Post: #1

"Smiling" to drugi singiel kanadyjskiej rockowej wokalistki Alanis Morissette pt. "Such Pretty Forks in the Road", który trafi do sprzedaży 1 maja.

Post: #2

Typowa piosenka dla Alanis, nie ma tego zaskoczenia co przy "Reasons I Drink", ale nie ma też rozczarowania.
Będę się przysłuchiwać.

Post: #3

Spokojniej, wciąż pięknie. Tym razem nie popełniam błędu i wsłuchuję się w tekst przy pierwszym odsłuchu.

Post: #4

To ja krótko. 10.

Po 15 sekundach już mnie wzięło

Post: #5

Mam to samo - ależ to jest dobre!
Już teraz mogę powiedzieć, że to jedna z lepszych rzeczy początku roku, a było ich już trochę...
Na razie 9/10, ale z potencjałem

Post: #6

No ja daję tylko osiem, ale nagranie zdecydowanie lepsze od pierwszego cyngla.

Post: #7

No to moja ocena się zgadza z kajmanem Bardzo ładny utworek, oby się rozkręcił

Post: #8

Gdy słuchałem pierwszy raz uznałem, że dobre i prawdopodobnie trafi na moją listę, ale jak wczoraj słuchałem LP3 to w morzu koszmarków z poczekalni ta piosenka brzmiała wręcz rewelacyjnie.

Post: #9

Zarąbisty ten numer, jeden z najlepszych jakie nagrała!
Tak na pierwszy rzut oka moje wrażenie.

Post: #10

(29.02.2020 06:45 PM)EVENo napisał(a):  Gdy słuchałem pierwszy raz uznałem, że dobre i prawdopodobnie trafi na moją listę, ale jak wczoraj słuchałem LP3 to w morzu koszmarków z poczekalni ta piosenka brzmiała wręcz rewelacyjnie.

Zgadzam się z całą wypowiedzią. Poza Alanis na plus jeszcze Karaś i Rogucki, Morrissey, Billie Eilish, ELO, Baranovski i może trochę Sosnowski i Muniek. Reszta na bardzo niskim poziomie (może poza Beatlesami, choć to autocover).

Post: #11

W jaki sposób pierwotna wersja albumowa piosenki która nigdy wcześniej nie była przez kogoś nagrana może być coverem??

Post: #12

(29.02.2020 09:56 PM)Miszon napisał(a):  W jaki sposób pierwotna wersja albumowa piosenki która nigdy wcześniej nie była przez kogoś nagrana może być coverem??

Napisałem autocover, a miałem na myśli odświeżoną wersję kawałka Beatlesów.

Post: #13

Która niczym się nie różni od pierwotnej.

Post: #14

To tym bardziej niezrozumiałe, że to jest w ogóle w zestawie. W tej wersji zapewne jest lepsza jakość dźwięku. Podobnie jak z Bowie'm, który jest za długo na liście. Mam nadzieję, że za tydzień wyleci z zestawienia za Alanis.

Post: #15

Myślę że tę różnicę w dźwięku można usłyszeć na sprzęcie wartości powyżej kilku tysięcy złotych.
Przecież w 2009 był remaster wszystkich płyt (było chyba nawet z tej okazji w zestawie Come Together), teraz kolejny, właściwie nie wiadomo co wznoszący