Post: #1

Singlem "Levitating" z gościnnym udziałem Madonnyi Missy Elliott brytyjska popowa wokalistka Dua Lipa zapowiada remiksową wersję swojego drugiego studyjnego albumu pt. "Club Future Nostalgia".

Post: #2

czekam na wersję z Madonną i Missy Elliott.
Obie panie ostatnio nie miały dobrej passy.

Post: #3

no missy nie może wrócić z płytą od 2005 roku, więc to inny lewel, ale madonna faktycznie skończyła się raz na zawsze i definitywnie w zeszłej dekadzie
ale może przynajmniej tutaj jakoś to siądzie, we'll see!

Post: #4

AKT! napisał(a):madonna faktycznie skończyła się raz na zawsze

Nagrywając w zeszłym roku najlepszą płytę w swoim dorobku.

Post: #5

przy ogólnym bardzo chłodnym przyjęciu tego materiału nie wiem, czy to dla niej jakiekolwiek pocieszenie, że akurat tobie się podoba

Post: #6

Bo ludzie spodziewali się sieczki, a że tego nie dostali to im się nie spodobało.

Post: #7

będzie też remiks "physical" z markiem ronsonem i gwen stefani!

Post: #8

O, akurat słuchałem 2 dni temu płyty i doszedłem do wniosku, że "Levitating" to trzeci najlepszy utwór na płycie.
Nie wiem, po co miałyby tu być Missy Elliott i Madonna, szczerze mówiąc. Zresztą zgodzę się z aakttem, że Madonna już dawno się skończyła...

Post: #9

oooo drugi najlepszy utwór z płyty - obawiam się, że Dua sama brzmiałaby lepiej

Post: #10

Ja mam mieszane uczucia - ogólnie mieć Madonnę na feacie to jakiś kosmos, The Black Madonna robi spoko remiksy, ale oryginał jest tak fajny, lekki i przebojowy, że obawiam się, że remiks nie będzie w stanie go przebić. Wydaje mi się jednak, że będzie to kompletnie inna piosenka.

Post: #11

Artur.O napisał(a):Madonna już dawno się skończyła...

Madonna nigdy na dobre się nie zaczęła. Miała przebłyski na Pryer, poza tym kilka innych dobrych piosenek no i ostatnią płytę, na której olała resztki fanów i nagrała coś ciekawego. Ale i tak całościowo wypada lepiej niż Michael Jackson, który najciekawsze utwory miał przed rokiem 1975.

Post: #12

niezrozumienie przez kajmana muzyki pop, część kolejna (niekoloryzowane)

Post: #13

Muzyka jest jedna. Pop, rock, jazz czy hip hop.

Post: #14

a gatunki są różne. pop, rock, jazz czy hip hop.

Post: #15

Stawianie wyżej sztampowych, śpiewanych przez dzieciaka na jedną nutę motownowych szlagierków, niż oryginalnie zaaranżowanych, wielokolorowych i już bardzo adekwatnie wykonanych rzeczy z "Thriller" czy (w mniejszym stopniu) "Bad" faktycznie chyba świadczy o nierozumieniu muzyki w ogóle.

A ostatnia Madonna była tak samo słaba, jak parę poprzednich płyt i podobne wzbudziła emocje wśród słuchaczy - twierdzenie, że zaskoczyła negaatywnie fanów nagrywając coś niesieczkowego, to śmiech na sali. Przypominam, że istnieje taka płyta, jak "Ray of Light".

Post: #16

Według mnie muzycznie także w tym co robił jasko dziecko nie ma rewelacji, ale potem nagrywał słabiutkie utworki. Najlepsze, co nagrał po 1975 to Come Together. A Ray O Light to też pop na bardzo marnym poziomie (chociaż chyba jest tam jeden dobry utwór - Mer Girl).

Post: #17

kajman zupełnie nie łapie, że jest coś takiego jak historia muzyki, jak kontekst, jak ewolucja brzmienia -- wszystko rozwalcowuje swoim specyficznym postrzeganiem tego co w muzyce dobre i złe (bo w gruncie rzeczy, jego motywacje ocen zwykle ograniczają się do stopniowalnych synonimów tych dwóch określeń) i ocenia jedną miarą

nie można mieć do niego pretensji, ma prawo do takiego spojrzenia, ale przez to większość dyskusji z nim dotyczących jakości w muzyce jest zupełnie bezowocnych -- stety, niestety

Post: #18

AKT! napisał(a):jak historia muzyki, [...] jak ewolucja brzmienia

Wiem, ale nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Muzykę oceniam na podstawie tego, co słyszę. Budowy kompozycji, współdziałania instrumentów (w tym także wokalu), umiejętności tworzenia nastroju - to chyba najistotniejsze dla mnie elementy. Oczywiście wszystko subiektywnie. Tak, oceniam to w kategoriach dobre i złe, często także nie opierając się na poniżej podanych kryteriach, lecz na odczuciu (coś po prostu dobrze mi się słucha a coś źle). Faktem jest, że ciężko jest ze mną dyskutować bo ani mi jest blisko do Waszych kryteriów, ani Wam do moich. Dla mnie coś w zasadzie wtórnego może być doskonałe (stąd też wielka miłość do (oczywiście nie wszystkich) coverów).

Post: #19

Ciekaw jestem, kiedy przyjdzie moment, że tutaj wejdę po publikacji nowego posta i tu faktycznie będzie ta piosenka

Post: #20