Post: #41

prz_rulez napisał(a):Jackowski przewidział też katastrofę samolotu prezydenckiego

Ja też.

Post: #42

prz_rulez napisał(a):Natomiast jestem ciekaw, czy - w przypadku gdyby, odpukać, przepowiednie Jackowskiego się sprawdziły, to wszyscy się przyznają do błędu.

Coś Ty, powiedzą że takie coś można było przewidzieć na podstawie obecnych zdarzeń...
Gdyby zaś powiedzmy w tym roku z rąk zamachowca zginął prezydent USA Donald Trump - to już musieliby wziąć sobie na przemyślenie?

Post: #43

Rozumiem sceptyków i ludzi niechętnych jasnowidzom. Ja - jako osoba wierząca - uważam, że są aspekty ducha, które mogą mieć określone właściwości. Jednym z nich jest dar przewidywania przyszłości. Ale boję się w tego - to igranie z mocą, jakiej człowiek nie może okiełznać. Musiałbym mieć uprawnienia Egzorcysty. Nie podejmuję się wchodzenia w relacje ze złym.
https://egzorcyzmy.katolik.pl/walka-duchowa-3/
PS. Wiem, że Sundrajta i Miszon będą toczyć bekę. Jestem w stanie zrozumieć brak zrozumienia do tego, co napisałem

Post: #44

Przecież ja myślę niemal dokładnie tak jak Ty.
I dlatego do końca nie wierzę Jackowskiemu, ponieważ być może ten człowiek daje się zwodzić złym duchom? A przecież nie siedzę w nim i nie mogę przewidzieć (ani tym bardziej zobaczyć) jego wizji.
Zaś te niekiedy są bardzo ciekawe i intrygujące...
Jednak niektóre kierunki jego spostrzeżeń są na tyle wiarygodne i sensowne, że po prostu lubię go posłuchać.

Post: #45

dziobaseczek napisał(a):Musiałbym mieć uprawnienia Egzorcysty.

Egzorcyści to dla mnie jeszcze więksi oszuści niż jasnowidze. Chociaż może wierzą sami w swoje oszustwa.

Post: #46

kajman napisał(a):Egzorcyści to dla mnie jeszcze więksi oszuści niż jasnowidze. Chociaż może wierzą sami w swoje oszustwa.

Powiadam - nie będę próbował przekonać cię do czegokolwiek. Każdy powinien sam sobie wypracować swoje stanowisko. Twoim zdaniem Egzorcyści to dla mnie jeszcze więksi oszuści niż jasnowidze. Co oznacza dokładnie to, że Kajman uważa iż Egzorcyści to dla mnie jeszcze więksi oszuści niż jasnowidze.. Nie dziwi mnie twoje stanowisko. Ja mam inne. Tak jak dla jednego człowiek składa się z ciała i duszy a dla drugiego posiadamy tylko sferę cielesną skoordynowana synapsami, impulsami i hormonami.

Post: #47

dziobaseczek napisał(a):Tak jak dla jednego człowiek składa się z ciała i duszy

Ja tego nie wykluczam. I o ile nie wykluczam istnienia Boga to Szatan w moim odczuciu jest kompletną bzdurą, podobnie jak wszelkie demony czy coś w tym rodzaju. A skoro go nie ma to egzorcyści nie mają racji bytu.

Post: #48

dziobaseczek napisał(a):Wiem, że Sundrajta i Miszon będą toczyć bekę. Jestem w stanie zrozumieć brak zrozumienia do tego, co napisałem

Nie toczę beki, choć faktycznie nie brzmi to za sensownie.
Ale rozumiem co napisałeś i nie zamierzam z tym walczyć. Każdy może sobie wewnętrznie myśleć, co mu się podoba, byle nie starał się tego za bardzo wprowadzać w czym.
I dlatego potępiam wszelkich jasnowidzów, czy biorą za to pieniądze (to w ogóle automatyczny kryminał za to!) czy nie biorą (współczuję ich klientom, nie tylko że ich słuchają, ale także tego że może "zmusza" ich do tego sytuacja życiowa).

Post: #49

Tu chyba mylisz pojęcia jasnowidz i wróżka (wróżbita).

Post: #50

A jaka jest różnica?

Post: #51

Czy Mateusz Morawiecki jest jasnowidzem czy wróżbitą? W sensie, czemu dopiero w sobotę maseczki przestaną zapobiegać rozprzestrzenianiu się wirusa, a dzisiaj jeszcze działają? On to wie, czy po prostu w sobotę rzuci jakieś zaklęcie?

Post: #52

On jest po prostu dywersantem. Chce osłabić budżet państwa, a zdaje sobie sprawę jak wielkie mogły by być wpływy z mandatów za nieprzestrzeganie nakazu ich noszenia.

Post: #53

Ciekawe, że przepowiednie niby diabelskie... a Apokalipsa św. Jana to co?

Żeby nie było - są też krytyczne głosy na temat Jackowskiego: https://www.planeta.pl/Ciekawostki/jasno...tody-pracy Inna sprawa, że portal przypomina mi Pudelka.

Post: #54

EVENo napisał(a):Czy Mateusz Morawiecki jest jasnowidzem czy wróżbitą? W sensie, czemu dopiero w sobotę maseczki przestaną zapobiegać rozprzestrzenianiu się wirusa, a dzisiaj jeszcze działają? On to wie, czy po prostu w sobotę rzuci jakieś zaklęcie

Vateusz Morawiecki i jego Team są czymś po środku - patrząc w jaki sposób generują decyzje i je uzasadniają. Maseczki jednego dnia są lipne a drugiego dnia niezbędne. Rozporządzenia są jednego dnia wiążące w drugim z ich ust są zaleceniem. W połowie kwietnia dowiadujemy się, że nosić maseczki będziemy dopóki się "nie wyszczepimy" , potem dowiadujemy się, że będzie to trwało 2 lata, aby dowiedzieć się, że będzie to za kilka dni. Decyzje nie są podpierane żadnymi opiniami ekspertów tylko wydawane na rympał.
Przepraszam, ale prędzej uwierzę Jackowskiemu i babci z kulą niż Władzy.

kajman napisał(a):Chce osłabić budżet państwa, a zdaje sobie sprawę jak wielkie mogły by być wpływy z mandatów za nieprzestrzeganie nakazu ich noszenia.

Zgodnie z przepisami nie mam obowiązku nosić - brak obowiązku dotyczy osób, które pobrykają się z problemami z oddychaniem – nie ma też konieczności okazania zaświadczenia, czy orzeczenia oraz osoby, które ze względu na swój stan zdrowia, nie są w stanie same założyć i zdjąć maseczki – nie ma konieczności okazania zaświadczenia, czy orzeczenia. A dziobas ma obie te przypadłości.

Post: #55

dziobaseczek napisał(a):Zgodnie z przepisami nie mam obowiązku nosić

Myślisz, że ja to napisałem poważnie?

dziobaseczek napisał(a):prędzej uwierzę Jackowskiemu i babci z kulą niż Władzy

Nie wierzę w nic co wiem
Niewiara ta niewiele zmienia
Bo jeśli świat jest tylko narkotycznym snem
To nie ma z niego przebudzenia

Post: #56

Właśnie przed dwiema godzinami pan Krzysztof Jackowski powiedział, że wybuch w Bejrucie jest zapowiedzią...
Trzeciej wojny światowej! Tzn. dokładnie tak jej nie nazwał, ale użył określenia, że to jest początek zdarzeń, które taką wojnę (na szerszą skalę) zainicjują.
A zacznie się od aneksji lub wtargnięcia obcych wojsk(?) do małego państwa, z którym USA tuż przed tą interwencją zerwą stosunki dyplomatyczne.
Czemu świat ma się bezradnie przyglądać (bez możliwości jakiegokolwiek przeciwdziałania tej operacji)...

Post: #57

A wybuch w Bejrucie przewidział?

Post: #58

(07.08.2020 06:39 AM)kajman napisał(a):  A wybuch w Bejrucie przewidział?

Przewidział, ale nikomu nie powiedział. Kawał drania.

Post: #59

(07.08.2020 07:06 AM)EVENo napisał(a):  

(07.08.2020 06:39 AM)kajman napisał(a):  A wybuch w Bejrucie przewidział?

Przewidział, ale nikomu nie powiedział. Kawał drania.

Może chociaż powie, że nie powiedział, ale przewidział.

Post: #60

EVENo napisał(a):Przewidział, ale nikomu nie powiedział. Kawał drania.

Nie do końca prawda, mówił o brudnej bombie.
Na chwilę obecną mamy takie przepowiednie:
- będą 3 prowokacje, pierwsza to ta bejrucka. Druga ma być związana ze śluzą i trzema statkami (jeden ma być w oddaleniu),
- wcześniej była mowa o jakiejś scenie z pociągem, przy której szybko będzie jasne, iż było to działanie celowe,
- władze Libanu oraz Hezbollah są świadome prowokacji i dlatego uznały sprawę za wewnętrzną,
- dopiero przy trzeciej prowokacji rękawica zostanie podjęta,
- obostrzenia COVID-owe są zaplanowane w formie treningu przed ewentualnymi odpowiedziami wojennymi,
- wizyta Dudy u Trumpa miała być spowodowana wyrażeniem zgody na ewentualny desant z terytorium Polski. Ma być utworzona jakaś strefa specjalna w celach wojskowych na terytorium Polski, a Polska może stracić pełną niezależność w kwestiach wojskowych. Jackowskiemu kojarzył się jakiś amerykański generał z czymś, co mogło wyglądać jak staroświecka laska, ale być może i berło?

Widzę, że wielu ludzi wyśmiewa się z Jackowskiego. Fakt, wielu rzeczy nie przewidział. Rozumiem jednak, że bardziej wierzycie politykom, oni z pewnością są bardziej wiarygodni.

Jackowski powiedział jakiś czas temu, nie tymi słowami co prawda, ale coś, co już w sumie słyszałem ze słów innego jasnowidza. On widzi przepowiednie z sytuacją na dany moment. Tak więc jeśli ktoś zmieni plany, to i przepowiednie mogą ulec zmianie.

Mam jeszcze ochotę odnieść się do słów Kalypsona. Twierdzi, że ludzie wierzący w przepowiednie to ludzie cierpiący na jakieś deficyty (w sumie to prawda - mogą na przykład cierpieć na deficyty prawdy i uczciwości ze strony rządzących...) i ogólnie mają zrytą banię (oczywiście psycholodzy nigdy nie ujmą tego tymi słowami, morale im nie pozwalają). Tylko tak się składa, że psychologowie często również mówią o rzeczach, których nie widać. A ich skuteczność jest często na poziomie psychologów znacznie mniej wiarygodnych niż Jackowski.