Post: #1

Dzisiaj poznałem dwa nowe polskie kawałki, które zmieniły moje życie, oto drugi z nich.

Nie powiem, żeby był to utwór, którego miałbym słuchać normalnie, natomiast zdziwię się, jeśli stanie się on swoistym przebojem. Nieznośnie wżerający się refren, tekst, z którym pewnie sporo Polaków się utożsamia (ach, małpki i rozróby na mieście!), i mocno folklorystyczne klimaty.

Post: #2

Zdziwisz się czy się nie zdziwisz? Nie mam pojęcia czy to literówka. XD

Natomiast to się wkręca strasznie, dzisiaj już piąty raz tego słucham, absolutnie na poważnie. :O

Post: #3

Bardziej pod publiczkę już się nie dało. Będzie latać w różnych radyłach pewnie i będzie hajsik - czego chcieć więcej?

I to jednak zgubienie słowa "nie" musiało tam nastąpić.

Post: #4

Faktycznie, miało być: zdziwię się, jeśli nie stanie się on swoistym przebojem

Post: #5

Prawy do lewego 2020.

Post: #6

Zakopane Browar Warta? Rent Luxury?

to sponsorzy teledysku?

Wkręca się, ale dosyć słabe to jest. Ich Troje z najlepszych czasów to był klimat!

Post: #7

z dwojga złego lepszy rubaszny wiśniewski niż poetyczny

Post: #8

najgorszy gatunek muzyczny.. takie pijackie przyśpiewki pokroju tego czegoś. Inne dramaty pochodne od tego to m.in. "Bałkanica" i "Prawy do lewego" przy których bawi się naród

Post: #9

Nie zgodzę się. Tamte dwa to był jednak inny poziom. Tu jest marna imitacja.

Post: #10

"bałkanica" udawała "prawy do lewego", a to udaje "bałkanicę"

to oczywiście przetworzone, ale u źródła tych "pijackich przyśpiewek" mamy piękną tradycję bałkańskich orkiestr dętych



to że wiśniewski robi coś marnie to żadne novum, nie trzeba winy zrzucać na jego mniej lub bardziej niebezpośrednie inspiracje; w dodatku z podtekstem antypolskim -- jeśli nie do "bałkanicy", to będą się polacy bawić do zenka, "ona by tak chciała" -- czegoś, co zawsze będzie podlegało dylematom mniejszego zła, jeśli ktoś faktycznie słucha i lubi muzykę