Post: #1

"This Is How (We Want You To Get High)" to nowy pośmiertny singiel George Michaela.

Post: #2

W sumie jak na niego to wypadło bardzo dobrze. Takie klimaty funky bardzo zgrabnie zrobione. Daję osiem.

Post: #3

wolę "last christmas"

Post: #4

To będzie truizm, ale mam wrażenie, że George nieco mniej nowocześnie by to zaaranżował, chociaż pewnie w podobnie letnim klimacie. Nie wszystkie sztuczki i szlify są tutaj idealne, ale sam pień kompozycji bardzo przyjemny. Podoba mi się. Przeżyję nawet delikatny auto-tune

Post: #5

kajman napisał(a):Takie klimaty funky bardzo zgrabnie zrobione. Daję osiem.

Czyli to jednak w ogóle nie dicho...
I jeszcze ten straszny autotune, nie daję w ogóle rady czegoś takiego słuchać. 1/10.

Post: #6

Taaa, doskonale wiemy do czego doprowadziło go to "get high".
Sam utwór... Nie wiem, co o nim myśleć. Na pewno nie jest to dicho (przykro mi, Neo). Być może ten lekki autotune jest spowodowany dość "pierwotną" formą nagrania ścieżki wokalnej i trzeba było coś z tym zrobić.

Post: #7

prz_rulez napisał(a):Taaa, doskonale wiemy do czego doprowadziło go to "get high".

Nie oceniaj tak łatwo.

Post: #8

Kalypson napisał(a):mam wrażenie, że George nieco mniej nowocześnie by to zaaranżowa

jak się posłucha jego ostatnich przedśmiertnych singli, to można odnieść wrażenie, że poszedłby nawet bardziej po bandzie

Post: #9

Eee, jakie nowocześnie, brzmi to jak produkcja sprzed 15 lat.

Post: #10

zgadzam się, to chyba zostało użyte w kontekście jego materiału z lat 80. i 90. -- tak to czytam
chociaż -- nowocześnie to brzmiało "freeek!", a to jest jakieś żadne

Post: #11

Autotune sprawia wrażenie, że jest wrzucony po to, aby przykryć że pierwotnie wokal to były jakieś pomrukiwania na dyktafonie. Albo że w ogóle wokal stworzono z fragmentów istniejących już nagrań, wycinając odpowiednie słowa z nich.

Post: #12

a jak się odsłucha od tyłu, to słychać wyraźnie, jak śpiewa "satan, come take me"