Post: #1

Nie przypominam sobie, żebym sprzątał przy muzyce, więc dziś polobbuję.

The Temper Trap - Love Lost

Post: #2

U mnie sprzątanie i słuchanie muzyki wyklucza się wzajemnie. Muzyki słucham tylko przez słuchawki z PC.

Post: #3

Pamiętam że ostatnio przy tym dobrze mi szło:

Pidżama Porno - Wyście od Kaina, a my od Abla

Post: #4

kiedyś lubiłem odkurzać przy głośno grającym metalu, ale dorosłem do tego, by nie katować sąsiadów podwójnie

archetypem piosenki do sprzątania pozostaje jednak dla mnie zgoła coś innego

Post: #5

AKT! napisał(a):kiedyś lubiłem odkurzać przy głośno grającym metalu

Przecież Ty nie cierpisz metalu...

Post: #6

powiedzmy, że mam w tej kwestii dość szczególny gust i są gatunki metalu, których nie lubię, ale i takie, które uwielbiam -- zwłaszcza doom, ale lubię też sludge, stoner, thrash czy blackgaze

Post: #7

Dziwny jesteś

Post: #8

nic nowego

Post: #9

Ja przy odkurzaniu śpiewam, a przy sprzątaniu faktycznie lubię czegoś posłuchać.

Post: #10

thestranglers napisał(a):Nie przypominam sobie, żebym sprzątał przy muzyce

Ja nie przypominam sobie, żebym sprzątał bez muzyki

Post: #11

Ooo, a jak to rozwiązujesz odkurzając?

Post: #12

thestranglers napisał(a):Ooo, a jak to rozwiązujesz odkurzając?

W sensie odkurzaczem? Od święta pożyczam od rodziców, żeby tapczan machnąć, ale jest to strata wynosząca około jednego zagłuszonego utworu.

Post: #13

Powiedzmy, że zrozumiałem.