Post: #1

Deep Forest - Sweet Lullaby

Post: #2

nie ma takiego gatunku jak world music; to termin, który biały człowiek wymyślił sobie w ramach kulturowego post-kolonializmu, żeby nie kłopotać się rozróżnianiem muzyki czarnych, żółtych czy czerwonych; co więcej -- często to całe world music produkuje się na zachodzie, instrumentalnie traktując dziedzictwa kulturowe nacji, plemion czy ras; bezrefleksyjnie mieszając je ze sobą i z aktualnymi popowymi trendami, by wcisnąć to białym obok butów ze skóry węża, figurki z kości słoniowej i wycieczki na safari ;_;

Post: #3

A muzyka etniczna, względnie folk? Ja ten termin tak mniej więcej rozumiem.
Ja znów wrzucę Bombino, mimo że sporo tam bluesa, ale nic lepszego mi nie przychodzi:

Bombino - Azamane Tiliade

Post: #4

neo01 napisał(a):A muzyka etniczna, względnie folk

folk folkowi nierówny; co kraj, to obyczaj
wiadomo, że patrzenie na to globalnie ma swoją funkcję i nie każdy musi być ekspertem od każdego regionu, ale mimo wszystko upraszczanie regionalnego kolorytu do globalnej wioski jest fuj

Post: #5

(30.11.2019 01:38 PM)AKT! napisał(a):  co więcej -- często to całe world music produkuje się na zachodzie, instrumentalnie traktując dziedzictwa kulturowe nacji, plemion czy ras; bezrefleksyjnie mieszając je ze sobą i z aktualnymi popowymi trendami

To w sumie udowodniłeś, że jednak taki gatunek istnieje.

Post: #6

ok, istnieje taka stylistyka, można ją nazwać gatunkiem

Post: #7

Kumesaliłaaa, uumbajee:


Beautiful World - In Existence

Post: #8

W latach 90 tych było dużo etnicznej muzyki i tak zapadł mi w pamięć utwór Ayrl "Wha Mo Ya", który do dziś chętnie słucham.

Post: #9

Ja się na tym kompletnie nie znam, ale skoro przy tym zespole takie targi się pojawiają to wrzucę mój zdecydowany nr 1 od nich:
Tulia - Dreszcze