AKT! napisał(a):a w tym numerze tylko o to chodzi; gdyby dane z youtube'a nie były wliczane, kawałek by nigdy nie trafił tak wysoko, a teledysk to jest czysta pornografia -- efekt jest taki, że się to wielu podoba
Wiem, że zdaniem niektórych "neo-marksizm" nie istnieje - nawet wtedy, gdy z ust niektórych wylewają cytaty z Marksa, albo nawet wprost przekazywana jest deklaracja Inspirowania się nim i łażą w t-shirtach. Neo-marksizmu nie ma - bo tak! Jeśli twierdzisz inaczej - jesteś prawackim pejem.
Ale do Meritum. Tendencja jest prosta - intencjonalne pompowanie gwiazd odpowiednio klikalnych. Jeśli przekaz jest wulgarny i obsceniczny - kiedyś można było podejrzewać, że opiniotwórcze media nie będzie propsować tego artysty. Jak dla mnie Wniosek jest prosty - temat już zasadniczo
nie przebrzmiał, bo wlewa się coraz śmielej do głów młodych ludzi, którzy w dobie walki z uprzedmiotowieniem ciała kobiecego czy walką z przemocą - otrzymuje promocyjna papkę, która jest w kolizji z tymi wartościami. Wzrost tolerancji dla promowania zachowań ryzykowanych w mediach spotyka się z brakiem reakcji. Media - kształtują wrażliwość młodzieży. Nie każdy jest dojrzały i potrafi wyciągnąć stoickie Wnioski.
AKT! napisał(a):czy cardi b jest jakkolwiek wyznacznikiem poziomu muzyki popularnej w 2020? nie
czy porównywanie jej z philem collinsem czegokolwiek dowodzi? też nie
Spiszmy protokół niezgodności - bo ja widzę wnioski.
Doszło do demokratyzacji mainstreamowych - wręcz przeciwnie! Media podlegają globalizacji i konsolidacji - i wpływ na nie maja donatorzy a nie słuchacze. Coraz trudniej przebić się głosowi większości, która nie życzy sobie wulgarności. Czy nie potrafimy zrozumieć,
że ludzie lubią, jak się ich szokuje, ale należy tez chronić młodzież przed namolnym torpedowaniem taką treścią?
Zapytasz pewnie i słusznie - co z tym zrobić? Niewiele możemy w kwestii mediów, ale możemy promować lokalnie, w społecznościach artystów o elementarnej wrażliwości, który jest Zainteresowany czymś wecej niż ćwiczeniem mięśni Kegla.