Post: #21

Heh.

Artur.O napisał(a):Bo widocznie nie da się poważnie nic zarzucić jazzowi i klasyce poza tym, że kogoś nudzi. Icon_smile

Oczywiście, że się da, chociażby przerost formy nad treścią (w jazzie zwłaszcza).

Sundrajta napisał(a):Ty chyba jednak żartujesz? Icon_twisted

No nie. Piszę serio.

Sundrajta napisał(a):Ty byś chciał żebyśmy wszyscy może nie byli tacy sami, ale bardzo podobni i to moim skromnym zdaniem jest krok w bardzo złą stronę...

Nie, nie o to mi chodzi. Uważam po prostu, że szczelne zamykanie się w swoich klitkach nigdy nie jest dobre, w żadnej dziedzinie życia.

AKT! napisał(a):było n i e słuchać i nie robić z tego manifestu dla kolejnej kampanii wzbudzania zainteresowania swoją osobą Icon_wink

Nie podoba mi się tekst o "kolejnej kampanii wzbudzania zainteresowania swoją osobą". Naprawdę nie o to mi chodzi.
Dla mnie to jest zwyczajnie naturalne, że próbuję różnych rzeczy. Co z tego potem wychodzi to już inna kwestia.

AKT! napisał(a):nie ma tu żadnej dyskryminacji popu przez rockistów, ani rocka przez popistów

Chciałbym tak twierdzić, ale...

AKT! napisał(a):są ludzie z ich gustami i opiniami, którym zdarza się otwarcie napisać co sądzą

To w takim razie w ostatnich tygodniach zdarzyło się kilku osobom napisać co najmniej kilka razy bez większego zastanowienia i empatii

AKT! napisał(a):ale nie o to chodzi, żeby się przerzucać epitetami; jedni wolą toola, inni spice girls -- nie ma w tym naprawdę niczego dziwnego i szkalowanie którychkolwiek za przyznawanie się do tego, że im z czymś nie po drodze jest równie słabe, co wzniecanie paniki moralnej, że rzekomo się coś czy kogoś hejtuje xD

Nie podoba mi się, że porównujesz drugie z pierwszym. Aczkolwiek z pierwszą częścią się zgadzam i przecież o to mi właśnie chodziło.

Nie wiem, mam wrażenie, że nie za bardzo mnie rozumiecie i w tym jest główny problem...

P.S. I znowu ta g..., brrr. Czy naprawdę brak zgody na coś i reagowanie na to musi oznaczać g...?
Pragnę dodać, że było kilka innych osób, którym te nieprzyjemne teksty się nie podobały, tylko może potrafią się do tego nieco bardziej zdystansować.

Post: #22

(08.10.2019 10:48 PM)prz_rulez napisał(a):  Oczywiście, że się da, chociażby przerost formy nad treścią (w jazzie zwłaszcza).

Oczywiście, że jest to zarzut kompletnie bzdurny, bo treści w muzyce klasycznej jest pełno.

A poza tym, naprawdę nie wiem, o czym jest ta dyskusja. Kilkoro ludzi napisało, że im się Zofia nie podoba, i co z tego? To jest wolny kraj. Precz z cenzurą!

Post: #23

Arturze, elegancka wypowiedź, że coś się komuś nie podoba to nie problem. Myślę jednak, iż są pewne granice przyzwoitości co do formy wypowiedzi.
A zarzutu nie uważam za bzdurny, zwłaszcza gdy pomyślę o ostatnich nagraniach Anny Marii Jopek. Klasyka to trochę inna bajka, a w ogóle to pełni u mnie zazwyczaj funkcję wypełniacza w tle, więc może się ciągnąć i przez 20 minut. Tym bardziej, gdy są to łagodne, uspokajające brzmienia.

Post: #24

prz_rulez napisał(a):szczelne zamykanie się w swoich klitkach nigdy nie jest dobre, w żadnej dziedzinie życia

W dzisiejszym eklektycznym świecie, to jest w praktyce niemożliwe.

Post: #25

Sundrajta napisał(a):W dzisiejszym eklektycznym świecie, to jest w praktyce niemożliwe. Icon_twisted

Oj, właśnie dzisiaj dzieje się to na potęgę. Vide bańki informacyjne. Ale w muzyce jest podobnie - jestem pewien, że w 90% na Facebooku czy w polecanych na Spotify'u/Deezerze wyświetlają wam się wykonawcy, którzy stylistycznie są w obrębie najczęściej słuchanych przez was gatunków muzycznych.

Post: #26

Dlatego jestem na tym forum, żeby między innymi przyglądać się Waszym inspiracjom i zawsze cosik dla siebie znajdę!
I oczywiście nie może to być wszystko co inni proponują, myślę że jak 5% mi się spodoba, to już jest super.

Post: #27

prz_rulez napisał(a):Uważam po prostu, że szczelne zamykanie się w swoich klitkach nigdy nie jest dobre, w żadnej dziedzinie życia.

Ty tak uważasz. Ja tak nie uważam.

prz_rulez napisał(a):Dla mnie to jest zwyczajnie naturalne, że próbuję różnych rzeczy. Co z tego potem wychodzi to już inna kwestia.

Dla Ciebie tak. Dla mnie nie.

prz_rulez napisał(a):Nie podoba mi się, że porównujesz drugie z pierwszym.

Tobie nie. Mi tak.

Sundrajta napisał(a):Ta różnorodność sprawia że ten świat jest piękny, a tymczasem Ty byś chciał żebyśmy wszyscy może nie byli tacy sami, ale bardzo podobni i to moim skromnym zdaniem jest krok w bardzo złą stronę...

Też tak to widzę. Lubię żyć po swojemu i cieszy mnie, że każdy żyje po swojemu. A Ty prz sprawiasz wrażenie osoby, którą krew zalewa na widok kogoś, kto żyje po swojemu. Sory, ale nie mam zamiaru dostosowywać się do Twoich "zaleceń" i jeśli Ci się to nie podoba, to na moim profilu jest taki przycisk "Dodaj do listy ignorowanych". Śmiało. Po prostu ja bym tak na Twoim miejscu zrobił. Bo można wysyłać skargi do TVP o puszczanie Ronniego, a można po prostu wyłączyć telewizor. Ty jesteś tym, który wysyła skargi. Ja jestem tym, który wyłącza.

Post: #28

No ja właśnie jestem jednym z ostatnich, którzy wysyłaliby skargi o puszczanie Ronniego. I nie mam zamiaru Cię ignorować, bo nie sprawia mi to przyjemności. Ba, uważałbym to za osobistą porażkę.
Aha - czasami nie da się nie reagować. Nie da się np. nie reagować na krzywdę ludzką. Tzn. zaskakująco wielu ludzi potrafi... Ale ja nie. I jeśli tak rozumiesz "życie po swojemu", to tak, wtedy krew mnie zalewa.

P.S. A problem jest jeszcze taki, że jedni mogą spokojnie żyć po swojemu, a drudzy są przez to ofiarami szykan.
P.S. 2 Dodam jeszcze, że im mniejsze różnice społeczne, tym mniej konfliktów. Wierzcie mi, ja czasami chciałbym myśleć, czuć i zachowywać się jak statystyczny Kowalski. O ile mniej problemów, o ile więcej zrozumienia, o ile mniej oskarżeń o g...oburze...

Post: #29

(08.10.2019 11:03 PM)prz_rulez napisał(a):  A zarzutu nie uważam za bzdurny, zwłaszcza gdy pomyślę o ostatnich nagraniach Anny Marii Jopek. Klasyka to trochę inna bajka, a w ogóle to pełni u mnie zazwyczaj funkcję wypełniacza w tle, więc może się ciągnąć i przez 20 minut. Tym bardziej, gdy są to łagodne, uspokajające brzmienia.

A sorry, myślałem, że piszesz o jazzie, a nie jakichś popierdółkach. AMJ to ani nie tru jazz, tylko jakieś vocal jazzy, ani nawet nie jeden z ważniejszych wykonawców nurtu. A klasyka to naprawdę więcej, niż tylko wypełniacze w tle. To najbardziej szlachetny rodzaj muzyki, no ale wymaga ona więcej uwagi od słuchacza, niż disco polo. ;P

Post: #30

Ale już bez złośliwości. Akurat klasyka i powolny jazz mnie uspokajają, więc ich rola jest zdecydowanie na plus. A Kajmanowi chyba się nie spodoba to jak nazwałeś dzieła pani Jopek...

Post: #31

prz_rulez napisał(a):A Kajmanowi chyba się nie spodoba to jak nazwałeś dzieła pani Jopek...

Dobrze mu tak!

Post: #32

prz_rulez napisał(a):ja tej grupy nie uważam za pełnoprawnych ludzi

Akurat porównanie od czapy. Przy okazji napiszę, że pewnych ludzi, a nawet ich grup unikam, bo po prostu w ich towarzystwie czuję się źle. W niczym ich nie dyskryminuję tylko po prostu staramk się nie przebywać wśród nich, bo czuję pewien dyskomfort psychiczny.

prz_rulez napisał(a):moim zdaniem powinien się dostosować do pewnych zasad przyzwoitości

No sorry, to akurat Ty nie potrafisz się dostosować. Bo jak czyta się Twoje wypowiedzi, to tworzy się wrażenie, że wszyscy to fanatycy, a Ty to jedyny sprawiedliwy.

prz_rulez napisał(a):warto przynajmniej wiedzieć "co w trawie piszczy"

Powiem za siebie. Jest tyle wartościowej muzyki, że sprawdzanie tego, co jest w moim odczuciu bezwartościowe po to, żeby znaleźć jedną perełkę w morzu bezbarwnych kamieni uważam za stratę czasu.

prz_rulez napisał(a):A to nie wydaje mi się społecznie dobre.

No comments.

prz_rulez napisał(a):disco polo ogłupia ludzi... Ja słuchałem disco polo mając już 5-6 lat

No to wszystko jasne.

prz_rulez napisał(a):Jakoś nie przeszkodziło mi to mieć dobrych, a nawet bardzo dobrych ocen w szkole i pochłaniać książki jedna za drugą.

Teraz już na poważnie i jest to stwierdzenie ogólne, a nie przytyk osobisty: Tylko to nie świadczy nijak o mądrości.

prz_rulez napisał(a):moje oceny były jednymi z najgorszych wtedy, gdy tej alternatywy na mojej liście było najwięcej

Kolejna złośliwość z mojej strony i też nie na poważnie, ale sam się podkładasz: Po prostu przestałeś się uczyć, a zacząłeś myśleć.

prz_rulez napisał(a):Nie zrobiłem jeszcze tych obliczeń

Co to jest do liczenia. Przecież za każdym razem jest napisane jak byk, ile osób głosowało. I naprawdę ciężko nie zauważyć, że na Kylie głosował spory tłum, a na Toola garstka.

prz_rulez napisał(a):Nie wiem dlaczego podejrzewałeś mnie o "osobiste rozgrywki".

Napisałem, że istnieją dwie możliwości. Czyli że widzisz to, czego nie ma, a nie widzisz tego, co jest. Poza tym nie wiem, jak odbierają to inni, ale ja Twoją wypowiedź odebrałem jako, że te osoby głosują w innych topach, ale w tych popowych nie. A prawda jest kompletnie inna (poza Starlessem, bo on faktycznie głownie w rockowych bierze udział - przynajmniej takie mam wrażenie, nie sprawdzałem).

prz_rulez napisał(a):domyślam się

To może przestań się domyślać, bo Twoje domysły mogą być kompletnie błędne. A przynajmniej nie pisz o tym.

prz_rulez napisał(a):przez słuchanie Riverside stajecie się idiotami

To co napisałeś to nakręcanie spirali, ale jeżeli ktoś by napisał, że słuchanie mdłej muzyki ilustracyjnej (takiej jak Riverside) wyjaławia to jego prawo i mi to nie przeszkadza, nawet jeżeli uważam inaczej. Ale to, a to co napisałeś to spora różnica poziomu.

EVENo napisał(a):tekst o krojeniu kapusty

Ale to było o tarciu, a nie krojeniu.

Artur.O napisał(a):widocznie nie da się poważnie nic zarzucić jazzowi i klasyce

Spokojnie. Jak się człowiek postara, to bez problemu znajdzie argumenty.

AKT! napisał(a):nie o to chodzi, żeby się przerzucać epitetami

Napisał co uważał, jego prawo.

prz_rulez napisał(a):przerost formy nad treścią (w jazzie zwłaszcza)

W jazzie też, to ponoć domena progu. A dla mnie to domena elektroniki i gatunków pokrewnych. Ale nie mam nic przeciwko temu, że ktoś tak uważa jak tu napisał.

prz_rulez napisał(a):szczelne zamykanie się w swoich klitkach

To nie szczelne zamykanie tylko wybór tego, co według niego najlepsze.

prz_rulez napisał(a):Naprawdę nie o to mi chodzi.

Ale widać robi takie wrażenie.

prz_rulez napisał(a):nie za bardzo mnie rozumiecie

A Ty siebie rozumiesz?

prz_rulez napisał(a):gdy pomyślę o ostatnich nagraniach Anny Marii Jopek

No akurat u Jopek to dla mnie przerst treści nad formą (jeżeli już).

Sundrajta napisał(a):to jest w praktyce niemożliwe

Popatrz na to, co się dzieje w polityce i sprawach religii.

Post: #33

kajman napisał(a):Popatrz na to, co się dzieje w polityce i sprawach religii.

Tylko że ta druga strona dobrze wie, co się dzieje u przeciwników i jednym tchem wymieni choćby nazwiska liderów.

kajman napisał(a):Ale to było o tarciu, a nie krojeniu

A tak a propos, kapusty się nie trze i nie kroi (chyba że do bigosu). Kapustę się szatkuje.
Trzeć można np. chrzan, a kroić chleb...

Myślicie, że Sophie E-B czytając ten wątek obraziła by się nas za to co wypisujemy, czy wręcz przeciwnie?

Post: #34

Myślę, że warto zająć się słuchaniem jej muzyki, żeby być przygotowanym do topu, a nie pociskać pierdółki

Post: #35

(09.10.2019 11:37 AM)Sundrajta napisał(a):  

kajman napisał(a):Ale to było o tarciu, a nie krojeniu

A tak a propos, kapusty się nie trze i nie kroi (chyba że do bigosu). Kapustę się szatkuje.
Trzeć można np. chrzan, a kroić chleb...

Chińskie bajki też nie są ani chińskie, ani bajkami.

Post: #36

Kalypson napisał(a):Myślę, że warto zająć się słuchaniem jej muzyki, żeby być przygotowanym do topu, a nie pociskać pierdółki

To trzeba będzie kupić bardzo dużo kapusty

Post: #37

A co będziesz kisił?

Post: #38

prz_rulez napisał(a):I jeśli tak rozumiesz "życie po swojemu", to tak, wtedy krew mnie zalewa.

Co ma jedno do drugiego? Nie rozumiem. Ktoś żyje po swojemu, ciebie krew zalewa. Jak ma się to do kolejnego zdania:

prz_rulez napisał(a):A problem jest jeszcze taki, że jedni mogą spokojnie żyć po swojemu, a drudzy są przez to ofiarami szykan.

Jesteś ofiarą szykan, bo krew cię zalewa, jak ktoś żyje po swojemu? Nie nadążam za tą logiką.

prz_rulez napisał(a):Dodam jeszcze, że im mniejsze różnice społeczne, tym mniej konfliktów.

Czyli, że chcesz nas znormalizować po swojej myśli, żebyśmy wszyscy słuchali grzecznie Kylie i nie wyrażali opinii, które ci nie leżą? To po co nam to forum w ogóle, jeśli nie do wymiany opinii? A czym mielibyśmy się wymieniać, jeśli wszyscy myślelibyśmy tak samo.

prz_rulez napisał(a):moje oceny były jednymi z najgorszych wtedy, gdy tej alternatywy na mojej liście było najwięcej

Nie wiem, czy słyszałeś kiedyś o apofenii. Tu masz stronę z wykresami, może coś zaskoczy: https://www.tylervigen.com/spurious-correlations

Post: #39

Sorry, ale o so chozi z tą kapustą, bom ciekaw, a trochę nie chce mi się szukać w gąszczu waszych wypowiedzi.

Post: #40

neo01 napisał(a):Sorry, ale o so chozi z tą kapustą, bom ciekaw, a trochę nie chce mi się szukać w gąszczu waszych wypowiedzi.

Żaden gąszcz, jedna z pierwszych wypowiedzi:

Miszon napisał(a):Tym razem odpuszczę nawet propozycje, choć Sophie lepsza od GA, to jednak i tak w większości twórczość "wpadło jednym uchem-wypadło drugim", tzw. muzyka do tarcia kapusty.