Post: #81

ach, ta wikipedia

Post: #82

Ten utwór otworzył mi oczy na Myslovitz. Mariusz Owczarek tak długo rozpoczynał tym utworem nocne spotkania, że musiałem go polubić. I dzięki niemu zacząłem coraz lepiej poznawać ten zespół, aż w końcu całkiem się zanurzyłem...
Tekst, pod którym chyba każdy na tym forum mógłby się podpisać, ewentualnie tylko zmieniając nazwy ulubionych kapel czy nazwiska wykonawców...

10. James, radiogłowi i żuk z rewolwerem jadą donikąd (Z rozmyślań przy śniadaniu )

Post: #83

Wspaniały klimat, świetny tekst...
Kwintesencja "mojego" Myslovitz.

9. Wieża melancholii (Korova Milky Bar)

Post: #84

jak na razie lecisz utworami z mojej drugiej 10-tki, ale fajnie

Post: #85

bear napisał(a):10. James, radiogłowi i żuk z rewolwerem jadą donikąd (Z rozmyślań przy śniadaniu )

Rzeczywiście utwór w dużej mierze wypromowany przez Owczarka. Lubię go, chociaż nie należy do mojej czołówki, ale ma w sobie cos wyjątkowego.

bear napisał(a):Kwintesencja "mojego" Myslovitz.

Dobrze, że wiele osób może w Myslovitz znaleźć coś swojego

Post: #86

Yacy może się teraz uspokoić.
Nie mogło tego utworu zabraknąć w mojej dziesiątce.
Wstyd się przyznać, ale... nie widziałem tego filmu... Już postanowione że zobaczę go w piątek, gdy topowe emocje trochę opadną.

8. Polowanie na wielbłąda (Polowanie na wielbłąda)

Post: #87

u mnie na pewno też w dziesiątce

Post: #88

o! przerzuciłeś się już na moje Top 10




pees. czyżby zatem 8 wspólnych utworów w naszych Top 10?

Post: #89

Jak do tej pory większość utworów z Top 20 należy do moich ulubionych. Te z miejsc 8 i 9 w szczególności, 10 też bardzo lubię, ale byłoby pewnie poza moim Top 20 (choć kto wie...)

Post: #90

Utwór, który chodzi za mną od czasu topu wszech czasów Neon.ki, właściwie dopiero teraz odkryłem go dla siebie.

"Wszystkie rzeczy które kiedyś określały mnie
gdzieś zniknęły, porzuciłem je
i wiem, a właściwie wcale nie wiem
kim dziś jestem
i nie potrafię już odnaleźć siebie w tym"

Słucham na przemian wersji płytowej i tej z trójkowego koncertu, nie umiem się zdecydować która jest lepsza.

7. Czerwony notes błękitny prochowiec (Skalary, mieczyki, neonki)

Post: #91

Świetnie że ten utwór został nagrany w tej pięknej wersji.
Głos pana Marka, i nowa aranżacja nadały tej piosence zupełnie nowego wymiaru...

6. Kraków z Markiem Grechutą (The best of)

finał jutro.
jakieś typy?

Post: #92

szkoda, że safcia nie ma, najaktywniejszego forumowicza, mógłby tez trochę pokomentować..

a swoje typy na TWOJE TOP 5 juz mam, jeszcze dzis je tu umieszcze..

Post: #93

Moje typy na top 5 (kolejność według moich preferencji):

1. My
2. Chciałbym umrzeć z miłości
3. Szklany człowiek
4. Chłopcy
5. Good Day My Angel

Bardzo bym się cieszył, gdyby tak było
(cztery pierwsze utwory na pewno znalazłyby się u mnie w Top 10)

Post: #94

bardzo ciekawy typ

Post: #95

5 utworów, które pukały do wrót mojego TOP 5, ale niestety nie weszły tam, ale są i tak wysoko


TOP MYSLOVITZ by Listoholik
[6-10]

10. Uciekinier [Z rozmyślań przy śniadaniu (1997)]
09. Zamiana [Miłość w czasach popkultury (1999)]
08. Czytanka dla niegrzecznych [Happiness Is Easy (2006)]
07. Kraków (feat. Marek Grechuta) [The Best Of (2003)]
06. Polowanie na wielbłąda [The Best Of (2003)]



i jak sie podoba początek mojego TOP 10?



Twoje TOP 5 trudno wytypować jednak, ponieważ mam tam ewentualnych 7 kandydatów.. 2 niestety musze wyrzucić...

Post: #96

2 wspólne to chyba dużo, 2 u mnie znacznie niżej...
no tak, właśnie widzę że zostało Wam 7 ewentualnych kandydatur,podwójnych pozycji nie będzie więc 2 z nich nie będzie wcale, próbujcie

Post: #97

oto mój typ - nie wiem skąd on mi się wziął, jakoś tak serce mi podyktowało ten układ


1. Szklany człowiek
2. Myszy i ludzie
3. Good Day My Angel
4. Chciałbym umrzeć z miłości
5. Uciekinier

Post: #98

to ja najpierw przeproszę, że dopiero teraz... wolalabym po każdej dziesiątce...
super, że ten top powstał. czekałam, czekałam.

bear napisał(a):Nieszczęśliwa 18:
63. Pocztówka z lotniska (Acidland)
59. Głosy (Z rozmyślań przy śniadaniu)
56. Książka z drogą w tytule (Miłość w czasach popkultury)
55. Peggy Sue nie wyszła za mąż (Miłość w czasach popkultury)

z tej nieszczęśliwej najbardziej mi żal tych czterech.
za to tych chyba w ogóle bym nie brała pod uwagę układając mój top :

bear napisał(a):65. Historia jednej znajomości (Sun Machine)
64. Siódmy koktajl (Acidland)
58. Zawód fotograf (Z rozmyślań przy śniadaniu)
52. Zgon (Myslovitz)

bear napisał(a):66. Przebudzenie (Z rozmyślań przy śniadaniu)

z kolei ten utwór u mnie bardzo ewoluowal. na początku nie mogłam go w ogóle słuchać i najmniej go lubiłam na 'Z rozmyslań...'. a potem jakos zaskoczyło i podoba mi się teraz bardzo. ale pewnie też na okolice miejsca 50.

ku3a napisał(a):"Dla ciebie" i "Sprzedawcy marzeń" jak nisko...
u mnie w pierwszej dziesiątce by były .

a to znaczy, że należy szybko poznać całą dyskografię Myslovitz. [wreszcie! ]. zbierasz się do tego i zebrać się nie możesz... A wtedy stawiam, że te dwa mogłyby znaleźć się trochę niżej.

bear napisał(a):50. Z twarzą Marylin Monroe (Sun Machine)

nigdy nie lubiłam...

bear napisał(a):49. Długość dźwięku samotności (Miłość w czasach popkultury)

no ja chciałabym widzieć to wyżej... Ale rozumiem, że to utwór, który albo się kocha, albo bardzo nie lubi [co prawda miejsce 49 chyba nie wskazuje na niski poziom sympatii, ale bliżej mu do tego, niż do uwielbienia ...]

bear napisał(a):48. Kilka uścisków, kilka snów (Happiness is easy)

a do tego utworu mam bardzo osobisty stosunek... uwielbiam teksty Myslovitzowe...

bear napisał(a):47. Amfetaminowa siostra (Sun Machine)

jedyny chyba utwór z 'Sun Machine', który lubię. [no, jeszcze wersja Iana Harrisa Anioła...]. w ogóle nie wracam do tej płyty.

i tyle na razie, zaraz będę pisac dalej ale dziele na kawałki, bo nie wiem, kiedy będę musiała na razie przerwać.

Post: #99

bear napisał(a):w tej piątce raczej obyło się bez większych niespodzianek...
45. Czytanka dla niegrzecznych(Happiness is easy)

ja bym powiedziała, że już to miejsce 45 może być małym zaskoczeniem, bo wśród zagorzałych fanów Myslovitz uchodzi on za bardzo, bardzo ważny i ma wysokie notowania... [chociaż muszę przyznac, że z tego wynika, że ja tez nie jestem ich zagorzałą fanką ].

bear napisał(a):43. Gdzieś (Miłość w czasach popkultury)

bardzo bardzo z głębi serca wydaje mi się śpiewana ta piosenka. aż boli jak się słucha...

bear napisał(a):41. W sieci(Skalary, mieczyki, neonki)

a ta płyta mnie rozczarowała niestety...

bear napisał(a):40. Peggy Brown (Sun Machine)

zawsze mnie zżyma jak ludzie od prawie pierwszego utworu granego w czasie koncertu dopominają się 'Peggy' - skoro i tak wiadomo, że ją zagrają... Może to z powodu tych koncertów pałam taką niechęcią do tej piosenki. Dla mnie w każdym razie na koncercie mogłby tego w ogóle nie być.

bear napisał(a):39. Anioł (Z rozmyślań przy śniadaniu)

trochę zaskoczyła taka wysoka pozycja, ale nie mogę powiedzieć, że ja też nie lubię.

bear napisał(a):37. Z rozmyślań przy śniadaniu (Z rozmyślań przy śniadaniu)

ale ten utwór ma klimat!!! taki jeden mój kolega, też fan Myslovitz, powiedział kiedyś, że on zawsze tam na końcu jeszcze słyszy '...sam'. jak się to tam usłyszy, to ciary przechodzą. ale tak czy inaczej dla mnie ten utwór ma moc punktów za klimat właśnie. czuję wszystko, co jest w niej śpiewane...

bear napisał(a):36. Przedtem (Myslovitz)

a to jest tak urokliwie prosty utwór, że nie sposób go nie lubić. chociaż kiedy pytaliśmy na zlocie zespół o co właściwie chodzi z tą dwusetką, to juz sami nie wiedzieli. chyba taki młodzieńczy wybryk.

Post: #100

neon.ka napisał(a):to ja najpierw przeproszę, że dopiero teraz...

a ja bardzo się cieszę, że znalazłaś czas

neon.ka napisał(a):z tej nieszczęśliwej najbardziej mi żal tych czterech.

pamiętam że "Pocztówka..." było w Twoim topie bardzo wysoko, dla mnie jednak nigdy nie była ważnym utworem...

neon.ka o Długości dźwięku napisał(a):rozumiem, że to utwór, który albo się kocha, albo bardzo nie lubi [co prawda miejsce 49 chyba nie wskazuje na niski poziom sympatii, ale bliżej mu do tego, niż do uwielbienia

zdecydowanie masz rację choć przyznam, że dziś podoba mi się znacznie bardziej niż kilka lat temu. Ale na dobre miejsce w żadnym moim topie nie ma szans.

neon.ka napisał(a):jedyny chyba utwór z 'Sun Machine', który lubię. [...]. w ogóle nie wracam do tej płyty.

dla mnie to również zdecydowanie najmniej lubiany album Myslovitz.

neon.ka o Czytance dla niegrzecznych napisał(a):ja bym powiedziała, że już to miejsce 45 może być małym zaskoczeniem, bo wśród zagorzałych fanów Myslovitz uchodzi on za bardzo, bardzo ważny i ma wysokie notowania...

na ostatniej płycie mam, co było już widać, kilku większych faworytów.

neon.ka o Gdzieś napisał(a):bardzo bardzo z głębi serca wydaje mi się śpiewana ta piosenka. aż boli jak się słucha...

to można powiedzieć o chyba każdej ich piosence...