie swoje najlepsze utwory
zabraklo mi tylko "Zielarki".
Rzeczywiście "Zielarki" nie było, ale aż tyle dobrej muzyki było, że trudno było to odczuć. Aha, jak pisałem o świetnie wykonanych utworach, to zapomniałem o "Jeśli nie rozjadą nas czołgi", bo ten utwór był świetnie zagrany
ku3a napisał(a):Potem koniec i nawet juz sie swiatla niektore zapalaja. No to wychodze, bo juz pozno i do szatni bedzie wielka kolejka.
Ja nie wychodziłem, bo za każdym razem liczyłem na to, że jeszcze wrócą... Pierwsze bisy to chyba najlepszy fragment koncertu.
ku3a napisał(a):mrsap napisał/a:
Zaczęli od "Milowego lasu", ale wtedy jeszcze mnie nie było na sali
czyli Muzyki Konca Lata tez w ogole nie widziales? Sympatycznie chlopaki grali. Mialem wrazenie, ze to byl bardzo taki studencki wystep. I fajne bylo to, ze na koniec powiedzieli, ze teraz ida do "jadlodajni" i jak by ktos chcial pogadac to zapraszaja.
Też żałuję, że mnie nie było na MKL, bo bardzo się ucieszyłem, jak zobaczyłem, że będą grać przed Happysad. Jednak koledzy się spóźnili i chcieli jeszcze... przygotować się do koncertu, więc odpuściliśmy sobie tę Muzykę Końca Lata.
PS. Po tak długim koncercie wciąż mi mało Happysad i słucham ich od dobrych kilku godzin
Moja lista na Spotify
Archiwum mojej listy
Profil na Last.fm
|
|
12.10.2007 08:06 PM |
|