kajman napisał(a):W porównaniu z sukcesami w innych krajach i pewnie na innych polskich listach to słabiutko.
Bo ja wiem... Na 30 Tonach nigdy nie były wyżej niż na trzecim, na Hop Bęc raczej średniawo, a nawet bardzo średniawo (jedyne co, to 6 miejsce dla "Wannabe" w RMF-owym przeboju roku, ale to było jeszcze przed początkiem istnienia Hop-Bęc, na Komputerowej różnie, ale "Spice Up Your Life" to tak bardziej się męczyło niż było w czołówce. To trochę mit, kreowany przez ówczesne media zajmujące się muzyką (+ Bravo i Popcorn), że spajsetki były tak niewiarygodnie popularne w naszym kraju. Miały wtedy sporą konkurencję ze strony polskich wykonawców (Kasia Kowalska, Anita Lipnicka, Mafia, a to tylko przykłady...) oraz... Kelly Family. A potem przyszedł rok 1998, Celina, Madonna, Modern Talking, Era i Spice Girls zeszły na boczny tor.
kajman napisał(a):Chyba też inaczej niż ja rozumiesz mainstream (i wygląda na to, że ja jestem w mniejszości). Dla mnie mainstream to typ muzyki, a nie popularność.
Czy mam rozumieć, że wszystko, co brzmi przebojowo, to dla Ciebie mainstream?
kajman napisał(a):Przecież to ironia.
Przecież to wiem.
kajman napisał(a):Ależ ja nie chciałbym tego puszczać. Szczególnie w takim radiu dla nikogo.
Hoho, to pięknie oceniłeś!
Serio, nie miałbym nic przeciwko, gdyby w jakimś radiu była co tydzień audycja z Dury Dava i Scott Bradlee's Postmodern Jukebox. Byle nie 24/7.
AKT! napisał(a):nie wiem, w jaki sposób gaga jest ekstremalna, nawet w kontekście lp3 Icon_wink to jakaś zbiorowa awersja na poziomie psychospołecznym, nie muzycznym Icon_wink
Igzekli
AKT! napisał(a):ale tu jednak potrzeba było pewnej odwagi -- to nie tak, że nagrywa tę płytę z orkiestrą symfoniczną albo na jazzowo Icon_wink
Nooo, i musiała się zmierzyć z takimi hejterami jak tutaj.