Post: #22

Kilkanaście lat temu wprowadzono nowe reguły obliczania kwot startowych co spowodowało zmniejszenie liczby startujących zawodników. Tu jest to przystępnie wytłumaczone: https://www.skokinarciarskie.pl/kwoty-st...har-swiata

Obecnie najlepsze kraje mogą wystawić maksymalnie siedmiu skoczków. Zazwyczaj "wielka szóstka", czyli: Austria, Niemcy, Norwegia, Polska, Słowenia i Japonia mają na zmianę limit sześcio i siedmio-osobowy (zmienia się po każdym periodzie, czyli kilku zawodach). Najsłabsze państwa, czyli praktycznie nie punktujące w PŚ mogą wysłać na zawody tej rangi jedynie dwóch swoich przedstawicieli.

Dawniej najlepsze nacje mogły wystawić ośmiu zawodników, a te najgorsze aż trzech lub czterech (stąd obecność kilku Holendrów czy Koreańczyków w kwalifikacjach do TCS 2000/01).

I jeszcze sprawa grup narodowych przysługującym gospodarzom zawodów. Obecnie można dokooptować sześciu kolejnych skoczków i tylko dwukrotnie w ciągu sezonu (jak jakieś państwo ma na swoim terenie kilka konkursów, to musi wybrać miejsce gdzie zaprezentuje swoje zaplecze). Za czasów Małysza grupa narodowa liczyła dziesięciu skoczków i raczej ten przywilej obowiązywał na wszystkich zawodach. Udział 70-80 czy nawet 90 skoczków w kwalifikacjach do bardziej prestiżowych zawodów to był standard. 1/3 z nich lądowała na buli, ponadto telewizje (zwłaszcza niemieckie i austriackie) protestowały, bo trwało to bardzo długo i FIS zajął się tą kwestią .