Post: #21

saferłel napisał(a):Ja mam odmienne zdanie co do tych gatunków, a ty mi tu nie wmawiaj nic country fanatyku Country nie lubię i dlatego słucham pop folka jak już powiedziałem

To jest country czy chcesz czy nie. I jedno i drugie.

A jak już to "pop folku", nie "folka", specjalisto

Post: #22

nie zamieniaj się i nie sprowadzaj do poziomu uzi, proszę. To by było jeszcze gorsze od pop folka

A ja się nadal nie zgadzam. Teraz granice między folkiem,s-s i country są bardzo wąskie, a skoro podobno nie jestem specjalistą to tym bardziej mogę uważać tak a nie inaczej.

Post: #23

chris975 napisał(a):Bulletproof coś słabo jak na razie...

Tam gdzie ''Czy widziałeś mnie wchodzącego '' u ciebie

Post: #24

saferłel napisał(a):A ja się nadal nie zgadzam. Teraz granice między folkiem,s-s i country są bardzo wąskie, a skoro podobno nie jestem specjalistą to tym bardziej mogę uważać tak a nie inaczej.

Mało to profesjonalne, jeśli zestawić to z Twoimi aspiracjami.
Naprawdę nie rozumiem dlaczego tak trudno zaakceptować fakt, że to jest odmiana country. Jakkolwiek tego nie nazwiemy, i tak pozostanie to takie samo. To jakaś obsesja redefiniowania gatunków - z popem, wedle Twojej interpretacji, też już były problemy...

Post: #25

Ależ to faktycznie mało profesjonalnie w zestawieniu z moimi aspiracjami Oj bo ja sobie ciągle żartuje, a ty mi tu wojnę wytaczasz

I dokładnie ja mogę to powiedzieć o tobie i stosunku do odmian muzyki popularnej

Zresztą miał być komentarz do listy teraz, a nie dalsze narzekanie

Post: #26

saferłel napisał(a):Nigdy się chyba na ''elektrykę'' nie otworzysz

Alez ja sie otwieram i słucham, gorzej z zaakceptowaniem

saferłel napisał(a):a Placebo też nie słyszę już tak wyraźnie jak kiedyś, ale nie ukrywam, że nowa płyta ma momenty.

tylko dllaczego ja nie moge tych momentów jakos dostrzec. Ale OK dam im jeszcze jedna szansę

Post: #27

no dobrze, puszczę parę na temat Twojego Placebo . to nie "Speak In Tongues" zadebiutowało u mnie, ale to jest jak na razie mój trzeci ulubiony utwór na płycie (nie licząc "Battle" i "For What") z dużymi szansami na drugie miejsce. na pierwsze na razie nie ma żadnych szans .
spory spadek "Revelry" z pierwszego. ciekawe czy u Ciebie, mimo że nie jedziesz, atmosfera Open'erowa jakoś się odbije na kondycji utworów.
chyba się wkurzyłeś, że napisałem, że Kasabian tak słabo, mimo tego, że tak zachwalasz płytę i teraz "Fire" wystrzeliło do góry . ciekawe na co ich jeszcze stać.
ale ci Killersi... jak to Ci się może podobać?! :roll:
Billy Talent 5 do góry .
Gunsi się trzymają . i już są na drugim miejscu po względem staży .

Post: #28

ku3a napisał(a):no dobrze, puszczę parę na temat Twojego Placebo . to nie "Speak In Tongues" zadebiutowało u mnie, ale to jest jak na razie mój trzeci ulubiony utwór na płycie (nie licząc "Battle" i "For What") z dużymi szansami na drugie miejsce. na pierwsze na razie nie ma żadnych szans .

Tak patrzę na tracklistę płyty i mam kolejnego ''pewniaka'', ale czy się myliłem lub nie oznajmię dopiero jak zobaczę twoje notowanie.

ku3a napisał(a):spory spadek "Revelry" z pierwszego. ciekawe czy u Ciebie, mimo że nie jedziesz, atmosfera Open'erowa jakoś się odbije na kondycji utworów.

Jak będą w formie...to będą wysoko. Ja na coś takiego jak koncertowa atmosfera nie zwracam w tym wypadku zupełnie uwagi, tym bardziej, że nie jadę. Mogę być ewentualnie zły i to spowoduje jeszcze większe spadki

ku3a napisał(a):chyba się wkurzyłeś, że napisałem, że Kasabian tak słabo, mimo tego, że tak zachwalasz płytę i teraz "Fire" wystrzeliło do góry . ciekawe na co ich jeszcze stać.

Trochę się wkurzyłem fakt, ale potem wyjaśniłem co i jak, więc ten skok nie polegał na tym by ''coś'' udowodnić. A ogólnie to zawsze na mojej twarzy pojawia się taki grymas zdziwienia i zniesmaczenia jak ktoś wytyka niskie miejsca....np. w top 40. O taki mix tych buzioli: + :roll: + + =

ku3a napisał(a):ale ci Killersi... jak to Ci się może podobać?! :roll:

A jak tobie może się nie podobać? W sumie nie dostałem jednoznacznej odpowiedzi co i jak tam gra źle, znaczy nie gra. Pisałem, że to najbardziej PSB-owe nagranie na płycie, a ja nowych mentorów The Killers zwykłem kochać. Elektroniczny rock zawsze sobie bardzo ceniłem. Po za tym Flower świetnie śpiewa w tym nagraniu, trochę sympatycznych dęciaków, świąteczne dzwonki, spore zróżnicowania właśnie w obrębie instrumentów, przejścia - nudno nie jest!

ku3a napisał(a):Billy Talent 5 do góry .

I na tym się pewnie nie skończy, heh.

ku3a napisał(a):Gunsi się trzymają . i już są na drugim miejscu po względem staży .

Właśnie, widzisz jaką karierę tu zrobili ze swoim - w opinii wiele konserwatywnych fanów - hańbiącym honor hard rocka materiałem

Post: #29

saferłel napisał(a):A jak tobie może się nie podobać? W sumie nie dostałem jednoznacznej odpowiedzi co i jak tam gra źle, znaczy nie gra

wiesz, niespecjalnie chce mi się rozkładać to nagranie na czynniki pierwsze. po prostu to straszne dicho i aż uszy mnie bolą jak to słyszę. i raczej nie mam ochoty się wsłuchiwać, żeby coś mądrzejszego napisać .

Post: #30

No proszę, sam na liście miałeś ''Love Etc'' i słuchałeś dużo ''Yes'', a na Killersów mówisz dicho!

Post: #31

to bardzo subiektywne .
poza tym PSB zawsze tak grali, a Killersi się totalnie stoczyli.

Post: #32

Hehe, czyli PSB słuchałeś, bo łatwiej było przełknąć i zaakceptować zespół, który stoczył się już pierwszym nagraniem w karierze w 1985, a potem jakoś to kontynuował ? Dobra, już się nie będę czepiał. Mi się bardzo podoba, że Killersi eksperymentują, że nie zostali w pawilonie niezależnego rocka. Czuję, że stali by się wtedy zespołem jak każdy inny. Próbują wypracować jakieś swoje charakterystyczne brzmienie i np. nowa płyta pokazuje, że są jeszcze bardzo nierówni pod tym względem, ale sądzę że warto im dać szansę.

Post: #33

saferłel napisał(a):Placebo - Speak In Tongues - A to za to są stare trepy.

a jaka jest definicja słowa "trep"?

Z ciekawości przesłuchałam Twój nr 1. taki sobie przyjemny popowy utworek
szkoda, ze "Wrong" wypadło... a i "Perfect" nie radzi sobie najlepiej

Post: #34

Z tego co wiem, to ''trepy'' to taki rodzaj obuwia.

Popowy numer? Hmmm ciekawa opinia Popowy, melodyjny charakter pewnie ma - więc COŚ w tym jest

Post: #35

saferłel napisał(a):Z tego co wiem, to ''trepy'' to taki rodzaj obuwia.

dlatego tez to zdanie nie pasowało mi do Placebo
wiem co to są trepy

Post: #36

A nie słyszałaś, że tak się mówi: ''stare trepy'' ?

No oczywiście ja tego żartobliwie użyłem, chociaż.....swoje lata już mają

Post: #37

w słowniku nie było takiego określenia, było albo o butach albo o wulgaryzmach żółnierzy
jak żartobliwie to wybaczam

Post: #38

Hhehe, o żołnierzach nie słyszałem, ale można się spotkać tutaj - przynajmniej u mnie w regionie - z takim określeniem. I jest ono bardziej humorystycznie stosowane, aczkolwiek porównywanie do buta nie dla wszystkich jest miłe, więc pewnie jakoś to wszystko jest powiązane ze sobą

Post: #39

w moich rejonach też się tak mówi, może za kilka lat fala dojdzie i do Polski północnej

Post: #40

mnie kiedyś ktoś porównał do trampka, i to nie było miłe