DLP - Notowanie 127 (10.05.09)
Cloud Cult - May Your Hearts Stay Strong - Bardzo ciekawy byłem drugiej kompozycji Cloud Cult. Pierwsza mnie zachwyciła i bez problemu dostała się w najwyższe rejony listy. Na ''May Your Hearts Stay Young'' ciężyła więc spora presja, szczególnie, że dosyć ciężko przekonuje się do utworów ''polecanych przez innych'', to chyba przez tę naturę ''samouka''...nie ważne. Listoholik w każdym bądź razie wylansował drugi numer tego Amerykańskiego projektu, a ja uznałem po czasie, że jest on nie tylko godny wejścia na DLP, ale i lepszy od poprzednika. Nadal ich siła tkwi w instrumentach. To zespół bez ograniczeń. Niezwykły klawiszowy podkład (żadne keyboardy, czyste pianinko) od razu zapada w pamięci swoją melancholijną melodią. Na przełamanie tego turpistycznego motywu wchodzą kakofoniczne dzwonki...przynajmniej tak by się mogło wydawać, bo to nic więcej jak ciągłe wybijanie tego samego, szybkiego rytmu. Ale nie...oni tak to złączyli, że im dalej zagłębiam się w utwór tym więcej chciałbym tego hałasu, częściowo zapewnianego przez podwójną partię bębnów (elektronicznych i tych żywych, brzmiących charakterystycznie dla progresywnych dźwięków) Utwór sam w sobie mógłby znaleźć się być może na solowej płycie Soap&Skin, ma podobny feeling, aczkolwiek jest jednak bardziej pozytywny i bogaty w aranże.
Current 93 - On Docetic Mountain - Po Current 93 nie oczekuję wiele. To moja mała (a może nie taka mała, bo ma ponad 8 minut) pioseneczka, która połowie osób odwiedzających listę umknie w szeregu ponad 60-ciu innych nagrań, a drugiej połowie userów, która mogłaby zaadoptować to nagranie nigdy nie ukaże się na oczy, jako że Ci nie spodziewają się takich nagrań DLP i omijają tzw. alternatywne środowiska forum.
Nie wiem szczerze mówiąc jak nazwać tę muzykę. Nieprzerwana, rozdarta płaczem sekcja skrzypiec z tła mogłaby sugerować, że to folk. Bębny też dodają bardzo plemiennego wyrazu. Coś nie tak jednak jest z gitarami. Solidne pociągnięcia za struny, zdają się co chwila rozpocząć jakieć hard-rockowe monstrum. Gdy jednak dochodzi do momentu gdy czas na wybuch, motyw sprytnie zostaje zapętlony, a sedzia ciągle trzyma zawodników na żółtym świetle. I tak prawie przez całość trwania. 8 minut, w ciągu, których nie wiele dzieje się od strony muzycznej. Tak powtarzalnego numeru nie było na DLP od czasów ''More News From Nowhere''. Jedyna specyficzna rzecz to wokalista. Na tym nieco przerażającym i apokaliptycznym motywie opowiada on wręcz (ciężko to śpiewem nazwać) jakieś przeróżne historie o magicznych królikach, galaktycznej zbrodni, górach gdzie żyją ludzie-lisy...Nie trzyma się to wszystko kupy, ale przyprawia o dreszcz emocji. I to się liczy.
U2 - Magnificent - Nie sądzę by była potrzeba przedstawiać drugi singiel U2 z płyty ''No Line On The Horizon''. Jeszcze przed oficjalnym wydaniem osiągnął top 3 forumowej listy przebojów. Zapewne co druga lista ma go w swoich szeregach, a co czwarta w tzw. czołówce w zależności od swojej objętości. Dodam tylko, że ''Magnificent'' dobijało się do mnie przez kilka tyg., głównie z powodu wypierania go przez inne, nagle pojawiające się
propozycje. Wiem jednakże, że wielbiciele DLP na koniec rozliczyliby mnie ze słów, które wypowiedziałem na temat tego nagrania i stanąłbym na dywaniku. Słowa te brzmiały jakoś tak: ''najlepsze nagranie U2 w 21 wieku''. Trzymam...się za słowo.
Marilyn Manson - Arma-God-Damn-Mother-Fuckin'-Geddon - Nie mam większego problemu by uczepić się wszystkiego co tylko związane jest z pojęciem Marylin Manson...wszystkiego oprócz rzeczy najważniejszej czyli muzyki. Tak się składa, że osobnik ten - co by o nim nie mówić - ma talent. Talent, który pozwala mu może i tworzyć zaledwie świetne single (bo z płytami jako całością już zdecydowanie jest gorzej), ale zawsze to jest już COŚ! Nie czekałem na płytę ''The High End Of Low'' w napięciu, nawet po tym singlu żadne znane mi źródła pomiaru mojego muzycznego testosteronu nie wskazują bym zmienił swój stosunek do tej premiery. Czyli co? Nieprzewidywalne w przewidywalnym? Znów zaskakujący świetny singiel i płyta, która będzie cienka? A może zamiast tak kombinować lepiej posłuchać drugi i trzeci raz nagrania niezwykle celnie wpisującego się w rynek obecnego alt metalu i innego industrialu. Manson może i jest największym muzycznym świrem w swojej branży, ale przynajmniej potrafi nagrać masowo brzmiący singiel, od którego uwolnić się nie sposób za pomocą standardowych środków w postaci przereklamowanego Coldplay czy pseudo rockmanów z The Killers. A o płytę pomartwimy się później.
NOWOŚCI NA CHOMIKU.
AP. PP. LT.
01. 01. 05. Franz Ferdinand - No You Girls
02. 03. 05. Neko Case - This Tornado Loves You
03. 02. 11. Yeah Yeah Yeahs - Zero
04. 15. 03. Jarvis Cocker - I Never Said I Was Deep
05. 05. 05. Arcade Fire - Lenin
06. 06. 07. Depeche Mode - Perfect
07. 19. 02. Sonic Youth - Sacred Trickster
08. 07. 04. Bat For Lashes - Daniel
09. 16. 03. Pet Shop Boys - Did You See Me Coming?
10. 04. 08. Pet Shop Boys - Pandemonium
11. 08. 06. Manic Street Preachers - Jackie Collins Existential Question Time
12. 10. 09. âŚAnd You Will Know Us By The Trail Of Dead - Isis Unveiled
13. 18. 04. Pustki - Niezdrowy Rozsądek
14. 09. 11. Fanfarlo - Drowning Men
15. 11. 08. Doves - Kingdom Of Rust
16. 14. 07. Therapy? - The Head That Tried To Strangle Itself
17. 12. 11. Strange Attractor - The Best Things Are Left Unspoken
18. 24. 09. Cloud Cult - When Water Comes To Life
19. 26. 05. The Decemberists - The Rake's Song
20. 29. 03. The Horrors - New Age Ice
21. 21. 08. Keane - Better Than This
22. 35. 02. Matt Elliott - Bomb The Stock Exchange
23. 17. 10. Antony & The Johnsons - Epilepsy Is Dancing
24. 13. 11. Deerhunter - Neither Of Us, Uncertainly
25. 25. 08. Placebo - Battle For The Sun
26. 30. 03. Morrissey - Something Is Squeezing My Skull
27. 20. 14. Pet Shop Boys - Love Etc.
28. 22. 13. Junior Boys - Parallel Lines
29. 50. 02. Kings Of Leon - Revelry
30. NE. 01. Cloud Cult - May Your Hearts Stay Strong
31. 33. 07. Nine Inch Nails - Not So Pretty Now
32. 32. 06. Pati Yang - Summer Of Tears
33. 23. 17. UNKLE - Against The Grain
34. 28. 09. Cranes - High And Low
35. 36. 04. Metric - Help I'm Alive
36. 37. 06. Kasabian - Vlad The Impaler
37. 27. 06. Röyksopp - The Girl And The Robot
38. 34. 12. Lotus Plaza - Quicksand
39. 38. 04. No Doubt - Stand And Deliver
40. 40. 02. Dan Deacon - Paddling Ghost
41. 31. 10. PJ Harvey & John Parish - Black Hearted Love
42. NE. 01. Current 93 - On Docetic Mountain
43. 46. 05. Super Furry Animals - Inaugural Trams
44. NE. 01. U2 - Magnificent
45. NE. 01. Marilyn Manson - Arma-God-Damn-Mother-Fuckin'-Geddon
46. 39. 12. Depeche Mode - Wrong
47. 42. 07. Phoenix - Lisztomania
48. 52. 04. Grizzly Bear - Two Weeks
49. 43. 13. Oasis - Falling Down
50. 44. 15. Guns N' Roses - If The World
51. 48. 05. Silversun Pickups - Panic Switch
52. 54. 09. Camera Obscura - French Navy
53. 51. 15. The Decemberists - A Record Year For Rainfall
54. 47. 12. Armia - Zły Porucznik
55. 41. 10. Soap&Skin - The Sun
56. 45. 13. Guillemots - Clarion
57. 69. 02. Ladytron - Burning Up
58. 57. 18. Calexico - Writer's Minor Holiday
59. 55. 17. Asobi Seksu - Familiar Light
60. 49. 14. The Prodigy - Omen
61. 58. 16. Of Montreal - Nonpareil Of Favor
62. 56. 14. Archive - Bullets
63. 53. 16. Psychocukier - Bikiniarska Potańcówka Suto Zakrapiana Jamajką
64. 63. 20. Antony & The Johnsons - Her Eyes Are Underneath The Ground
65. 65. 18. Sparks - Let The Monkey Drive
66. 67. 09. Marianne Faithfull & Rufus Wainwright - Children Of Stone
67. 61. 03. Tiga - Shoes
68. 62. 07. Wardruna - Kauna
69. 64. 12. Afro Kolektyw - Najlepszy Informatyk W Mieście
70. 66. 19. Animal Collective - My Girls
Z listy wypadły:
z 59 - Beck - Modern Guilt - po 17 tyg. (max: 18)
z 60 - The Pains Of Being Pure At Heart - Young Adult Friction - po 20 tyg. (max: 4)
z 68 - Röyksopp - Happy Up Here - po 16 tyg. (max: 6)
z 70 - Primal Scream - Beautiful Future - po 18 tyg. (max: 49)
Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
|