Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Spadek poziomu muzyki czy starość ???
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #41
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
Faktycznie, uproszczone formy w mediach sa dzis powszechne i mozna sie zastanawiac nad powodami.
Z drugiej strony, nowe serie Big Brothera niespecjalnie sie przyjmuja. Love Island nie wiem, ale chyba tez sresnio. Mozna sie zastanawiac dlaczego. Z drugiej strony, telewizja to coraz bardziej medium 40+, widac to po chocby po czestotliwosci reklam lekow. No, ale to troche off-top.
12.11.2019 02:06 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 587
Dołączył: May 2008
Post: #42
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
Miszon napisał(a):Wtedy się dało, teraz jakoś nie bardzo? Znaczy co - ludzie zgłupieli?
mają inne przyzwyczajenia muzyczne, bo wychowali się na prostszej muzyce

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
12.11.2019 02:33 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Miszon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 428
Dołączył: Aug 2008
Post: #43
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
Ale dlaczego zaczęto grać prostszą muzykę, skoro bardziej wyrafinowana sprzedawała się dobrze? (i sprzedaje do dziś, wystarczy spojrzeć na ranking najlepiej sprzedających się płyt w historii).

Co do "dzbana", to się nie odniosę, bo nie wiem co to znaczy. Uslyszalem o nim po raz pierwszy, gdy zostało słowem roku, ale nie było tam napisane, w jakim kontekście. Potem myślałem, że to zwolennik obecnej partii rządzącej w Polsce. Ale jeśli pojawia się w temacie muzycznym, to się pogubiłem.

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.11.2019 06:49 PM przez Miszon.)
12.11.2019 06:49 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #44
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
12.11.2019 06:50 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
neo01 Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 10 028
Dołączył: Dec 2009
Post: #45
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
Miszon napisał(a):Ale dlaczego zaczęto grać prostszą muzykę, skoro bardziej wyrafinowana sprzedawała się dobrze? (i sprzedaje do dziś, wystarczy spojrzeć na ranking najlepiej sprzedających się płyt w historii).
Nic to jednak w porównaniu z zasięgiem komercyjnych stacji radiowych. A tam hajs za sprzedaż reklam jest myślę nieporównanie większy niż ten za sprzedaż płyt.
Płyty kupują teraz - kiedyś było oczywiście inaczej, ale też nie wiem, czy aż tak masowo - jednak nieliczni, sporo ludzi kupuje muzykę w wersji cyfrowej, ale jednak to się wszystko rozprasza.

WOLNE MEDIA!!!
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.11.2019 07:10 PM przez neo01.)
12.11.2019 07:09 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Online
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 40 384
Dołączył: Jun 2007
Post: #46
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
Mi się wydaje, że to coś w rodzaju ułatwianiu sobie życia i bycia wygodnym. Chodzi o zminimalizowanie wysiłku, w tym wypadku umysłowego. Narzuca mi się porównanie do kupowania krojonego chleba siłą rzeczy pakowanego w folię, zamiast znacznie smaczniejszego niekrojonego (podobnie jest w kupowaniu gotowych wyrobów, które zrobione własnoręcznie smakowałyby lepiej).
12.11.2019 10:16 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 064
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #47
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
Tylko, że jakaś większa obecność "trudniejszej" muzyki w głównym nurcie, to tak naprawdę niepełne dziesięciolecie 1967-1975, i w mniejszym stopniu przełom lat 70./80. (sukcesy np. Talking Heads), i alternatywna rewolucja lat 90. Wcześniej główny nurt był być może jeszcze słabszy niż teraz, gdyż dominowały gatunki takie, jak rock'n'roll - skrajnie trzymający się schematów, zna się kilka piosenek, zna się wszystkie, a było to trzaskane naprawdę taśmowo - ile płyt wtedy wydał np. Elvis Presley? - a nie było kompletnie muzyki podziemnej, niezależnej, alternatywnej, która w jakikolwiek by mogła wpływać na główny nurt - a dzisiaj nie jest aż tak niezwykłe, że np. Madonna inspiruje się trip-hopem (ok, to 20 lat temu było), a Lana Del Rey ambientem (to niedawno). Z drugiej strony, bardziej liczyło się wykonanie - faktycznie trzeba było dobrze śpiewać, co od kolejnych rockowych rewolucji trochę się zmieniło. A wracając do dekady, o której wspomniałem - to też nie jest jakaś absolutna reguła, bo o ile jakieś King Crimson, czy Tangerine Dream, to wykonawcy w miarę popularni - choć absolutnie nie ze szczytów list sprzedaży - to po te szczyty prędzej sięgał albo prosty jak drut glam rock (T.Rex, Slade, itp.), albo rzeczy wręcz żerujące na swoich nurtach, jak Aerosmith (grające zdecydowanie prościej i mniej ambitne, niż np. Led Zeppelin i Black Sabbath), czy Kansas (któremu daleko do ambicji czy odkrywczości Pink Floyd, Yes...) - to nic niezwykłego, bo schemat się powtarzał. Jednak prawdopodobnie to kryzys paliwowy wymusił na wytwórniach cięcie kosztów i stawianie na muzykę łatwiejszą do wypromowania, wykonawcy jazzowi aby się utrzymać, również upraszczali swoje granie, a i kryzys twórczy prog-rockowych wykonawców spowodował, że łatwo było wypromować takie Sex Pistols.

Dzisiaj dzięki Internetowi łatwiej niż kiedykolwiek jest opuścić światek radiowych playlist, a za to wręcz można mówić o swoistym "internetowym" głównym nurcie - niektóre portale muzyczne, fora jak RYM, /mu/ czy inne, grupy/strony na Facebooku, z tego wszystkiego wyłania się obraz rzeczy, w którym zestaw "faktycznie" popularnych wykonawców niekoniecznie się pokrywa z tym znanym z list przebojów. I są tam i jakieś ciężkie rzeczy, i starzy młodzieńcy grający retro rocka, i eksperymentujący hip-hopowcy, i co lepsze piosenkarki pop (z których połowy nigdy polskie radio nie zagra, nawet PR3).

Filmik jest bardzo interesujący i na pewno jeszcze kilka razy go obejrzę, aby lepiej zrozumieć - teorii muzycznej nigdy za wiele, a jestem z niej cienki.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
13.11.2019 01:29 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #48
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
Artur.O napisał(a):Jednak prawdopodobnie to kryzys paliwowy wymusił na wytwórniach cięcie kosztów i stawianie na muzykę łatwiejszą do wypromowania
Ty to piszesz serio?
Artur.O napisał(a):Dzisiaj dzięki Internetowi łatwiej niż kiedykolwiek jest opuścić światek radiowych playlist
Wam się tak wydaje. Ale mam trochę doświadczenia w pracy z dziećmi i gdy puszczam im coś spoza ścisłego mainstreamu, to wcale nie są chętne, by tego z uwagą słuchać. A przecież to teoretycznie powinien być okres, w którym najbardziej chłonie się wszystko, co noweIcon_exclaim (Inna sprawa, że na przestrzeni lat więcej tam było dzieci z rodzin biedniejszych niż bogatszych i bardziej z problemami niż bez, co pewnie też ma wpływ.)
Już nie mówię o tym jak się kończy promowanie muzyki w językach innych niż polski i angielski, bo to widać doskonale na moich wieloletnich marnych próbach na forum Icon_lol
13.11.2019 01:41 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 064
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #49
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
Czego wymagasz od dzieci? Gust jeszcze może się im zmienić milion razy, poza tym jeśli puszczasz im tamilskie disco polo to się nie dziwię. Icon_razz2

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
13.11.2019 01:47 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #50
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
Nie o to chodzi. Ja jako dziecko chlonalem prawie wszystko jak gabka.
No i nie badz zlosliwy. Poza tym, wlasnie takie "tamilskie disco" powinno budzic ogromne zainteresowanie jako cos niecodziennego. No i przytlaczajaca wiekszosc tego, czego oni sluchaja, nie bylaby uznana przez uzytkownikow mycharts/forum.lp3 za bardziej ambitna.
13.11.2019 02:31 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Miszon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 428
Dołączył: Aug 2008
Post: #51
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
No ale w latach 50tych, a na pewno wcześniej, to jazz był "muzyką rozrywkową", trudno napisać aby był "prosty".
Nie zgadzam się też, że potem jazz się uproscil, cały czas się rozwija, aczkolwiek faktycznie największe płyty to lata 50-70. Jednakże trudno mówić aby się potem spłycił.

PS. Aha, czyli "dzban", to po dawnemu "młot"?

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
13.11.2019 09:44 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 587
Dołączył: May 2008
Post: #52
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
Trochę młot, ale jednak bardziej dzban Icon_wink

Myślę, że Artur to dobrze podsumował. Nie jestem pewien roli kryzysu paliwowego, ale myślę, że na pewno miał znaczenie. No i cały czas mówimy o mainstreamie, a ten w dobie szerokopasmowego internetu stracił na znaczeniu. Szeroko pojęta alternatywa jest teraz silniejsza niż kiedykolwiek, nawet jeśli złota era rocka skończyła się na początku tej dekady.

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
13.11.2019 12:44 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #53
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
Konradzie, z perspektywy ambitnego poszukiwacza jak Ty może stracił. Ale nie bierzesz pod uwagę, że jest też coś takiego jak karty "na czasie". I taka grupa nastoletnia rzadko kiedy wychodzi poza to. Bądź poza to, co serwują ludzie z klasy/szkoły/podwórka.
13.11.2019 01:28 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Kalypson Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 425
Dołączył: Aug 2019
Post: #54
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
Podobają mi się analizy Artura. Mógłbyś pisać więcej takich semi-artykułów tutaj na forum prowokujących dyskusję/
13.11.2019 01:40 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 064
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #55
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
(13.11.2019 09:44 AM)Miszon napisał(a):  No ale w latach 50tych, a na pewno wcześniej, to jazz był "muzyką rozrywkową", trudno napisać aby był "prosty".
Nie zgadzam się też, że potem jazz się uproscil, cały czas się rozwija, aczkolwiek faktycznie największe płyty to lata 50-70. Jednakże trudno mówić aby się potem spłycił.
Muzyką rozrywkową były te dawne formy jazzu - ragtime, swing, jazz wokalny i im pokrewne, czyli muzyka do tańca, bądź do porywania nastoletnich serc; w tej roli, zdaje się, zastąpił je rock'n'roll. O ile poziom wykonawczy był wyższy niż w wielu dzisiejszych szlagierkach, to nadal jest to stosunkowo proste granie. Co innego nurtu wywodzące się z bebopu, te wszystkie post-bopy, modal jazzy, cool jazzy - to nigdy nie był główny nurt, nawet "Kind of Blue" - choć ostatecznie uciułało kilka milionów sprzedanych egzemplarzy - to raczej wyjątek, jako płyta, o której od 60 lat się pisze jako najlepszej płycie jazz, stale obecnej w prasowych rankingach, a na żadnych tygodniowych czy rocznych listach sprzedaży notowana nie była.

Nic mi nie wiadomo o rozwoju jazzu po 1975 roku Icon_razz2 - od tego czasu pojawił się tak naprawdę tylko smooth jazz i ECM style jazz (oraz kilka skrzyżowań z elektroniką czy popem, które jednak ciężko do jazzu zaliczyć), a tak to do dzisiaj się gra mniej więcej to samo. Przy czym smooth jazz to akurat chyba najprostsza możliwa odmiana jazzu, całkowicie pozbawiona wirtuozerii cechującej większość jazzu, a jednocześnie jedna z nielicznych (jeśli nie jedyna), z którą kiedykolwiek zetknie się większość populacji - wiadomo, łatwiej puścić w Trójce coś takiego, niż szalone saksofonowe improwizacje. A uproszczenie widać, jeśli weźmie się pod uwagę najpopularniejsze (w końcu mowa o mainstreamie Icon_razz2 ) podmioty wykonawcze jazz-fusion, regularnie notowane na listach sprzedażowych - na początku lat 70. grając jeszcze dość eksperymentalnie, z czasem idąc w stronę coraz przystępniejszej muzyki. Herbie Hancock, Return to Forever, Weather Report, a nawet wielki Miles Davis (dopiero w latach 80.) - przemiany widać niemal płyta po płycie.

Cytat:PS. Aha, czyli "dzban", to po dawnemu "młot"?
Swoją drogą - śmieszy mnie "kariera" tego słowa. Icon_razz2 "Dzbana" znałem i używałem już w poprzedniej dekadzie, co miało posmak, ze względu na rzadkość i nieprzewidywalność. Teraz widzę je w co drugim internetowym kałszkwale i wyparło i "głupka", i "idiotę", i "nieogara" (choć to akurat nie synonim z pozostałymi), a nawet "polaka cebulaka".

(13.11.2019 01:28 PM)prz_rulez napisał(a):  Konradzie, z perspektywy ambitnego poszukiwacza jak Ty może stracił. Ale nie bierzesz pod uwagę, że jest też coś takiego jak karty "na czasie". I taka grupa nastoletnia rzadko kiedy wychodzi poza to. Bądź poza to, co serwują ludzie z klasy/szkoły/podwórka.
Ale ty nie bierzesz pod uwagę, że jest więcej możliwości, niż karta "na czasie". Obserwując po braciach, znajomych ze studiów, znajomych skąd inąd, nie widzę jakiegoś specjalnego zainteresowania ścisłym mejnstrimem. Jeden słucha Death Grips i nu metalu, drugi to spec od polskiego hip-hopu, inny słucha drum'n'bassu i footworka (aż sam musiałem ogarnąć, co to takiego), a poza tym na FB kwitną fanpejdże z setkami tysiącami polubień z memami o Godspeed You! Black Emperor i Neutral Milk Hotel.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.11.2019 11:19 PM przez Dobromiera.)
13.11.2019 11:17 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #56
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
No właśnie, na studiach. Studenci to, mimo wszystko, elita intelektualna, zwłaszcza na tych uczelniach wyżej w rankingach.

Co do smooth-jazzu - to nawet on działa na człowieka znacznie lepiej niż wiele innych nowocześniejszych gatunków.
13.11.2019 11:33 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
meni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 925
Dołączył: Feb 2011
Last.fm
Post: #57
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
A tam. Studentów wrzuciłbym w kategorię wiekową 16-30, która niezależnie od statusu poszukuje swojego miejsca na ziemi i wyraża się to na różne sposoby - również poprzez testowanie / odkrywanie nieznanych dotąd rejonów muzycznych. Młody wiek + możliwości (czasowe, umiejętności poszukiwań etc.) + odkrywanie siebie i swoich upodobań sprawia, że właśnie wtedy sięga się po rzeczy spoza utartych schematów.

http://rateyourmusic.com/~meni
14.11.2019 12:05 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Miszon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 428
Dołączył: Aug 2008
Post: #58
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
Nie zapominałbym o acid jazzie, nu jazzie, czy flirtach z rapem, czy punkiem, a także całym wątku latynoskim. Zresztą, myślę że nie można wywalić wszystkich płyt jazzowych po 1975 do kosza, tu się raczej zgodzimy.
No i jednak stopień skomplikowania standardów z lat <1960 jest niemożebnie wyższy niż popu czy klasycznego rocka.

Podsumowując swą wczesniejszą wypowiedź: o ile wcześniej skłonny byłbym odpowiedzieć na zadane w tytule wątku pytanie że starość, to skłaniam się jednak bardziej ku odpowiedzi iż spadek poziomu. Przy czym starość sprawia, że nie ma mamy sił/checi/czasu, by szukać muzyki wyższych lotów, bo taka jest, ale niestety nikt nam jej nie poda na tacy jak dawniej, nawet w radiu, tylko musimy sami jej wyszukać, bo zniknęła z mainstreamu.

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&amp;num...gewidget=1]
14.11.2019 12:58 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 064
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #59
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
Nie zapomniałem, wszak napisałem: kilka skrzyżowań z elektroniką (...), które jednak ciężko do jazzu zaliczyć. Icon_wink I raczej tak samo z jazz-rapem (bo rozumiem, że chodzi o A Tribe Called Quest i tego typu rzeczy), chyba, że jest jakiś nurt, który pominąłem? A latynoski jazz istniał jeszcze w latach 50. i 60., chyba, że - znowu pominąłem coś istotnego? Tego o wyrzucaniu do śmieci nie rozumiem - przecież nic takiego nawet nie sugerowałem. Icon_wink Tym bardziej, że moja ulubiona polska płyta tego roku póki co to płyta jazzowa. Ale jednak granie w ustalonym już stylu to co innego, niż prekursorstwo, i dlatego stale jednak punktem odniesienia będą rzeczy sprzed dziesiątek lat.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
14.11.2019 12:34 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 587
Dołączył: May 2008
Post: #60
RE: Spadek poziomu muzyki czy starość ???
prz_rulez napisał(a):Studenci to, mimo wszystko, elita intelektualna
w polszy chyba tylko z założenia, bo na pewno nie w praktyce

prz_rulez napisał(a):Co do smooth-jazzu - to nawet on działa na człowieka znacznie lepiej niż wiele innych nowocześniejszych gatunków.
"lepiej"? nie rozumiem

Artur.O napisał(a):Muzyką rozrywkową były te dawne formy jazzu - ragtime, swing, jazz wokalny i im pokrewne, czyli muzyka do tańca, bądź do porywania nastoletnich serc; w tej roli, zdaje się, zastąpił je rock'n'roll. O ile poziom wykonawczy był wyższy niż w wielu dzisiejszych szlagierkach, to nadal jest to stosunkowo proste granie. Co innego nurtu wywodzące się z bebopu, te wszystkie post-bopy, modal jazzy, cool jazzy - to nigdy nie był główny nurt, nawet "Kind of Blue" - choć ostatecznie uciułało kilka milionów sprzedanych egzemplarzy - to raczej wyjątek, jako płyta, o której od 60 lat się pisze jako najlepszej płycie jazz, stale obecnej w prasowych rankingach, a na żadnych tygodniowych czy rocznych listach sprzedaży notowana nie była.
tak było, sekunduję

jazz jazzowi nierówny

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
14.11.2019 03:41 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości