Post: #41

(07.09.2019 10:54 AM)prz_rulez napisał(a):  Um, to jednak trochę ignoranckie podejście moim zdaniem.

Nie ignoranckie, tylko poparte doświadczeniem.

Cytat:Ej, i co jak co, ale mnie chyba o normizm raczej nie możesz posądzać

Nie, ale zdarza Ci się bronić norm*ckich rzeczy za to, że są normˊ*ckie.

(07.09.2019 02:46 PM)prz_rulez napisał(a):  A może po prostu duża część z was na forum, tych bardziej alternatywnych zwłaszcza, nie rozumie tego typu utworów? Nie rozumie tego, że czasami człowiek chce się pobawić, rozluźnić, zapomnieć o problemach? A piszę to jako osoba będąca daleko od standardowych używek.

A sprawdź se, jaki utwór z mojego najnowszego notowania ma największy staż. Rozumiem, że to smutna alternatywa od której chce się wieszać.

Post: #42

No przyznam, że jakby nie patrzeć, to pomysłowe. Wokalnie a'la Tymek, muzycznie to coś zupełnie innego, niż to, co jest teraz naprawdę popularne wśród młodych ludzi, tekst pełen wulgaryzmów - to nie mogło nie chwycić ludzi w wieku gimnazjalnych. W tym wieku nie liczy się poziom muzyki, ma po prostu wpaść w ucho. I to, że to jest na szczycie u prz to mnie jakoś szczególnie nie zaskakuje i szokuje

Post: #43

Artur.O napisał(a):Nie, ale zdarza Ci się bronić norm*ckich rzeczy za to, że są normˊ*ckie. Icon_cool

Nie za to, że są normickie (zresztą, na co dzień w ogóle nie używam tego słowa; swoją drogą, nigdzie nie mogę znaleźć jego konkretnej definicji, kojarzy mi się tylko z tymi ludźmi, co świadomie noszą mało oryginalne ciuchy), tylko widzę, że są to po prostu fajne, zabawowe kawałki.
A Antoha to jednak trochę co innego.

dejmieen napisał(a):I to, że to jest na szczycie u prz to mnie jakoś szczególnie nie zaskakuje i szokuje

Rozwiń myśl

Iii jeszcze specjalna odpowiedź dla Kajmana:

kajman napisał(a):To by poziom kultury muzycznej wzrósł

Ale nie musi wzrastać akurat . Voo Voo, jak wszyscy uczestnicy topu wiedzą, mają
Poza tym też tylko częściowo, bo wokalnie to Wagiel Starszy radzi sobie tak średnio raczej, zresztą sam przyznał kiedyś, że swoje niedociągnięcia wokalne nadrabia instrumentarium.

kajman napisał(a):A może wprost przeciwnie.

Nie wiem, czy samobójstw stricte, ale dla mnie ta płyta to jedna wielka prezentacja godzenia się ze stanem "ch*jowo, ale stabilnie". Jak piszę po raz kolejny - może w wieku sześćdziesięciu lat patrzy się na życie inaczej, może niejako z automatu człowiek przestaje się szarpać ze światem i zatapia się w swoim grajdołku. No tylko przy takiej postawie nie ma co liczyć na jakiekolwiek zmiany. Choć, co tu kryć, pod wieloma względami tak jest łatwiej. W sumie to jest chyba właśnie normizm

Post: #44

Widzę, że nie zamierzasz odczepić się od tej płyty

prz_rulez napisał(a):"ch*jowo, ale stabilnie"

Otóż pokażę Ci, jak bardzo się mylisz - kilka cytatów:
Czuję, że żyję
A żyję, bo czuję
A dla kogo mam
I niczego mi nie brakuje
Niczego nie brakuje nam;
Choć zwykle niedziele
Spisuję na straty
To dziś od rana poczułem się bogaty, bogaty;
Pamiętam bez Ciebie życie
a pamiętam mało
przysięgam jednak bez bicia
że o wiele za długo to trwało;
i koronne:
Zostawić Ci muszę przed spaniem słowa
nabazgrane w biegu
że gdybym miał jutro zaczynać od nowa
nie zmieniałbym niczego
Czy nie widzisz tego, że ta płyta jest w gruncie rzeczy jednym wielkim wyznaniem miłosnym Wagla do jego żony? Dlaczego się tak uczepiłeś tej płyty i tych tekstów? Gdzie tu masz, że jest ch.....? Nastrój jest często posępny, owszem, nie neguję tego i samemu mi to za bardzo nie odpowiada, ale ileż można dręczyć eibie i innych takimi tekstami Wyluzuj, naprawdę, świat i ta płyta nie są takie złe!

Post: #45

(08.09.2019 12:42 PM)prz_rulez napisał(a):  

dejmieen napisał(a):I to, że to jest na szczycie u prz to mnie jakoś szczególnie nie zaskakuje i szokuje

Rozwiń myśl

No ja zauważyłem, że lubisz rzeczy, ekhem... nietuzinkowe. I na tym skończę je opisywać

Post: #46

@neo
Wiesz, mamy top Voo Voo, więc ciężko zapomnieć Cóż, trochę chyba chcesz wybielić ten tekst. A w sumie wygląda to tak, że tylko żona ratuje tę totalną beznadzieję.
-------------
Ci, którzy narzekają na wulgaryzmu u Ronniego, mogą posłuchać wersji ocenzurowanej

Jest nawet wersja bardzo ocenzurowana z całkowicie wyciętymi fragmentami z wulgaryzmami.

Post: #47

prz_rulez napisał(a):może niejako z automatu człowiek przestaje się szarpać ze światem

Jaki jest cel w szarpaniu się ze światem? Ja chyba nigdy się nie szarpałem. Należy tworzyć wartości pozytywne, a nie obalać negatywne.

prz_rulez napisał(a):tylko żona ratuje tę totalną beznadzieję

Nie tylko.

Post: #48

(08.09.2019 12:42 PM)prz_rulez napisał(a):  

Artur.O napisał(a):Nie, ale zdarza Ci się bronić norm*ckich rzeczy za to, że są normˊ*ckie. Icon_cool

Nie za to, że są normickie (zresztą, na co dzień w ogóle nie używam tego słowa; swoją drogą, nigdzie nie mogę znaleźć jego konkretnej definicji, kojarzy mi się tylko z tymi ludźmi, co świadomie noszą mało oryginalne ciuchy), tylko widzę, że są to po prostu fajne, zabawowe kawałki.
A Antoha to jednak trochę co innego.

Eeee... jaki Antoha?

Post: #49

Płyta zgłoszona do topu płyt.

Post: #50

prz_rulez napisał(a):Cóż, trochę chyba chcesz wybielić ten tekst. A w sumie wygląda to tak, że tylko żona ratuje tę totalną beznadzieję.

Co to znaczy, że chcę wybielić ten tekst? Poza tym nie tekst, tylko teksty. I w czym ratuje żona - w tekstach czy muzyce? Bo w tekstach to jest wiodący motyw znacznej części kawałków z tej płyty, więc to i tak byłoby dużo, choć to oczywiście nie wszystko, a muzycznie tam jest wiele dobrego, choć jak pisałem - też nie wszystko mi tam leży.

Post: #51

(08.09.2019 02:08 PM)Artur.O napisał(a):  Eeee... jaki Antoha?

Artur.O napisał(a):Sŭstavŭ Xujevŭjixŭ Pěsinĭjĭ - vydanĭje 1099 (20.07.2019)
[...]
01. 01 07 Антоха MC [Antocha MC] - Выборы [Wybory] #1

Post: #52

I to jest utwór z największym stażem w notowaniu u mnie?

Post: #53

Aaaa, stażem Moje niedopatrzenie.
No to nie wiem w takim razie, czemu czepiasz się Ronniego. I to bez odsłuchu, lol.
To jak nie cierpieć kogoś, bo "aaa, kolega kolegi mi mówił".

Post: #54

prz_rulez napisał(a):A już na pewno nie cechuje mnie normizm.

hahaha, pod pewnymi względami -- jeszcze jak, cytując klasyka xd

prz_rulez napisał(a):muzykę romską

manele czy disco polo, co za różnica

prz_rulez napisał(a):Ale jaja.

po "ona tańczy dla mnie" to żadna nowina

meni napisał(a):Tak bardzo to, Konrad jak zawsze z uczciwą oceną sytuacji. Icon_wink

a dziękuję

Post: #55

AKT! napisał(a):hahaha, pod pewnymi względami -- jeszcze jak, cytując klasyka xd

Hmm, jakim?

AKT! napisał(a):manele czy disco polo, co za różnica Icon_wink

Ja bym nie powiedział, że to manele, bardziej już przypomina mi węgierski romapop (hah, może to właśnie dzięki Lejli Ronnie miał tak idealnie przetarte szlaki).

AKT! napisał(a):po "ona tańczy dla mnie" to żadna nowina

A było to grane w Esce?
W każdym razie, jest to jednak inny ciężar gatunkowy. No i i nie ma wulgaryzmów...

Post: #56

prz_rulez napisał(a):Hmm, jakim?

poczucie humoru

prz_rulez napisał(a):Ja bym nie powiedział, że to manele, bardziej już przypomina mi węgierski romapop

jeden pies zwłaszcza że węgierski romapop, manele, muzyka romska nijak mają się do polskiego kontekstu kulturowego -- tu rządzi disco polo, które jest inną gałęzią muzyki wychodzącej z tego samego pnia słowiańskiej muzyki folkowej przeżętej przez brzmienie dance-popu

prz_rulez napisał(a):A było to grane w Esce?

oczywiście!

Post: #57

1. Ale caly czas nie wyjasniles o co mi chodzi.
Mi normizm kojarzy sie z tym, ze ktos swiadomie np. Nosi buty, ktore sie nie wyrozniaja. No, w sumie pod wzgledem ciuchow to jestem delikatnym normista, bo ekstremalnie wyrozniajacych sie ciuchow nie nosze. Ale poza tym... Niespecjalnie widze siebir w normizmie. Raczej wrecz przeciwnie.
2. Czy nijak? Mimo wszystko Romowie byli obecni w Polsce od paru ladnych wiekow, moze troche na uboczu (i tez troche z wlasnej woli), ale to nie jest tak, ze jest to kompletnie nieznane jak chociazby chorwaccy tamburzyści (nie mowiac o wielu innych dalej).
No i ciężko powiedziec, ze to ten sam pien. Tym bardziej, ze w Polsce malo jest utworow w stylu Mama ostrzegala czy nawet Jeden usmiech jej.
3. No widzisz, w takim razie lepiej sie orientujesz w playliscie Eski niz ja.

Post: #58

prz_rulez napisał(a):Mi normizm kojarzy sie z tym, ze ktos swiadomie np. Nosi buty, ktore sie nie wyrozniaja.

nie wiem, co mają buty do poczucia humoru

definicje normizmu w internetach to rak potworny; moim zdaniem chodzi przede wszystkim o niekumanie pewnych rzeczy i prostolinijne podejście do nich

zrób sobie może tutaj test http://memecompass.com/ xD ja absolutnie nie wartościuję tym stwierdzeniem, ale tostowane przez ciebie memy czy traczki są często dla mnie definicją normizmu i tyle; ronnie ferrari na twojej liście i twoja aktywność w tym temacie też się w to wpisują, bo chociaż ronnie próbuje być hip, to mimo wszystko jest bardzo swojski i prostolinijny, koniec końców normicki

prz_rulez napisał(a):Czy nijak? Mimo wszystko Romowie byli obecni w Polsce od paru ladnych wiekow

nie mówię, że nie i nie neguję tego, że tu nie ma wpływów ich muzyki, ale to jest kontekst drugoplanowy, jeśli muzyka romska i dp mają wspólną oś

prz_rulez napisał(a):3. No widzisz, w takim razie lepiej sie orientujesz w playliscie Eski niz ja.

może i tak być

Post: #59

Odważyłem się i odpaliłem. To typowe "new disco polo", czyli właśnie takie które zaczęło się od "Ona tańczy dla mnie".
Taki udiscopolowany Enej.

Tekstowo jednak dno totalne, co kieruje stanowczo myśli w stronę disco polo.

edit:
Oczywiście nie słuchałem całego, za co zaraz spotkają mnie gromy, wystaczyło mi ok. 45 sekund.
Ale nie przewiduję by "utwór" miał budowę Bohemian Rhapsody i potem nastąpiła jakaś inna część w innym zupełnie stylu.

Post: #60

pisanie "utwór" w cudzysłowie jest słabe, niezależnie od oceny, to jest utwór przecież -.-