Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Spadek poziomu muzyki czy starość ???
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 077
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #55
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
(13.11.2019 09:44 AM)Miszon napisał(a):  No ale w latach 50tych, a na pewno wcześniej, to jazz był "muzyką rozrywkową", trudno napisać aby był "prosty".
Nie zgadzam się też, że potem jazz się uproscil, cały czas się rozwija, aczkolwiek faktycznie największe płyty to lata 50-70. Jednakże trudno mówić aby się potem spłycił.
Muzyką rozrywkową były te dawne formy jazzu - ragtime, swing, jazz wokalny i im pokrewne, czyli muzyka do tańca, bądź do porywania nastoletnich serc; w tej roli, zdaje się, zastąpił je rock'n'roll. O ile poziom wykonawczy był wyższy niż w wielu dzisiejszych szlagierkach, to nadal jest to stosunkowo proste granie. Co innego nurtu wywodzące się z bebopu, te wszystkie post-bopy, modal jazzy, cool jazzy - to nigdy nie był główny nurt, nawet "Kind of Blue" - choć ostatecznie uciułało kilka milionów sprzedanych egzemplarzy - to raczej wyjątek, jako płyta, o której od 60 lat się pisze jako najlepszej płycie jazz, stale obecnej w prasowych rankingach, a na żadnych tygodniowych czy rocznych listach sprzedaży notowana nie była.

Nic mi nie wiadomo o rozwoju jazzu po 1975 roku Icon_razz2 - od tego czasu pojawił się tak naprawdę tylko smooth jazz i ECM style jazz (oraz kilka skrzyżowań z elektroniką czy popem, które jednak ciężko do jazzu zaliczyć), a tak to do dzisiaj się gra mniej więcej to samo. Przy czym smooth jazz to akurat chyba najprostsza możliwa odmiana jazzu, całkowicie pozbawiona wirtuozerii cechującej większość jazzu, a jednocześnie jedna z nielicznych (jeśli nie jedyna), z którą kiedykolwiek zetknie się większość populacji - wiadomo, łatwiej puścić w Trójce coś takiego, niż szalone saksofonowe improwizacje. A uproszczenie widać, jeśli weźmie się pod uwagę najpopularniejsze (w końcu mowa o mainstreamie Icon_razz2 ) podmioty wykonawcze jazz-fusion, regularnie notowane na listach sprzedażowych - na początku lat 70. grając jeszcze dość eksperymentalnie, z czasem idąc w stronę coraz przystępniejszej muzyki. Herbie Hancock, Return to Forever, Weather Report, a nawet wielki Miles Davis (dopiero w latach 80.) - przemiany widać niemal płyta po płycie.

Cytat:PS. Aha, czyli "dzban", to po dawnemu "młot"?
Swoją drogą - śmieszy mnie "kariera" tego słowa. Icon_razz2 "Dzbana" znałem i używałem już w poprzedniej dekadzie, co miało posmak, ze względu na rzadkość i nieprzewidywalność. Teraz widzę je w co drugim internetowym kałszkwale i wyparło i "głupka", i "idiotę", i "nieogara" (choć to akurat nie synonim z pozostałymi), a nawet "polaka cebulaka".

(13.11.2019 01:28 PM)prz_rulez napisał(a):  Konradzie, z perspektywy ambitnego poszukiwacza jak Ty może stracił. Ale nie bierzesz pod uwagę, że jest też coś takiego jak karty "na czasie". I taka grupa nastoletnia rzadko kiedy wychodzi poza to. Bądź poza to, co serwują ludzie z klasy/szkoły/podwórka.
Ale ty nie bierzesz pod uwagę, że jest więcej możliwości, niż karta "na czasie". Obserwując po braciach, znajomych ze studiów, znajomych skąd inąd, nie widzę jakiegoś specjalnego zainteresowania ścisłym mejnstrimem. Jeden słucha Death Grips i nu metalu, drugi to spec od polskiego hip-hopu, inny słucha drum'n'bassu i footworka (aż sam musiałem ogarnąć, co to takiego), a poza tym na FB kwitną fanpejdże z setkami tysiącami polubień z memami o Godspeed You! Black Emperor i Neutral Milk Hotel.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.11.2019 11:19 PM przez Dobromiera.)
13.11.2019 11:17 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ??? - Dobromiera - 13.11.2019 11:17 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości