Post: #101

Uważaj, żeby w Twoich zabawach nie zaczęło się dziać podobnie, bo i tak już niewiele brakuje.

Post: #102

Nie wszystkie utwory Lipnickiej zawarte na tej składance znam, więc nie wiem, jak się mają do oryginałów, ale może nawet są na porównywalnym poziomie. Cztery to natomiast totalna katastrofa, bo zrobiono wszystko, żeby je zniszczyć (no dobrze, trzy z nich, bo o tym najgorszym się nie wypowiem z braku porównania). Ale ogólnie jestem przeciwnikiem takich wygłupów więc nawet gdyby wszystkie by się broniły to i tak płyta byłaby na ostatnim miejscu.
Kolejna słuchana płyta wypadła znacznie gorzej, bo mieliśmy do czynienia z bezsensownym brzdąkaniem na gitarach bez ładu i składu. A to co zrobiono z Pinkami to woła o pomstę do nieba, chociaż i tak wypadają tu najlepiej.
Bolt mnie zaskoczył, bo ten metal-disco-punk zabrzmiał bardzo ciekawie, a dwa utwory (drugi to Halloween) świetnie. Szkoda tylko, że w jednym utworze zaczęli coś na boku kombinować, bo wyszło to fatalnie.
Micus brzmiał sztampowo i raczej nudnie, ale na szczęście trzy ostatnie utwory były zdecydowanie najlepsze i podniosły ocenę płyty.
Eleuveite dużymi fragmentami brzmiało mi tak samo jak Bolt, tylko czasami mieli odchylenia w kierunku folku i wtedy najbardziej pachniało kiczem.
1. 10,0 Tool - Fear Inoculum (+Pneuma -Chocolate Chip Trip)
2. 10,0 Scott Bradlee's Postmodern Jukebox - Jazz Age Thirst Trap (+Chandelier -Bad Guy)
3. 9,0 Jon Anderson - 1000 Hands: Chapter One (+Ramalama +Make Me Happy)
4. 9,0 Dury Dava - Dury Dava (+Ταρλάμπασι -34522)
5. 9,0 Król - Nieumiarkowania (+Okazało się -Czas siedmiu prób)
6. 8,5 The Cranberries - In The End (+In The End -A Place I Know)
7. 8,0 Riverside - Wasteland (+The Daz After +Vale Of Tears)
8. 8,0 The Raconteurs - Help Us Stranger(+Thoughts And Pryers -Hey Gyp)
9. 6,5 Mazolewski/Porter - Philosophia (+Soul Mountain -Melancholia)
10. 5,5 Lightning Bolt - Sonic Citadel (+Blow To The Head -Don Henley In The Park)
11. 5,5 Pidżama Porno - Sprzedawca jutra (+Tototnieta -Nie kukizuj, miła)
12. 4,5 Stephan Micus - White Night (+Black Hill -All The Way)
13. 4,0 Eluveitie - Ategnatos (+The Raven King -Threefold Death)
14. 4,5 Suede - The Blue Hour (+As One -Don't Be Afraid If Nobody Loves You)
15. 4,5 Daria Zawiałow - Helsinki (+Winter Is Coming -Nie dobiję się do ciebie)
16. 5,0 Lao Che - Wiedza o społeczeństwie (+Gott mit lizus -Zbieg z krainy dreszczowców)
17. 3,5 Kwiat Jabłoni - Niemożliwe (+Wzieli zamknęli mi klub -Nie ma czasu)
18. 0,0 Rodrigo y Gabriela - Mettavolution (+Echoes -Terracentric)
19. 3,0 Anita Lipnicka - OdNowa (+Big City -Black Hand)

Post: #103

1. Daria Zawiałow – Helsinki [2019-III]
2. Lightning Bolt – Sonic Citadel [2019-X]
3. Jon Anderson – 1000 Hands: Chapter One [2019-III]
4. Stephan Micus – White Night [2019-IV]
5. Riverside – Wasteland [2018-IX]
6. Anita Lipnicka – OdNowa [2019-X]
7. Tool – Fear Inoculum [2019-VIII]
8. Suede - The Blue Hour (wrzesień 2018)
9. Król – Nieumiarkowania [2019-IX]
10. Mazolewski / Porter – Philosophia [2019-V]
11. Kwiat Jabłoni – Niemożliwe [2019-II]
12. Lao Che – Wiedza o społeczeństwie [2018-II]
13. the Raconteurs – Help Us Stranger [2019-VI]
14. Scott Bradlee's Postmodern Jukebox – Jazz Age Thirst Trap [2019-VI]
15. Dury Dava – Dury Dava [2019-V]
16. Eluveitie – Ategnatos [2019-IV]
17. Rodrigo y Gabriela – Mettavolution [2019-IV]
18. the Cranberries – In the End [2019-IV]
19. Pidżama Porno – Sprzedawca jutra [2019-IX]

Nowości przyzwoite, chociaż głównie ciagnięte w górę przez Lipnicką, ktora ciekawie przerobiła swoje kompozycje. Nadal jestem pod wielkim wrażeniem reinterpretacji pierwszego singla. LB dał mi dużo funu, chociaż to nieoczywiste i pokręcone granie - przypomniał mi się taki zespół jak The Jesus Lizard.

Post: #104

Na poczatku chcialem poddac pod glosowanie kwestie plyty Eluveitie... Ale stwierdzilem, ze to nie ma sensu.
Oswiadczam, iz w zwiazku z zaistniala dyskryminujaca farsa nie oddaje w tym miesiacu swoich glosow, a swoj udzial w "zabawie" (bo to przestala juz byc zabawa) zawieszam swoj udzial w niej.
Cisnie mi sie wiele slow na klawiature, ale gdybym napisal, co czuje, to skonczyloby sie prawdopodobnie dziesiecioma minusami.

Post: #105

Aro dnia 16.06.2019 napisał(a):będę za to kibicował osobom które na te zmiany będą miały wpływ. A i mam nadzieję, że będą chętnie, z zapałem i systematycznie głosować zgodnie z nowym ustanowionym regulaminem, aby za kilka miesięcy nie tworzyć kolejnych ankiet dla samych ankiet.

podtrzymuję

Za kilka miesięcy zapowiada się kolejne grzebanie, więc chętnie się przypomnę.
No chyba, że do reszty szlag trafi cały ten Ranking Płytowy i będzie po zabawie.

Post: #106

prz_rulez napisał(a):Na poczatku chcialem poddac pod glosowanie kwestie plyty Eluveitie...

A czegoż się tam doszukałeś?

prz_rulez napisał(a):w zwiazku z zaistniala dyskryminujaca farsa

Nie ma w tym żadnej farsy. Każdy oddaje głosy zgodnie ze swoim sumieniem.

Post: #107

Grabaża wolę w Strachach, ale ta płyta jest na poziomie tamtego zespołu, ale to pewnie także dlatego, że przynajmniej w moim odczuciu tej Pidżamie jest rownie blisko/daleko do starej jak i do Strachów. Płyta przeciętna, ale bez ewidentnie słabych utworów, ale z kilkoma bardzo mocnymi i stąd ocena powyżej średniej.
Postmodern to jak dla mnie rewelacja, chociaż Mirror był jeszcze lepszy, a i Clapback być może także (raz tylko słyszałem, ale o tym poniżej). Ale nawet fakt, że prawie wszystkie przerobione utwory w oryginale były słabiutkie nie zmienia faktu, że płyta tak dobrze brzmi. Jest chyba najbardziej jednolita stylistycznie z tych mi znanych, ale to bynajmniej nie zarzut.
I teraz prośba do Sundrajty. Jeszcze kilka dni temu wiedziałem o istnieniu dwóch płyt zespołu, teraz udało mi się dotrzeć do trzeciej. Niestety nie mogę znaleźć informacji o czwartej więc poprosiłbym o podanie tytułu.

Post: #108

kajman napisał(a):I teraz prośba do Sundrajty. Jeszcze kilka dni temu wiedziałem o istnieniu dwóch płyt zespołu, teraz udało mi się dotrzeć do trzeciej. Niestety nie mogę znaleźć informacji o czwartej więc poprosiłbym o podanie tytułu.

Spróbuję go zastąpić. jeśli dobrze się domyśliłem, chodzi o najnowsze płyty Postmodern? Ostatnia to chyba "Throwback Clapback", wcześniej była jeszcze "So, You Thing You Can Sing? Vol. 5", ale w nawiasie jest, że to "karaoke tracks". A inf. wziąłem ze Spotifaja.

Post: #109

Tak, te właśnie płyty wyświetlają się na Spotifaju, po wpisaniu nazwy zespołu.

Post: #110

So, You Thing You Can Sing? Vol. 5 to starsze utwory w wersji karaoke.

Post: #111

Nie tylko, bo są i z ostatnich płyt. Dopiero jednak neo01 zwrócił uwagę, że są to po prostu wersje karaoke i jako pełnoprawna płyta traktowana być nie może.

prz_rulez napisał(a):Oswiadczam, iz w zwiazku z zaistniala dyskryminujaca farsa nie oddaje w tym miesiacu swoich glosow, a swoj udzial w "zabawie" (bo to przestala juz byc zabawa) zawieszam swoj udzial w niej.

Jesteś tego pewien?
Bo widzę że gdybyś Anicie dał lokatę bliską jedynki, to ta mimo naszych kontrowersyjnych miejsc spokojnie utrzymała by się w top 12, a inny album prawdopodobnie nie ustanowił rekordu najlepszej średniej!

Post: #112

Sundrajta napisał(a):Nie tylko, bo są i z ostatnich płyt.

To też potraktowałem jako starsze czyli nie premierowe.

Post: #113

* Wyrzucalnia *

<<< miejsce >>><<< średnia >>><<< wykonawca >>><<< tytuł >>><<< uwagi >>>

1. | N | 10,2 | Lightning Bolt – Sonic Citadel <rW>
2. | S | 10,6 | Lao Che – Wiedza o społeczeństwie
3. | N | 11,0 | Anita Lipnicka – OdNowa <ra>
4. | S | 12,0 | Daria Zawiałow – Helsinki
5. | N | 13,0 | Eluveitie – Ategnatos <ra>
6. | S | 13,2 | Kwiat Jabłoni – Niemożliwe
7. | N | 14,6 | Rodrigo y Gabriela – Mettavolution <ra>

<rW> rekord (średniej oceny) Wyrzucalni
<ra> rekord (średniej oceny) albumu

frekwencja wyniosła 5 osób

Miałem być wcześniej, ale znowu mi coś wyskoczyło.
Wypadek z drugiej lokaty LC jest na pewno sensacją, zwłaszcza że wtedy ich album osiągnął najlepszą średnią. KJ spadający z szóstego też jest pewnym zaskoczeniem, bo i ląduje prawie na samym końcu... Bo już DZ mogła być do przewidzenia.

Post: #114

* Top 12 *

<<< miejsce >>><<< poprzednio >>><<< staż >>><<< średnia >>><<< wykonawca >>><<< tytuł >>><<< uwagi >>>

01. | 03 | 02 | 04,0 | Tool – Fear Inoculum <RT>
02. | 01 | 03 | 08,0 | Jon Anderson – 1000 Hands: Chapter One
03. | 12 | 03 | 08,4 | the Raconteurs – Help Us Stranger
04. | 09 | 05 | 08,6 | Mazolewski / Porter – Philosophia
05. | 04 | 06 | 08,8 | the Cranberries – In the End
06. | 'D' | 01 | 09,0 | Stephan Micus – White Night <rA>
07. | 05 | 16 | 09,2 | Suede – The Blue Hour <rA>
08. | 08 | 02 | 09,6 | Król – Nieumiarkowania <rA>
09. | 'D' | 01 | 09,6 | Pidżama Porno – Sprzedawca jutra <rA>
10. | 07 | 06 | 09,8 | Riverside – Wasteland
11. | 11 | 02 | 10,2 | Dury Dava – Dury Dava <rA>
12. | 'D' | 01 | 10,2 | Scott Bradlee's Postmodern Jukebox – Jazz Age Thirst Trap <rA>

<RT> rekord (średniej oceny) całego Topu
<rA> rekord (średniej oceny) albumu topowego

frekwencja wyniosła 5 osób (0)

Po wypadnięciu Lao Che najdłuższym stażem teraz może pochwalić się Suede. Zaś nowości za daleko nie dotarły, bo najwyżej tylko do połowy stawki i już od czterech miesięcy ich liczba osiąga trzy.
Wygrywa Tool, na drugie spada Jon A. i jeszcze Raconteursi wracają na podium (z dwunastej lokaty), tym razem na jego najniższy stopień.
I niestety obawiam się, że już ostatni raz prezentuję Wam to podsumowanie...

Post: #115

Lao

Ostatni raz? To nie mamy głosować w nowym wątku?

Post: #116

Macie.
Tylko boję się, że nie będziecie chcieli?

Post: #117

może ja o czymś nie wiem, bo przestałem śledzić ten wątek.
zajrzałem tu tylko mając nadzieję na wyniki.
ale zamierzam głosować.

mam nadzieję, że nie tylko ja.