Dyfeomorfizm napisał(a):Pozwoliłem sobie na małą parafrazę tego cudownego artykułu:
parafraza zmyślna i urocza. Oczywiście jest w niej tyle samo manipulacji, co u Raz Prozaka" ale nie zamierzam potępić tylko pochwalę to. Bo to jest bardzo kompleksowa odpowiedź z drugiej strony.
Miszon napisał(a):Znalazłem ten filmik o którym wspominałem, gdzie Rick Beato analizuje pod kątem muzyki topowe popowe piosenki na czasie:
Właściwie sporo to wyjaśnia. To duży argument po stronie "poziomu muzyki" w sprawie
"Spadek poziomu muzyki czy starość ???" Po prostu znikają solówki/mostki/udziwnienia, motywy są łupane przez 5 minut bez zmian, brakuje zmian w obrębie utworu, piosenki są podobne do siebie, śpiewane są dość niedbale, znika umiejętność budowania "klimatu" itp . Arfumentacja, że piosenki maja podobny szkielet i linie - jest do kitu, bo na piosenkę nie należny patrzeć jak na samą linie akordu wiodącego. A już porównanie motywu w "piosence" Cardi B do motywu z Alice in chains - jest delikatnie mówiąc nieco zabawne.
EVENo napisał(a):A to dopiero w tej strefie internetu dopiero dowiadujemy się jak bardzo świat schodzi na psy.
a myślę, że promowanie luźnego stylu życia wchodzi do manstreamu. Tic Toc nadaje kierunek, który obserwujemy, jako konsekwencja poluzowania obyczajów. To co tam jest głupie - za niedługo wejdzie szerzej. Przykładem jest tatuowanie gałek ocznych. 5 Lat temu załamywaliśmy dłonie - dziś już to normalka.
EVENo napisał(a):Przyjęło się sądzić, że internet jest wolny od propagandy i manipulacji, a wcale tak nie jest.
Nie wiem, kto tak przyjął. Kiedyś w dobie wolności internetu może i byo to możliwe. Teraz w dobie trybalizacji, cenzury prewencyjnej i agresywnej monopolizacji - nie znam juz nikogo, kto wychodzi z takiego założenia.
kajman napisał(a):Z tego co od niej słyszałem to szału nie ma, ale nie ma także przy Gadze, Rihannie czy Lipie. Dla mnie to wszystko brzmi prawie tak samo.
Wiecie, że nie lubię i zżymam się czasem na Dua Lipa. Ale przy Cardi B - Dua Lipa jawi sie jako Diva i tworzy całkiem dobre piosenki.
AKT! napisał(a):ale zwykle ich celem jest więcej pieniędzy, nie podprogowa kontrola zachowań i gustów ludzkości
Działanie podprogowe jest podstawą funkcjonowania marketingu na różnych płaszczyznach. W świecie, w którym mechanizmy sprzedaży bywają skorelowane z procesem bezmyślnego popędu za posiadaniem - to nie wyklucza działanie podprogowego o szerszym spektrum. Większość rządzących, elit, finansjery, korporacji itp - nie jest zainteresowana zbyt krytycznym zachowaniom klienta i wzmacnianiem jego pozytywnych zachowań, typu asertywność, wstrzemięźliwość czy silna wola. Wpływ tych sił są widoczne gołym okiem w różnych sferach (Pamiętamy dobrze akcje Lobby tytoniowego - nikt widzę nie wyciągnął wniosków). Także myśli się o działaniu podprogowym w sposób bardziej zmyślny i kompleksowy. Możesz to nazwać teorią spiskową, pełne prawo.
W najbardziej hardcorowej wersji - jest to model Chiński - kiedyś postrzegany jako teoria spiskowa, w której indeksy, współczynniki społeczne, inwigilacja są już wprowadzone bez konieczności działań podprogowych. Ku przestrodze.
AKT! napisał(a):cała ta histeria wywołana w tym wątku przez jeden numer wydaje mi się zwykłym jojczeniem, że kiedyś było lepiej
Nie wiem, czy słowo histeria jest adekwatne.
Sundrajta napisał(a):bo więcej tego szkaradziejstwa nie da się konsumować
EVENo napisał(a):Zdecydowanie starość.
Myslę, że prawda lezy gdzieś pośrodku. Spadek jakości promowanej muzyki (nie muzyki wogóle) spadł na pysk. Jak już wspomniałem mnie nie dotyczą procesy starcze -poza aspektem biologicznym. Potrafię zachwycać się każdym stylem. I potrafię wyczuć pustynię stylistyczną. Na szczęście również Sundrajta również.
Spadek poziomu muzyki czy starość ???
