Post: #1

O blokowaniu treści na Facebooku uważanych za obraźliwe dla danej grupy społecznej, powoływaniu się przez firmy, słusznie lub niesłusznie, o posiadanie praw do utworów czy też o zawieszaniu kanałów za mówienie o pedałach przy rowerze - o tym już chyba słyszeliśmy wszyscy. Dzisiaj jednak spotkałem się z czymś nowym.
Otóż: chcąc wysłuchać utworu "Suicide Is Painless" w wersji Ani Dąbrowskiej na Youtubie, spotkałem się z takim oto komunikatem:
Ten film został wskazany przez społeczność YouTube jako nieodpowiedni lub obraźliwy dla niektórych grup widzów.
Zawartość potencjalnie kontrowersyjna
Czy macie wrażenie, że dochodzimy powoli do absurdów typu "ostrzegamy, że kawa jest gorąca i można się nią poparzyć"?
Mogę to jedynie zrozumieć jako pewną formę zabezpieczenia przed dziećmi, ale w ich przypadku raczej może zadziałać syndrom zakazanego owocu.
Z ciekawości sprawdziłem: podobnego komunikatu nie mają ani "Zabij mnie", ani "Kiedy powiem sobie dość".

Post: #2

Może po prostu była jakaś akcja pewnej przewrażliwionej grupy i kilka osób zachęconych jakimś durnym postem po prostu kliknęła w film i go zgłosiła bez powodu.

Tutaj też mogłoby się coś takiego odbyć. Fani The Ceez mogliby zgłosić Twojego posta i dostałbyś bana
(Tak tak, wiem, tu są admini, to sie nie dzieje z automatu, ale YouTube pewnie tak)

Post: #3

EVENo napisał(a):Fani The Ceez mogliby zgłosić Twojego posta i dostałbyś bana Icon_mrgreen

Którego?
Swoją drogą - widzę, że jesteś zaznajomiony z tą sprawą .

Post: #4

Arcyciekawa sprawa:

Cytat:Irański serwis streamingowy Melovaz wycina z okładek płyt wizerunki kobiet. Tak wygląda ekstremizm religijny w wersji groteskowej. W sumie na tle ostatnich pomysłów partii rządzącej w sumie bardzo aktualny temat również w Polsce. jeżeli chodzi o kontekst prawnoautorski to zawierałby się on tutaj w często poruszanym na MiP problemie opracowania (art. 4 Pr. Aut), która każdorazowo wymaga zgody twórcy na rozpowszechnienie zmienionej postaci Utworu, a także tzw. integralność dzieła. Irańską sprawę opisała szczegółow na twitterze @IzzRaifHarz, via BoredPanda.

Oto przykłady ocenzurowanych okładek:













Z jednej strony: jedno wielkie LOOOL!?!
Z drugiej: to po prostu smutne.
Z trzeciej: ciekaw jestem, kiedy ktoś im wytoczy proces za grubą kasę za złamanie praw autorskich.
Z czwartej: nie wiedziałem, że Deadpool jest kobietą .

Post: #5

Deadpool rozwala.

Post: #6

Jezu jakie to głupie xD

A tak przy okazji, słyszeliście o aferze Blizzarda? Miliony graczy na całym świecie usunęło konta i zbojkotowało produkty tej marki po tym, jak jeden z zawodników turniejowych, Ng Wai Chung, powiedział po zwycięstwie, że sercem jest wraz z protestującymi w Hongkongu i wspiera te protesty, bo kocha być wolnym człowiekiem. Szlachetne słowa? Dla kogoś z sercem i rozumem pewnie tak, ale nie dla ludzi żyjącymi pieniędzmi. A w szczególności chińskimi pieniędzmi. Blizzard wykluczył Chunga, bodaj ukarał go finansowo (w sensie nie wypłacili mu nagrody, która mu się należała) i wykluczyła z rozgrywek na rok. Argumentem był zapis w regulaminie zakazujący urażania czyiś uczuć lub wartości, a Chiny mogły się przecież poczuć urażone. Zupełnie inny ton mają jednak wpisy pod chińskie media społecznościowe, w których załącza się typowa propaganda i pochwalenie czynu w imię Chińskiej Republiki Ludowej. Czyli - z jednej strony PR-owa wtopa, z drugiej lizanie tyłka skośnookim udziałowcom firmy. Tak czy siak, miło, że tzw. "reszta świata" nie pozostała ślepa na ten manewr i gracze z całego świata bojkotują rozgrywki i usuwają swoje konta, zawodowi gracze wywieszają podczas zawodów transparenty "Uwolnić Hongkong", po czym poddają mecze walkowerem. Póki co kara nie spotkała nikogo, poza Chungiem.

Post: #7

O, z tym Blizzardem bardzo ciekawa sprawa. Ciekaw jestem, jak to się rozwinie. Tzn czy Chiny zapłacą na tyle dużo, by Blizzard miał graczy w dupie, a raczej czy w Chinach jest na tyle dużo graczy, by to się opłacało firmie, by olać tych protestujących.

Post: #8

Historia druga jest dla mnie oczywista - pokazuje jak prąciowy jest świat.
Co do pierwszej - ja się w ogóle dziwię, że ta strona jeszcze działa. Plus wygląda mi jak zhakowany Spotify.
Z prawami autorskimi to w Iranie jest marnie, tym bardziej, że kraj nie podpisał konwencji o prawach autorskich. Ma to też jednak historyczne uwarunkowanie - przetwarzanie utworów, by były jeszcze piękniejsze było normą przez wieki.
No, ale w sumie wolę brak praw autorskich niż poprzez te prawa szukanie sposobów na naciąganie ludzi. Coś na ten temat już wiem z własnego doświadczenia.

Post: #9

prz_rulez napisał(a):Ma to też jednak historyczne uwarunkowanie - przetwarzanie utworów, by były jeszcze piękniejsze było normą przez wieki.

A czy przypadkiem w Iranie muzyka nie jest zabroniona? (pomijając tradycyjną)
Kojarzę coś, że w irańskich filmach nie ma muzyki (na pewno widziałem dwa, gdzie nie było).

Post: #10

Rewolucja pożera własne dzieci. Natomiast ostatnio wchodzą lepsze kawałki, gdzie paypal blokuje ludziom hajs na miesiące, gdy twórca posiada wypowiedzi, uznane za niezgodne bleble... Przykładow jest coraz więcej. Czyli w imię walki z mowa nienawiści kradniemy pieniądze. NWO w realizacji, powoli do celu.

Post: #11

No właśnie teoretycznie powinna być zabroniona. ACZKOLWIEK. Gdy były mistrzostwa świata, to na irańskim kanale sportowym (rządowym, w sensie), leciała popowa piosenka (irański pop w sensie) będąca jakimś tam irańskim hymnem na mistrzostwa świata. Tak więc...
A Ty Dziobasie masz chyba lekką obsesję na punkcie NWO. Może to i nawet prawda, ale nie ma żadnych dowodów. Nie złapaliśmy za rękę nikogo, kto by mówił o wielkim planie New World Order i illuminatich.

Post: #12

Na kogoś tę winę przecież trzeba zrzucić? A Tusk i tak już sporo dźwiga na swoich barkach!

kajman napisał(a):Deadpool rozwala

Faktycznie przypadkiem wyszła lepsza od oryginału.

Post: #13

dziobaseczek napisał(a):NWO w realizacji

ale myślisz, że już nas zaczipowali, czy że dopiero będą?

ta sprawa z okładkami z iranu to przede wszystkim pokaz niezbyt dobrych umiejętności w fotoszopie, choć przyznaję, że lewitujący kapelusz czy gitara na wodzie robią pewne szczególne wrażenie xD

Post: #14

Odświeżam temat, bo posłuchałem dziś piosenki z pierwszego miejsca Listy Przebojów Programu Trzeciego Polskiego Radia i oniemiałem, gdy chciałem odnaleźć ten utwór w popularnej i używanej na całym świecie wyszukiwarce Google.

Otóż napisałem w polu wyszukiwania "Cigarettes After" i czekałem, aż auto-uzupełnianie (jak zwykle) dopisze za mnie "Sex". Ale tego nie zrobiło. Dlaczego? Dlatego, że słowo "Sex" jest najwyraźniej brzydkie, obraźliwe i zakazane, choć każdy dorosły człowiek wie, że oznacza coś wzniosłego, magicznego i cudownego.

Cigarettes After Sex powstało w 2008 roku, dokładnie tak, jak Pidżama Porno powstała w 1987 roku (w czasach cenzury, przypominam) i Google ma problem z nazwą tego zespołu, choć nie ma najmniejszego problemu z wyszukaniem Nicki Minaj, która "wyskakuje" już po pierwszych trzech literach. Jestem jedną z osób, które uważają, że granica pomiędzy erotyką, a pornografią wcale nie jest taka cienka, a mimo to, moim zdaniem Nicki Minaj ma wiele wspólnego w pornografią, a Cigarettes After Sex nie ma nic wspólnego z pornografią. Nie muszę chyba zaznaczać, który z tych podmiotów jest dzisiaj szalenie popularny i bez najmniejszego problemu dostępny dla dzieci i młodzieży na całym świecie.

Niby jest to coś, co wiem od dawna, Ameryki nie odkrywam, ale... jakoś mnie to załamało. Czy da się jeszcze naprawić ten świat?

Post: #15

Nie jest to chyba przykład cenzury. Sam zespół jest bez problemu do wyszukania, nikt ich nie cenzuruje. W podpowiedziach google mi osobiście się pojawiają, gdzieś na 6-7 miejscu. Za nisko? Bo to raczej niszowa kapela, mająca chyba w Polsce więcej zwolenników niż w większości innych państw. Takie Archive dla uboższych

Post: #16

(10.01.2020 11:18 PM)Kalypson napisał(a):  Takie Archive dla uboższych

CAS zaczęłoby granie 20 lat temu, a Archive teraz i mówiłbyś odwrotnie.

A z EVENo się zgadzam. Jeżeli już to wyraz "Cigarettes" powinien być szybciej ocenzurowany.

Post: #17

dannar napisał(a):Jeżeli już to wyraz "Cigarettes" powinien być szybciej ocenzurowany.

Prawda? To znaczy, faktycznie, nie chodzi tu o cenzurę, wybrałem zły temat na takie rozważania, ale bardzo chciałem poruszyć ten wątek. Szczególnie absurdalne jest to w grach video, gdzie możesz mordować, handlować narkotykami, obrabiać bezbronnych ludzi i rozmawiać o gwałtach, a tytuł będzie sklasyfikowany jako "od lat 16", a inna gra może nie mieć żadnego z tych czterech elementów, ale wystarczy, że będzie tam jeden goły cycek i gra już będzie "+18".

Post: #18

dannar napisał(a):CAS zaczęłoby granie 20 lat temu, a Archive teraz i mówiłbyś odwrotnie.

Może on. Ja na pewno nie. CAS mnie niczym nie potrafi mocniej przekonać, a Archive ma killerów do licha i ciut ciut.

Post: #19

https://www.terazmuzyka.pl/litza-tlumacz...asna-apke/

Kilka miesięcy temu Luxtorpeda zniknęła z mediów społecznościowych. Niedługo wróci z własną apką.

W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Litza tak skomentował ten krok:
Od dłuższego czasu czułem niesmak do Facebooka. Usunęli numer „44 dni”, bo ludzie zgłaszali naruszenia regulaminu. Śpiewaliśmy o naszych nienarodzonych dzieciach, kogoś to ruszyło i zgłosił do Facebooka, a my dostaliśmy ostrzeżenie i usunęli nam utwór. Jeszcze kilka lat temu mógł on funkcjonować, a dziś okazuje się wielkim zagrożeniem dla Facebooka. Usunięto też zdjęcie czapki z nutrii mojej babci, bo ktoś zgłosił, że męczymy zwierzęta. Absurd sięgnął zenitu. Po wydaniu „Anno Domini MMXX” Facebook ściął nam zasięgi do trzech procent: albo płacisz albo tylko 3% ludzi widzi nasze newsy. Stwierdziliśmy, że to nie ma sensu. Dopóki to nam służyło to mogliśmy Zuckerberga wykorzystać, ale nie zgadzamy się, żeby to on nas wykorzystywał. Poza tym dziś już tylko stare dziady siedzą na Facebooku, a ja chcę trafić do ludzi młodych. Ciągle modyfikujemy naszą aplikację Luxtorpeda, która się niedługo ukaże. Doszła teraz propozycja, żeby ludzie mogli komentować wpisy – oczywiście kulturalnie i bez polityki. Rzadko czytałem komentarze, ale gdy czasami to robiłem to aż mi się robiło przykro, bo jakby jeden z drugim komentujący spadli z poziomu ego do poziomu IQ to byłby to pewnie upadek śmiertelny.

Post: #20

EVENo napisał(a):jakby jeden z drugim komentujący spadli z poziomu ego do poziomu IQ to byłby to pewnie upadek śmiertelny.

Haha, dobre .