Post: #1

Uch. Niestety, hejt alternatywców w akcji...
A pragnę zauważyć ile osób w ogóle olało ostatnie topy: Ku3a, Bear, Starless...
Przyjdzie jakaś progresja i od razu masowo się rzucą. Echhh...
Wybaczcie, no ale irytuje mnie taka postawa.

Post: #2

Człowieku, nie irytuj się...
Co z tego że poznałem najważniejszą twórczość Girls Aloud? Wcale to mnie nie przekonało i poza dwiema, trzema piosenkami nie mam ochoty za często (jeżeli w ogóle) do nich wracać. I wiem że tu może być podobnie...

Post: #3

Jaki hejt?
Każdy ma prawo decydować o tym, czego będzie słuchać, na co głosować, etc.
Roisz sobie coś znowu.
Zwłaszcza że ostatnio wysyp popowych topów, powinieneś być kontent. Ale nie jesteś. Nigdy.

Post: #4

Ja wiem, że niby wolność, blablabla. Tylko ktoś nie pomyślał, że moźe ja też się męczyłem słuchając niektörych piętnastominutowych długasów, przy których traci się czas, gdyż twórca miał manię wielkości. A jednak to robiłem. A dlaczego? Bo nie chciałem innym sprawiać przykrości (okej, dla punktów też ). Przede wszystkim jednak chcę być człowiekiem otwartym, a jeśli już oceniać, to dopiero po fakcie. Cały czas naiwnie sądzę, iż takie miejsca jak to powinny być terenem szerokiej eksploatacji, poszukiwań oraz wzajemnej tolerancji kulturalnej. Niestety, ostatnio znów niektórym zaczynają wychodzić złośliwość oraz kulturowa wyższość z butów, że tak pozwolę sobię sparafrazować to powiedzenie.

P.S. Jeśli ktoś z jakichś powodów ma pesymistyczną naturę, to czy powinien być z tego powodu dyskryminowany?
Tym bardziej, że skądś się to wzięło i zazwyczaj sam sobie tego nie wybrał.

Post: #5

sorry za hajt, ale ja tylko na chwilę.
nie mamy jej płyt, więc spojrzałem na last.fm.
0 (słownie: zero) odtworzeń.
przynajmniej w ciągu ostatnich 12 lat

jeszcze raz przepraszam za hejtowanie

Post: #6

Ja uważam, że to piękna kobieta.

Przepraszam za hejtowanie.

Post: #7

Wiadomo przecież, że brak odsłuchów to nie hejt, można kogoś nie znać, nawet jeśli ktoś zaliczył wielki hit. I może hejt to z mojej strony lekko za mocne słowo. Chodzi mi o pewną ignorancję i... No nie wiem, takie poczucie wyższości pod względem kulturalnym.
I przecież gdyby to był wyjątek, to nawet bym nie zwrócił uwagi. Chodzi o całokształt, o teksty w stylu "zakażmy disco polo", "ogłupia się tym ludzi", i tak dalej. O wszystko.

EDIT: I przepraszam, ale muszę to napisać. Wkurza mnie, że dostaje mi się za to, iż bronię równego traktowania słuchaczy różnych gatunków i zachęcam do muzycznej tolerancji. Nie pierwszy raz zresztą.

Post: #8

A, czyli ludzie nie lubią popu, nie dlatego, że nie lubią popu, tylko chcą poczuć wyższość pod względem kulturalnym. Genialna hipoteza.

prz_rulez napisał(a):I przecież gdyby to był wyjątek, to nawet bym nie zwrócił uwagi. Chodzi o całokształt, o teksty w stylu "zakażmy disco polo", "ogłupia się tym ludzi", i tak dalej. O wszystko.

A tu chyba do mnie, ale no taki już mam humor. I działa to w obie strony, bo zdarzało mi się czytać skrajnie negatywne opinie o moich ulubionych artystach/albumach, ale były tak zabawnie napisane, że płakałem ze śmiechu. Więc kiedy powiem, że jakaś płyta powinna być zakazana, a jej producent powinien zostać zamknięty w ciemnym pokoju i bity kijem bejsbolowym w głowę, to po prostu chcę powiedzieć, że mi się nie podoba. Tylko ciągłe powtarzanie "podoba się/nie podoba się" jest nudne, więc szukam innych sposobów, aby wyrazić swoją opinię.

Wyjątkiem jest słowo "kicz". Kicz nigdy się nie nudzi.

Post: #9

Widzisz, to jest zawsze takie usprawiedliwianie, hihihi, hahaha, ja tylko żartowałem, no przecież nie chciałem nikomu wbić szpili, a w ogóle to twoja wina, bo poczucia humoru nie masz. Zresztą podobny case jak z pewną postacią z serialu. I niestety, to nie było tylko do Ciebie.
I tu nie chodzi o preferencje, ja też mam pewne preferencje, ale na pewno nie będę nikomu chciał niczego zakazywać (no, chyba że będzie słuchał przy mnie jednego utworu w kółko . Ale to na tej samej zasadzie, że na śmierć można także zagłaskać). Tym bardziej, że sądzę, iż w każdym gatunku można znaleźć coś interesującego. No ale właśnie - do tego potrzebna jest jakaś elementarna OTWARTOŚĆ na inność. A piszę tu tylko o otwartości na elementy kultury, co dopiero gdybym nawoływał do czegoś więcej...

Post: #10

prz_rulez napisał(a):do tego potrzebna jest jakaś elementarna OTWARTOŚĆ na inność.

No to zrozum, że my tej otwartości nie mamy i daj nam wreszcie święty spokój.

Post: #11

Widzę prz_rulez, że zupełnie obok oczu przeszedł Ci mój post z innego wątku, chociaż niby coś nawet na niego odpowiedziałeś.

Post: #12

Ja napiszę tylko, że dla mnie dp to element kultury niższej i nie mam zamiaru na pewno się na niego otwierać. Podobnie zresztą jak w przypadku czysto komercyjnego popu. Dziękuję i życzę mniej nerwów, bo szkoda zdrowia.

Post: #13

Może potem skomentuję kilka wypowiedzi, ale na razie tylko dwie sprawy.
26 Kylie
21 Eurythmics
19 Girls
18 Riverside
17 Voo Voo
11 Tool
To ja się pytam patrząc na powyższe, jakie topy są bardziej przez tutejszych forumowiczów olewane.
Drugie - może coś przeoczyłem, ale beara nie widziałem tutaj od ponad 10 topów, a trzy ostatnie topy, w których brał udział ku3a to Kylie, Eurythmics i Tina. Więc w ich przypadku to co uczyniłeś jest albo totalną ślepotą albo chamskimi osobistymi zagrywkami.

Post: #14

(Ugryzłem się z język i skasowałem swój komentarz odnośnie kolejnego shitstormu na forum)

Post: #15

EVENo napisał(a):Ja uważam, że to piękna kobieta

Co do tego pełna zgoda.

prz_rulez napisał(a):Wkurza mnie, że dostaje mi się za to, iż bronię równego traktowania słuchaczy różnych gatunków i zachęcam do muzycznej tolerancji.

Tylko że to jest taka trochę walka z wiatrakami.

kajman napisał(a):26 Kylie
21 Eurythmics
19 Girls
18 Riverside
17 Voo Voo
11 Tool

O, ciekawe spostrzeżenie! A więc to hard rock i alternatywa są tutaj olewane...

No dobra, ulegnę nieco tej donkichoterii i po zapoznaniu się z proponowanym albumem, znalazłem jeden w miarę słuchalny numer (chociaż dwa najlepsze po prostu już tu są) i dlatego drugi pochodzi z niby mniej ważnego albumu "Familia":
Cry to the Beat of the Band
Death of Love

Post: #16

Potrzebowałem paru godzin, żeby się na chwilę odciąć i spróbować trochę ochłonąć. Ale ciężko z tym...

EVENo napisał(a):No to zrozum, że my tej otwartości nie mamy

Wiem, że to może brzmieć jak argumentum ad hitlerum... ale ja akurat nie uważam, że nie powinno się go nigdy stosować. Widzisz, tak można stwierdzić w każdej kwestii. Na przykład: "zrozum, że ja tej grupy nie uważam za pełnoprawnych ludzi - i tyle". Uważam, że Twoje zdanie nie jest czymś, czym powinno się chwalić. Nie w dwudziestym pierwszym wieku w Europie.

EVENo napisał(a):i daj nam wreszcie święty spokój

Sądzę, że ten komentarz z pewnych względów jest nie na miejscu. Każdy na forum jest mile widziany, ale moim zdaniem powinien się dostosować do pewnych zasad przyzwoitości.

Kalypson napisał(a):Widzę prz_rulez, że zupełnie obok oczu przeszedł Ci mój post z innego wątku, chociaż niby coś nawet na niego odpowiedziałeś.

Tak, ale Ty niestety nie odpisałeś, a byłem bardzo ciekaw Twojej odpowiedzi. Jeśli się jednak zdecydujesz, to zapraszam na priv.

neo01 napisał(a):Ja napiszę tylko, że dla mnie dp to element kultury niższej i nie mam zamiaru na pewno się na niego otwierać.

Cóż, przynajmniej napisałeś to w miarę kulturalnie i bez obrażanie słuchaczy tego gatunku. Niemniej jednak wciąż uważam, że warto przynajmniej wiedzieć "co w trawie piszczy", bo potem trochę kończy się to tak, że każdy żyje w swoim świecie muzycznym i nie wie co się dzieje w tym drugim. A to nie wydaje mi się społecznie dobre.

Co do tej kultury niższej i wcześniejszych zarzutów, np. Miszona o tym, że disco polo ogłupia ludzi... Ja słuchałem disco polo mając już 5-6 lat, jasne, to nie była jedyna rzecz, której słuchałem, ale... Jakoś nie przeszkodziło mi to mieć dobrych, a nawet bardzo dobrych ocen w szkole i pochłaniać książki jedna za drugą. Ba, jakoś tak dziwnie się złożyło, że moje oceny były jednymi z najgorszych wtedy, gdy tej alternatywy na mojej liście było najwięcej. Tak więc no...

neo01 napisał(a):Dziękuję i życzę mniej nerwów, bo szkoda zdrowia.

Chciałbym, ale czasami ciężko... Po prostu boli mnie, gdy czytam pewne rzeczy.

kajman napisał(a):Może potem skomentuję kilka wypowiedzi, ale na razie tylko dwie sprawy.
26 Kylie
21 Eurythmics
19 Girls
18 Riverside
17 Voo Voo
11 Tool
To ja się pytam patrząc na powyższe, jakie topy są bardziej przez tutejszych forumowiczów olewane.

Nie zrobiłem jeszcze tych obliczeń, bo nie miałem na to czasu, ale być może działa to w obie strony, tj. "popowcy" również częściowo olewają alternatywę. Nie zmienia to faktu, że przez kilkanaście lat najgorszą rzeczą o alternatywie/jazzie/klasyce od "popowców"/"discopolowców", jaką usłyszałem/przeczytałem, było to, że jest nudne. Gdybym miał wymieniać wszystkie inwektywy "alternatywców" wobec popu/disco polo/ EDM-u, to chyba nie starczyłoby mi tygodnia.

kajman napisał(a):Drugie - może coś przeoczyłem, ale beara nie widziałem tutaj od ponad 10 topów, a trzy ostatnie topy, w których brał udział ku3a to Kylie, Eurythmics i Tina. Więc w ich przypadku to co uczyniłeś jest albo totalną ślepotą albo chamskimi osobistymi zagrywkami.

Przyznam, że nie zauważyłem tego u Ku3y. Mea culpa, przyznaję się do błędu. Nie wiem dlaczego podejrzewałeś mnie o "osobiste rozgrywki".

Sundrajta napisał(a):Tylko że to jest taka trochę walka z wiatrakami. Wow

Chciałbym wierzyć, że nie masz racji. Chciałbym...

1981 napisał(a):(Ugryzłem się z język i skasowałem swój komentarz odnośnie kolejnego shitstormu na forum)

No właśnie. I tutaj dochodzimy do tego problemu... Po pierwsze, domyślam się, że pisząc o "g...oburzy" (nie cierpię tego słowa...) miałeś na myśli moje teksty, a nie te o zakazaniu disco polo czy o tym, że disco polo ogłupia ludzi. To taka pierwsza rzecz do zastanowienia się.
Po drugie - no właśnie numer dwa. Niestety, wygląda to tak, że każde zaprotestowanie przeciwko czemuś jest uważane za celową chęć zrobienia zamieszania. Tak się składa, że w odnośniku do tego linka, który wrzuciłem (nie wiem, czy to był temat odnośnie piosenki disco polo, czy ten wcześniejszy) trafiłem na temat odnośnie czarnej owcy. Serdecznie polecam do przeczytania: https://kobietapo30.pl/kim-tak-naprawde-...arna-owca/ .

Widzicie. Ja wcale nie chcę z nikim się kłócić ani drzeć kotów. Napiszę więcej - strasznie źle się z tym czuję. Lubię żyć w pokoju.
Ale też nie potrafię milczeć, gdy pojawiają się bardzo niesprawiedliwe i dyskryminujące osądy. Wydawało się, że od dłuższego czasu był w tej kwestii jako taki spokój, ale w ostatnim czasie znowu zaczęły się zmasowane teksty tego typu, a, przyznaję, tekst Miszona o muzyce do tarcia kapusty już całkiem wyprowadził mnie z równowagi.
Forum Mycharts zawsze ceniłem dlatego, że zazwyczaj, poza jakimiś krótkimi okresami, można było w miarę spokojnie egzystować z jakimś tam, względnym, ale jednak wzajemnym szacunkiem. Ostatnio jednak pojawiły się takie teksty, których po prostu nie da się tolerować. Nie wiem, czy byłoby wam przyjemnie, gdyby ktoś wam pisał, że powinno się zakazać Arctic Monkeys albo przez słuchanie Riverside stajecie się idiotami. Tym bardziej mnie to irytuje, bo uważam was za ludzi znających się na muzyce, a przy tym mających jakiś poziom kultury i empatii, dlatego jeszcze bardziej mnie to, delikatnie pisząc, razi. Po prostu, stać was na więcej niż to, co niektórzy w ostatnim czasie zaprezentowali.
Chciałbym, żeby po tych feralnych tekstach znów każdy mógł się czuć na forum swobodnie oraz nie czuć się ze względu na słuchaną przez niego muzykę gorszy. Bardzo was o to proszę.

-------------------------------------

Tak sobie myślę, że dobrze byłoby, gdyby któryś z moderatorów wydzielił osobny wątek, bo chyba nie warto, by te treści znajdowały się w topie Sophie Ellis-Bextor.

Post: #17

prz_rulez napisał(a):Nie wiem, czy byłoby wam przyjemnie, gdyby ktoś wam pisał, że powinno się zakazać Arctic Monkeys albo przez słuchanie Riverside stajecie się idiotami.

Jeśli ktoś tak twierdzi to nich sobie tak napisze. Mam inne zdanie na ten temat. Niech nawet mnie osobiście nazwie idiotą, wciąż mam to gdzieś, bo mam inne zdanie na ten temat.

A tekst o krojeniu kapusty jest jednym z najlepszych, jakie tu kiedykolwiek przeczytałem

Post: #18

(08.10.2019 09:39 PM)prz_rulez napisał(a):  Nie zmienia to faktu, że przez kilkanaście lat najgorszą rzeczą o alternatywie/jazzie/klasyce od "popowców"/"discopolowców", jaką usłyszałem/przeczytałem, było to, że jest nudne. Gdybym miał wymieniać wszystkie inwektywy "alternatywców" wobec popu/disco polo/ EDM-u, to chyba nie starczyłoby mi tygodnia.

Bo widocznie nie da się poważnie nic zarzucić jazzowi i klasyce poza tym, że kogoś nudzi.

Post: #19

prz_rulez napisał(a):że warto przynajmniej wiedzieć "co w trawie piszczy", bo potem trochę kończy się to tak, że każdy żyje w swoim świecie muzycznym i nie wie co się dzieje w tym drugim

Ty chyba jednak żartujesz?
Może poza kajmanem i tak większość z nas słyszy co jest modne i grane w innych kręgach niż te, które są dla nas najważniejsze. Tak mogę napisać na swoim przykładzie. O disco-polo wiem znacznie więcej, bo w moim otoczeniu są ludzie, którzy uwielbiają lub choćby tylko słuchają takiej muzyki. I ja w sumie do niej nic nie mam, oczywiście od razu dostrzegam jakość tych kompozycji i tekstów, i poza naprawdę kilkoma wyjątkami, wiem że to jest po prostu granie dla kasy.
Powinienem się czuć wręcz zażenowany, bo w praktyce nie wiem co się dzieje w muzyce klasycznej czy jazzie, ale nie, jest akurat odwrotnie, bardzo dobrze się z tym czuję.
No chociaż inni mogą mieć zupełnie różne od moich odczucia i właśnie dlatego są INNI.
Ta różnorodność sprawia że ten świat jest piękny, a tymczasem Ty byś chciał żebyśmy wszyscy może nie byli tacy sami, ale bardzo podobni i to moim skromnym zdaniem jest krok w bardzo złą stronę...

Post: #20

prz_rulez napisał(a):Tylko ktoś nie pomyślał, że moźe ja też się męczyłem słuchając niektörych piętnastominutowych długasów

było n i e słuchać i nie robić z tego manifestu dla kolejnej kampanii wzbudzania zainteresowania swoją osobą

prz_rulez napisał(a):Tym bardziej, że skądś się to wzięło i zazwyczaj sam sobie tego nie wybrał.

bzdura jakich mało!

prz_rulez napisał(a):Wkurza mnie, że dostaje mi się za to, iż bronię równego traktowania słuchaczy różnych gatunków i zachęcam do muzycznej tolerancji.

bo wcale tego nie robisz; uzurpujesz sobie takie prawo i mościsz się w takim przekonaniu, ale to zupełnie nieprawda -- nie ma tu żadnej dyskryminacji popu przez rockistów, ani rocka przez popistów; są ludzie z ich gustami i opiniami, którym zdarza się otwarcie napisać co sądzą; nikt w tym temacie w żaden sposób nie ujął niczego sophie

kajman napisał(a):To ja się pytam patrząc na powyższe, jakie topy są bardziej przez tutejszych forumowiczów olewane.

w punkt

miszony napisał(a):Ja na Toola nie zagłosowałem z premedytacją. Wolę tandetne Girls Aloud i nijaką Sophie Bextor niż jeszcze bardziej smętne i nijakie Toole.

ale nie o to chodzi, żeby się przerzucać epitetami; jedni wolą toola, inni spice girls -- nie ma w tym naprawdę niczego dziwnego i szkalowanie którychkolwiek za przyznawanie się do tego, że im z czymś nie po drodze jest równie słabe, co wzniecanie paniki moralnej, że rzekomo się coś czy kogoś hejtuje xD

dajmy sobie siana z tą bezzasadną i jałową gunwoburzą pls