Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Spadek poziomu muzyki czy starość ???
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 077
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #47
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
Tylko, że jakaś większa obecność "trudniejszej" muzyki w głównym nurcie, to tak naprawdę niepełne dziesięciolecie 1967-1975, i w mniejszym stopniu przełom lat 70./80. (sukcesy np. Talking Heads), i alternatywna rewolucja lat 90. Wcześniej główny nurt był być może jeszcze słabszy niż teraz, gdyż dominowały gatunki takie, jak rock'n'roll - skrajnie trzymający się schematów, zna się kilka piosenek, zna się wszystkie, a było to trzaskane naprawdę taśmowo - ile płyt wtedy wydał np. Elvis Presley? - a nie było kompletnie muzyki podziemnej, niezależnej, alternatywnej, która w jakikolwiek by mogła wpływać na główny nurt - a dzisiaj nie jest aż tak niezwykłe, że np. Madonna inspiruje się trip-hopem (ok, to 20 lat temu było), a Lana Del Rey ambientem (to niedawno). Z drugiej strony, bardziej liczyło się wykonanie - faktycznie trzeba było dobrze śpiewać, co od kolejnych rockowych rewolucji trochę się zmieniło. A wracając do dekady, o której wspomniałem - to też nie jest jakaś absolutna reguła, bo o ile jakieś King Crimson, czy Tangerine Dream, to wykonawcy w miarę popularni - choć absolutnie nie ze szczytów list sprzedaży - to po te szczyty prędzej sięgał albo prosty jak drut glam rock (T.Rex, Slade, itp.), albo rzeczy wręcz żerujące na swoich nurtach, jak Aerosmith (grające zdecydowanie prościej i mniej ambitne, niż np. Led Zeppelin i Black Sabbath), czy Kansas (któremu daleko do ambicji czy odkrywczości Pink Floyd, Yes...) - to nic niezwykłego, bo schemat się powtarzał. Jednak prawdopodobnie to kryzys paliwowy wymusił na wytwórniach cięcie kosztów i stawianie na muzykę łatwiejszą do wypromowania, wykonawcy jazzowi aby się utrzymać, również upraszczali swoje granie, a i kryzys twórczy prog-rockowych wykonawców spowodował, że łatwo było wypromować takie Sex Pistols.

Dzisiaj dzięki Internetowi łatwiej niż kiedykolwiek jest opuścić światek radiowych playlist, a za to wręcz można mówić o swoistym "internetowym" głównym nurcie - niektóre portale muzyczne, fora jak RYM, /mu/ czy inne, grupy/strony na Facebooku, z tego wszystkiego wyłania się obraz rzeczy, w którym zestaw "faktycznie" popularnych wykonawców niekoniecznie się pokrywa z tym znanym z list przebojów. I są tam i jakieś ciężkie rzeczy, i starzy młodzieńcy grający retro rocka, i eksperymentujący hip-hopowcy, i co lepsze piosenkarki pop (z których połowy nigdy polskie radio nie zagra, nawet PR3).

Filmik jest bardzo interesujący i na pewno jeszcze kilka razy go obejrzę, aby lepiej zrozumieć - teorii muzycznej nigdy za wiele, a jestem z niej cienki.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
13.11.2019 01:29 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ??? - Dobromiera - 13.11.2019 01:29 AM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości