Post: #61

Trzeba podrążyć. Są pomysły by wejść w spór, jeśli marka nie jest zarejestrowana albo nie jest określona formalnie jej specyfikacja. Różne są opcje.

Post: #62

Yacy napisał(a):w moim wieku powinienem sobie już oszczędzać takich "przyjemności"

I dlatego takiego "badziewia" nawet nie próbuję otworzyć.

dannar napisał(a):Współczuję ludziom, którzy zajmują sobie myśli takimi artykułami.

Dokładnie. Ja nie pamiętam czy w tym roku słuchałem Trójki dłużej niż godzinę?
Aha 1 stycznia w TWC się przydarzyło.

neo01 napisał(a):Tymczasem zebrano już dobrze ponad 400 tysięcy zł

I to w tm przypadku bez mego udziału (a brałem ich pod uwagę).

dziobaseczek napisał(a):Może iść tą drogą.

Niedźwieciu, nie idź tą drogą.

Post: #63

Też bym chętnie wszedł w spór, żeby zdobyć coś na co ktoś inny pracował przez lata, tylko nie pomyślał, żeby to zarejestrować.
Jakieś propozycje co do przedmiotu sporu? Czekam na dochodowe pomysły.


Sorry, nawet gdyby Niedźwiedź się pożegnał z Trójką po 2000 LP3 (czy bardziej prawdopodobne) zakończył przygodę z LP3, zostając przy Markomanii, to jakoś nie wyobrażam sobie przeniesienia LP3 do innego radia i słuchania tam Listy nr 2001... No i niestety raczej bym się wycofał z patronowania. Pewnie nikt by tego i tak nie zauważył
Ale mam nadzieję, że to po prostu zwykły fake.

I jakoś nie wierzę, że MN podąży do Nowego Świata zabierając ze sobą LP3.

Post: #64

Moim skromnym zdaniem Wojciech Mann najlepiej sprawdzał się w satyrze. Jako siostra w programie MDM. Nie mogę powiedzieć, że uznaję go za muzycznego guru. Nigdy nie słuchałem jego audycji

Co do Anny Gacek to najwyraźniej została kozłem ofiarnym całej sytuacji. Tak po ludzku mi jej szkoda. Do jej głosu się niestety nie przekonam

Jeżeli chodzi o te wszystkie przypadki tak zwanych Tajnych Współpracowników to źle się stało, że w Polsce nie zrobiono tak jak w Czechach. Teraz mamy sytuację taką jaka mamy. Nie możemy kogoś oceniać bez konkretnych dowodów winy. Tak jak powiedział Yacy dopóki jest chęć ze strony słuchaczy na słuchanie danego prezentera to powinien dalej pracować. Jego przeciwnikom pozostaje wyłączenie radia.

Ja do Niedźwiedzia mam na przykład wielki szacunek za stworzenie LP3, za uksztaltowanie moich gustów muzycznych (Def Leppard). Gdybym nie słuchał LP3 nie prowadziłbym swej listy personalnej, a gdyby nie ona i poszukiwanie nowych inspiracji muzycznych nie powstałoby mycharts.pl czyli forum liściarzy. Lubie jego głos i mogę nawet słuchać go jak zapowiada nawet disco polo. Mając 41 lat sądzę, że to się nie zmieni, choć do dzisiejszej listy trójki mam sporo uwag.

Wszystko to nie zmienia jednak faktu, że beatyfikować nikogo nie zamierzam, bo są teraz inne media, internet i wiele innych rozrywek i ja się zmieniłem. Co innego w latach 90-tych. Wówczas nie dawałem się w żaden piątek wyciągnąć na imprezę tudzież gdzie indziej, czym wprawiałem w zdumienie wiele osób. No co Ty...? Radia będziesz 3 godziny słuchał ?

Post: #65

kajman napisał(a):bo po to iść do banku nie mam ochoty

Nie jestem pewien czy da się to załatwić w tradycyjnym banku.

neo01 napisał(a):beatyfikować nikogo nie zamierzam

Uwielbiam jak się używa słów nie mających kompletnie związku z zamierzonym znaczeniem (oczywiście nie Ty to zacząłeś, ale powielanie tego jest równie słabe). Tak więc proponuję jednak używać np. słowa "gloryfikować".

Post: #66

neo01 napisał(a):Nie jestem pewien czy da się to załatwić w tradycyjnym banku.

Inne opcje dla mnie nie istnieją, a nawet gdyby istniały to i tak bym nie potrafił.

Post: #67

neo01 napisał(a):Uwielbiam jak się używa słów nie mających kompletnie związku z zamierzonym znaczeniem

Krytykujesz sam siebie?

elton1985 napisał(a):muzyki granej przez takich redaktorów jak Niedźwiedzki

Uwielbiam takie skróty myślowe.

Post: #68

Słowo beatyfikować zostało użyte z przekąsem.

Post: #69

Ale dyskusja Ja jestem gdzieś pośrodku. Jak już gdzieś wspominałem, Trójki nie słucham i nie czuję się z nią związany, ale kibicuję redaktorom, którzy odeszli z tego radia i chcą spróbować swoich sił. To artyści eteru, więc jestem w stanie uwierzyć, że jak to artystów łączy ich rzeczywista solidarność i więzi trwalsze niż chęć zarobienia jakichś pieniędzy, pozostania na kontrakcie za wszelką ceną czy korzystania z faktu, że pojawiają się w ramówce popularnej audycji i dzięki temu są (jeszcze bardziej) rozpoznawani. To tak w związku z tą falą odejść, bo to zauważalne zjawisko. Koniec końców to właśnie oni, ludzie, tworzą magię radia. Przywiązanie do nazwy Trójka czy Lista Przebojów Programu 3 to jedynie zawierzenie totemowi. Oczywiście przeciętnemu człowiekowi ciężko się uwolnić od totemów codzienności, ale na końcu liczy się co innego. Dlatego życzę wszystkim dobrze, tym bardziej że tego końca nie widać

Post: #70

Sundrajta napisał(a):Krytykujesz sam siebie?

Cóż, mycharts postanowił mi zrobić małego psikusa.

dziobaseczek napisał(a):Słowo beatyfikować zostało użyte z przekąsem.

Ty może tak. Ale już trzecia kolejna osoba - wątpię, a nawet gdyby, to robi się to męczące, miast zabawne.

Post: #71

neo01 napisał(a):Ty może tak. Ale już trzecia kolejna osoba - wątpię, a nawet gdyby, to robi się to męczące, miast zabawne.

No właśnie na tym polega problem tego forum dziś i dlatego wchodzenie w dyskusję zaczyna przypominać komentarze na Interii czy plemiennych fanpejdzach (niezależnie od zabarwienia). Przestaliśmy rozmawiać, zaczęliśmy tutaj myśleć w sposób globalny - i myślimy cały czas szablonowo i sekciarsko. Kolega napisał "robi się to męczące, miast zabawne" "w moim wieku powinienem sobie już oszczędzać takich "przyjemności" - Na tym polega problem, że męczymy się wolnością słowa, komentarze to uwydatniły ponad wszelką wątpliwość. Jedyny konstruktywny komentarz dał Kajman, który odniósł się do aspektu rozliczenia dzieci za grzechy rodziców i Konrad (w temacie braku dekomunizacji). Nie podjęto dyskusji innych aspektów pozamuzycznych, np. kwestii kastowości, jaka miała miejsce w Mediach. Dziwi mnie to, mając na względzie, że większość ludzi tu to ludzie z wyższym wykształceniem, którzy powinni świecić przykładem w debacie i unikać emocjonalnych dygotań. Skrajność reprezentuje elton1985, który nie dorósł do debaty z oponentami (Strony niegodne, dziwisz moim mocnym słowom, które kiedyś pod twoim adresem padły czy inne tego typu). Nie mam żalu i z złudzeń - to forum właściwie jest już tylko do wklejania list i komentowania nieinwazyjnych kwestii. Post oczywiście miał spory rezonans negatywny, do tego stopnia, że doczekał się ciągu dalszego A komentarze po nim są tak samo sekciarskie tylko z drugiej strony. Co się z nami stało? Rozmawiam z wyznawcami PIS - jestem Komunistą, lewakiem i onucą (bo zadaję niewygodne pytania dot. PIS), Rozmawiam z Platfusami - jestem PISiorem (bo zadaję niewygodne pytania dot. lewicy/PO), Rozmawiam z wyznawcami Konfederacji (jestem Socjalistą PiSiorem i lewakiem) Mowię o transparetności w kwestiach szczpionek - jestem antyszczepionkowcem, wychodzę z tezą, że szczepionki są dobre - jestem proszczepionkowcem. Spieranie się - jest częścią debaty. Ta plemienność jest jest bardziej mecząca niż używanie słowa "beatyfikować"

Konrad napisał(a):Moim skromnym zdaniem Wojciech Mann najlepiej sprawdzał się w satyrze.

No i Bingo.

Post: #72

Ten artykuł robi wrażenie, że sprawa jego bohatera jest tylko pretextem do ataków na przeciwników politycznych i ideowych. Jest równie niesmaczny co poprzedni, żerując przy okazji na fobiach części Polaków.

Post: #73

(22.04.2020 05:58 AM)dziobaseczek napisał(a):  Dziwi mnie to, mając na względzie, że większość ludzi tu to ludzie z wyższym wykształceniem, którzy powinni świecić przykładem w debacie i unikać emocjonalnych dygotań.

Nie napisałem konstruktywnego kontraargumentu, bo to co miałem na myśli, kilka postów wyżej zawarł już kajman:

(21.04.2020 10:34 AM)kajman napisał(a):  Mnie rozwaliło jedno - typowo komunowe rozliczanie dzieci za grzechy rodziców. Totalna żenada.

Odwrócę pytanie - czy naprawdę nie ma w internecie żadnego artykułu/komentarza/opinii negatywnie oceniającej Wojciecha Manna, jednocześnie niekorzystającego z ad personam? Nie mogłeś takiego znaleźć, jako zalążka do dyskusji? Dla mnie wyciąganie przysłowiowych "dziadków z Wehrmachtu" jest końcem rozmowy. Powtórzę - szkoda mi takich ludzi. Łatwo jest rzucać kamieniami w drugiego, bo pozwala to jednocześnie nie myśleć o własnych przywarach.

PS. Uwielbiam dyskusję. Jeden z moich najbliższych znajomych należy do neokatechumenatu, drugi chodzi na marsze równości. Jednak gdy ktoś zaczyna ją od tego typu artykułów/komentarzy albo tak jak często słyszę w realu ("młody jesteś, kiedyś jeszcze przyznasz mi rację", "za młody jesteś, żeby zwracać mi wprost uwagę na moje błędy), to dla czystości umysłu wolę posłuchać muzyki.

Post: #74

Cytat:"o właśnie na tym polega problem tego forum dziś i dlatego wchodzenie w dyskusję zaczyna przypominać komentarze na Interii czy plemiennych fanpejdzach"

To wynika z faktu, iż Trójka podobnie z resztą jak Radio Maryja odczuwa spadek słuchaczy. W wyniku tego, ci, którzy zostali są swego rodzaju największymi radykałami. A dla radykała jakiekolwiek zmiany oznaczają zamach na jego radykalizm. Nie wolno niczego zmieniać, bo to zamach na demokrację. Nie bo nie. Z resztą wypowiedź pana Wojtka o tym, że jakim prawem ktoś w ogóle chce i ma czelność ingerować w jego koncepcję audycji i gościnię Anną Gacek. I oczywiście z jeden strony ma rację, ale pod jednym wszakże warunkiem. Gdyby pracował w radiu, które jest jego prywatna rozgłośnią to wówczas rzeczywiście nie ma prawa nikt ingerować. Bo o tym decyduje rynek, słuchalność, inne względy. Wtedy mogę się z tym zgodzić. Trójka jest radiem publicznym i ma swoich szefów, które wybiera partia rządząca wybrana w demokratycznych wyborach. I tutaj pan Wojtek musi się stosować do wytycznych dyrekcji niezależnie od sensowności decyzji.

Co do kastowości to była ona odczuwalna na początku lat 2000 w szczególności znalezienia pracy w tamtym czasie. Lekceważenie tej kastowości i układów tych czy innych w firmach, urzędach i innych instytucjach doprowadziło do gromadzenia się coraz większej ilości szamba, które teraz eksplodowało, a efektem tego są właśnie takie skrajne profile na facebooku. Ja mimo bardzo radykalnie odmiennych opinii na tym forum w wielu różnych sprawach za wartość nadal uważam możliwość dyskusji.

Post: #75

Ja myślę, że to jest słaby punkt wyjścia do konstruktywnej rozmowy. Cokolwiek piszą na tym peju daje się czytać jako prowokacja i woda na młyn propisowskich żołnierzyków. Owszem, Trójka miała swoje problemy, zanim jeszcze obecny rząd zaczął ją demontować -- tak, była zabetonowana muzycznie i personalnie, ale rozpoczynanie dyskusji od wypominania dziennikarzom, że w PRL-u ich krewni byli częścią systemu? To jest ta sama wojenka, przez którą nie da się nic sensownego w Polsce zrobić od 30-tu lat, bo na każdym szczeblu jest spór, o to kto gdzie siedział przy okrągłym stole, a kto komu ręki nie podał w 87. A wypominanie Mannowi, że teraz jest odważny, a wtedy pracował? Sytuacja jest diametralnie różna -- Mann ma inną pozycję, jest w innym wieku, ma inne priorytety, inny ogląd świata. Nie wiem, czy takie trudne, żeby to zrozumieć i nie pisać obrzydliwego paszkwila, w najlepszym razie tylko po to, żeby wsadzić kij w mrowisko, w bardziej prawdopodobnym, żeby zrobić władzy dobrze. Tak, dekomunizacja nam nie wyszła, podobnie jak reprywatyzacja i sporo innych elementów transformacji. Dlatego z pełną świadomością tego, powinniśmy spojrzeć w przyszłość, zamiast wciąż oglądać się za siebie. Historia ma to do siebie, że krzywdy nie zostają naprawione, a jedynie zapomniane. Taka jest kolej rzeczy. Zresztą każdy ma prawo do własnych poglądów politycznych, do własnych wyborów życiowych, w których poświęca coś na rzecz czegoś innego i to, że ktoś był w PZPR czy zajmował w ustroju jakieś stanowisko, ba!, to że podpisał, co mu podsunęli, nie czyni z niego złego człowieka. Skrawki czyjegoś życia pozlepiane pośpiesznie pod tezę przy braku jakichkolwiek konkretów to żaden dowód. Co najwyżej dowód złych intencji piszącego tego typu tekstu. Realia były jakie były. Byli strajkujący i krzyczący i tacy, którzy chcieli zwyczajnie żyć. Byli karierowicze i kaci, i byli ideowcy, specjaliści, którzy mimo wszystko chcieli się realizować i robić coś dobrego. Nie wiem, dlaczego trzeba to tłumaczyć...

Post: #76

Yacy napisał(a):no cóż ja Go będę beatyfikował (sam bym tego słowa nie użył, ale skoro padło...), bo brakuje mi tego GŁOSU w piątkowe i w niedzielne poranki.
jak się czyjś głos nie podoba można wyłączyć.

haha, no to ja wyłączałem go właśnie

Niestety, żeby posłuchać Ani muszę już płacić. U niej podoba mi się serce do tego co robi, a głos mi nie przeszkadza w tym.

Post: #77

Konrad napisał(a):I tutaj pan Wojtek musi się stosować do wytycznych dyrekcji niezależnie od sensowności decyzji.

Na szczęście już nie musi.
A takimi działaniami dałoby się pewnie udowodnić działanie na szkodę spółki, jaką jest Polskie Radio, które notorycznie traci słuchaczy.

Post: #78

Masz jakieś statystyki, że trójka traci słuchaczy? Nomobile

Post: #79

Nie wiem, gdzie ich szukać, ale na forum LP3 były przedstawiane i wygląda to coraz gorzej.

Post: #80

https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/sl...-radiowych