Post: #70

dziesiątka szósta - skojarzeniowa.
powoli witamy killery.

60. I Fall Down [October; 1981]
skojarzenie z pięknym, półciemnym wieczorkiem, kiedy to po raz pierwszy słuchałam świeżo rozpakowanej płyty October. zamach klawiszowca. Edge zamiast pieścić gitarę zajmuje się pianinem. z jednej strony to zbrodnia, bo ten facet musi grać na gitarze, ale z drugiej... z pianinkiem też sobie świetnie radzi. cudowny kawałek.
59. Miracle Drug [How To Dismantle An Atomic Bomb; 2004]
skojarzenie z koncertem w Chorzowie z 2005. co prawda nie widziałam tego na żywo, ale multicam oglądałam. przed MD Bono poprosił, żeby ktoś wszedł na scenę i przetłumaczył dla publiki to, co Bono chce powiedzieć. wzięli jakąś dziewczynę. kiedy już jej Bono powiedział, co ma przetłumaczyć, przyznała się, że nie zna angielskiego. piękna sprawa.
poza tym - dobra piosenka. i świetna gitara.
58. Cedars Of Lebanon [No Line On The Horizon; 2009]
jedna z najlepszych piosenek na płycie. piękny tekst. piękna atmosfera. skojarzenie z czarno-białym obrazem morza. przez film oczywiście. jedna z najlepszych scen. 'nudna', ale bardzo klimatyczna.
57. Bad [The Unforgettable Fire; 1984]
skojarzenie z tym co w linku, czyli chyba najbardziej znanym na świecie performancem zespołu. Live Aid 85, zespół gra, Bono śpiewa... a z publiczności macha do niego zgnieciona wręcz przez ludzi i bramkę dziewczyna. nie wiem jak ją dostrzegł, ale dostrzegł. i kazał ją wyciągnąć z tego tłumu... i zaczął z nią tańczyć. to było niezłe przedstawienie. bardzo spontaniczne, wręcz niekontrolowane. ale wielkie. i zapamietane przez wszystkich.
56. New Year's Day [War; 1983]
jedno jedyne skojarzenie. Chorzów. chorzowska flaga, która została uznana przez zespół za największy highlight trasy Vertigo. na filmie [link] widać, że na widok flagi-gigant Panowie się pięknie uśmiechnęli, a Bono zaniemówił i nie wiedział, co począć. piękna chwila. nawet dla widza-nieuczestnika. ale to się w tym roku zmieni. już będę uczestnikiem. nie mogę się doczekać tej chwili, kiedy zespół zacznie grać NYD, a my wyjmiemy czerwone 'szmatki' i staniemy się flagą [Japonii ].
55. Last Night On Earth [Pop; 1997]
tu raczej bez skojarzeń. ale mimo to piosenka jest świetna, energetyzująca i z rewelacyjnie rozgrzewającą gitarą, więc zasłużyła na swoją [wysoką ] pozycję.
54. Daddy's Gonna Pay For Your Crashed Car [Zooropa; 1993]
Mr MacPhisto. ]:-> fenomenalna postać. kicz i geniusz. doskonała robota. przy MacPhisto podoba mi się nawet obecność wysokich butów na nogach Bono, których zazwyczaj nie lubię [Bono kompleksiarz ]. zdecydowanie moje ulubione wcielenie Bono z Zoo TV [przypomnę, że był jeszcze Mirrorball Man i The Fly ].
53. Springhill Mining Disaster [The Late Late Show; 1987]
co za klimat! o ludzie. prześwietne. bardzo pasuje do Joshua Tree. wielka szkoda, że nie zostało wydane [przez sam zespół]. spokojnie mogłoby się znaleźć na albumie.
tu niestety skojarzenie z pewnym miejscem, którego nie wspominam najlepiej, więc nie będę rozwijać.
52. The Unforgettable Fire [The Unforgettable Fire; 1984]
"U2 4". tak się to dla mnie nazywało, kiedy miałam to jedynie w formie mptrójki zgranej z... kasety. fatalna jakość. na niedomiar atrakcji - lekko przyspieszone [chociaż wtedy tego nie znałam w normalnej wersji, więc mi to niezbyt przeszkadzało]. jak to miło wiedzieć, że The Unforgettable Fire nazywa się The Unforgettable Fire...
51. The Fly [Achtung Baby; 1991]
no, tu się spodziewam bęcków gigant, że się nawet do top50 jednak nie zmieściło.
skojarzenia są dwa.
pierwsze - z drugim przesłuchaniem AB. pierwszy raz słuchałam przed południem, natychmiast po wyjściu listonosza [który mi to przyniósł], drugi - w nocy. no i się wtedy działo. trans. po prostu trans. podgłosiłam sobie tak, że ledwo mi uszy nie odpadły. to był moment. to był moment!
drugie - z filmem "U 23 D". te literki skaczące przed oczami i wywołujące nagłą chęć odwiedzenia okulisty... i rewelacyjny początek - gra Bono, ale brzmi zupełnie jak Edge! nie wiem jak on to zrobił. w każdym razie - zrobił to. i dręczące wszystkich widzów pytanie: "where is the fly?!". [w linku jest Fly podobny do tego, który był na filmie. ale to nie jest dokładnie to. jakość zła, ale oddaje ducha tego filmowego flaja. ] ech, chciałoby się jeszcze raz zobaczyć ten film... :roll: