Sulli (Choi Jin Ri) - koreańska piosenkarka i aktorka, była członkini zespołu f(x) została znaleziona martwa w swoim mieszkaniu w poniedziałek 14 października 2019 roku około godziny 15 czasu koreańskiego (w Polsce 8 rano). Zostało potwierdzone, że przyczyną śmierci było samobójstwo przez powieszenie.
To już kolejne - po Jonghyunie z SHINee dwa lata temu - samobójstwo w koreańskim przemyśle muzycznym popełnione przez artystę związaną z wytwórnią SM Entertainment (ta sama wytwórnia-agencja prowadzi Girls' Generation). Nie chcę nikogo obwiniać za jej śmierć, ale podobnie jak w przypadku Jonghyuna nie pospieszono w porę z psychologiczną pomocą dla piosenkarki i skończyło się to tragicznie.
Tu mi się nasuwa porównanie z tragicznym wypadkiem Ladies' Code sprzed pięciu lat, kiedy to śmierć poniosły dwie członkinie zespołu - Eunbi i Rise. Pozostałym przy życiu dziewczynom wówczas zapewniono opiekę psychologiczną oraz przerwę od występów (trwała ona 18 miesięcy), dzięki czemu mogą one nadal występować razem, i nagrywać nowe utwory (niedawno ujrzał światło dzienne najnowszy singiel zespołu). Tutaj tego nie było i doszło do kolejnej tragicznej i niepotrzebnej śmierci. O tyle tragicznej, że Sulli była najmłodszą członkinią f(x), a więc najbardziej podatną na różnego rodzaju ataki ze strony niektórych niezrównoważonych psychicznie miłośników koreańskiego popu.
Szkoda bo f(x) należał do moich ulubionych zespołów, lubiłem je bardziej niż wspomniane GG, choć starałem się oba zespoły traktować w miarę równo. Były mi bliskie także z racji tego, że umieściły na szczycie mojej listy dwa utwory. Pierwszy z nich to "Pinocchio", a drugi to zacytowany wyżej "Electric Shock". Blisko szczytu był "Hot Summer" - przeróbka przeboju Monrose.
kolej_grzesiek napisał(a):zostaje ona przerwana - jak się okazało - z powodu mowy nienawiści ze strony antyfanów.
Zawsze myślałem, że jestem antyfanem Comy (i disco polo), ale nigdy bym nie wpadł na to, żeby mowę nienawiści kierować bezpośrednio do artystów. Najwyraźniej w Korei mają inny level.
Współczuję fanom, nazwa tej formacji wielokrotnie przewijała mi się przez oczy, również tu na forum.