Post: #1

Tytułowym singlem "Fear Inoculum" amerykańska grupa TOOL zapowiada swój piąty studyjny album, który trafi do sprzedaży 30 sierpnia.

Post: #2

Myślę, że ta zmiana stylu wyjdzie grupie na zdrowie, o ile będzie utrzymana w większości nowego materiału.
Na razie bardzo mnie cieszy ten nowy kawałek, który już za pierwszym razem potrafi wciągnąć do świata lekkiej psychodelii...

Post: #3

Sundrajta napisał(a):Myślę, że ta zmiana stylu wyjdzie grupie na zdrowie

ja tam nie słyszę zmian. Utwór jest ok, aczkolwiek pierwszy odsłuch na razie nie zrobił na mnie super wrażenia. Początek jest zabójczy, a później brakowało mi zaskoczenia.

Post: #4

Brzmi jak tytułowy kawałek z ostatniej płyty, więc nie wiem gdzie ta zmiana stylu (bardziej kontynuacja tego co było ostatnio, ale zobaczymy, co będzie dalej). Na razie zostawiam go sobie na jakiś fajny, długi wieczór, bo nie każda pora jest dla mnie dobra do odbioru takiej muzyki.

Post: #5

Jak to u Tool - skondensować całość do tych 4-5 minut i byłoby spoko; sporo czasu się po prostu powtarza to samo.
Dobre riffy, ładne ozdobniki, a wokal Maynarda jak zwykle wprowadza klimat. Ale czegoś mi jednak brakuje.
I też nie widzę tu jakiejkolwiek zmiany stylu.

Post: #6

Ciekawie na last.fmowej liscie trending tracks:
Trending Tracks
1
Boy With Luv (Feat. Halsey)
BTS

97,218 listeners

Boy With Luv (Feat. Halsey)
2
Small Talk
Katy Perry

8 listeners

Small Talk
3
Unsainted
Slipknot

43,542 listeners

Unsainted
4
Nero Forte
Slipknot

2,209 listeners

We Are Not Your Kind
5
Fear Inoculum
Tool

28,988 listeners

Post: #7

Aro napisał(a):Początek jest zabójczy, a później brakowało mi zaskoczenia.

Ale w końcu kolejne odsłuchy (być może dokładniejsze) przekonały mnie na 100%. rewelacyjny utwór.
Oby nowa płyta była równie wybitna jak ta ostatnia sprzed 14 lat.

Post: #8

U mnie też lepiej z każdym odsłuchem i pewnie dojdzie do dziesięć, ale na razie bardzo mocne dziewięć.

Post: #9

Wczoraj słuchałem w Minimaxie. Zabrzmiało zacnie.

Post: #10

Cóż, Dream Theater niezbyt długo cieszył się swoim tytułem najdłuższej piosenki umieszczonej na Orionie (a wkrótce też Top Sharku), gdyż Tool... cóż, tak dosyć na siłę ich wygryzł

Mówię "na siłę", bo o ile utwór DT to niesinglowa piosenka, której dałem szansę ze względu na to, że to jeden z lepszych numerów jakie w ostatnim czasie usłyszałem, tak tutaj Fear Inoculum trafił do Oriona tylko dlatego, że to Tool i że wszyscy dookoła o nim mówią, a fanowi ciężkiego grania nie wypada takiego singla pominąć.

I tu zgodzę się ze swoim imiennikiem Arturem - powinien powstać jakiś 5-minutowy radio edit, ale nie powstał, bo zespół jest doskonale świadomy swojej silnej pozycji na rynku i wie, że może sobie pozwolić na taki zabieg. Tylko szkoda, że sama piosenka nie jest ciekawa przez całe 10 minut. Ma kilka świetnych fragmentów, ale jej długość zdecydowanie działa na niekorzyść odbioru. Tym bardziej, że najlepszy moment piosenki jest w jej pierwszej połowie, drugą można wówczas uznać za rozczarowanie.

Post: #11

Mimo że zgadzam się co do tego, że druga część jest słabsza, to nie wyobrażam sobie żadnego radioeditu, a już na pewno nie trwającego 5 minut!
Zespół ma właśnie dlatego tak wysoką pozycję, że takich rzeczy nie robi, to byłby gwałt na ich muzyce.

Post: #12

EVENo napisał(a):powinien powstać jakiś 5-minutowy radio edit

Myślę, że w Trójce coś takiego wykombinują. Niestety, bo zgadzam się z neo01, że to byłby gwałt na ich muzyce. Wprawdzie jest tam jeden słabszy w moim odczuciu moment, ale końcówka jest znowu mocarna. I uważam, że rewelacyjnie wychodzą im długie utwory, bo jak na razie to rozwaliła mnie Pneuma (11:53), niewiele mniej 7empest (15:44).

Post: #13

EVENo napisał(a):zespół jest doskonale świadomy swojej silnej pozycji na rynku i wie, że może sobie pozwolić na taki zabieg.

i bardzo dobrze! zbyt długo stacje radiowe były przyzwyczajane, że liże się im tyłki, by dostać się na playlistę, a można się dostać jeśli utwór ma "radiową" długość.

Post: #14

Też nie miałbym nic przeciwko, gdybym uznał ten utwór za znakomity, a tak niestety nie jest. Choć... mogło być gorzej

Post: #15

Gwałtem na muzyce to jest ciągnięcie utworów pomimo braku dobrego pomysłu, co w nich jeszcze dodać. Utwory po kilkanaście minut mają sens w gatunkach improwizowanych, progresywnych, lub pejzażowych (jakieś ambienty, prog-elektroniki); "Fear..." serio mogłoby się skończyć na 5:53, bo potem żadne nowe elementy do niego nie dochodzą.

Post: #16

To jest Twoje odczucie i weź pod uwagę, że ktoś może mieć inne. I co to wo ogóle znaczy że żadne nowe elementy do niego nie dochodzą? Od 5:53 mamy dokładnie to samo, od początku? Please...

Post: #17

Cytat:To jest Twoje odczucie i weź pod uwagę, że ktoś może mieć inne.

Odsyłam do swojej sygnaturki. Poza tym weź pod uwagę, że ja ostatnio słucham ton tego, co wymieniłem - jazzu, rockowych awangard, progresji, progresywnej i ambientowej elektroniki. Dlatego mam inny punkt odniesienia, niż tylko radiowego rocka, który faktycznie nie umie wyjść poza 3-4 minuty na piosenkę i Tool się na tym tle wyróżnia.

Cytat:I co to wo ogóle znaczy że żadne nowe elementy do niego nie dochodzą? Od 5:53 mamy dokładnie to samo, od początku?

A tu odsyłam do utworu. Powtarzanie tego samego riffu co wcześniej, gra perkusji nie drgnie ani o trochę, potem w 9. minucie pojawiają się jakieś zaostrzenia, które są takie same, jak w 5. Jakie tu masz nowe elementy?

Post: #18

Dla mnie ten utwór to całość i mimo że ta umowna druga część mniej mi się podoba, to szanuję twórców i uważam, że mieli prawo coś takiego zrobić, że akurat w tej części "mniej się dzieje" i pewne elementy są powtórzone. Ale nie wnikam w to aż tak bardzo, cieszę się muzyką, nie rozdrabniam tego czy perkusja gra inaczej, czy jest nowy riff. Dla mnie oczywiste jest, że to nie to samo, bo słyszę, że to nie jest to samo i generalnie tworzy pewną całość, a nie jest jakąś powtórką z tego co było wcześniej.

kajman napisał(a):rozwaliła mnie Pneuma (11:53), niewiele mniej 7empest (15:44).

Zaskoczyło mnie to wczoraj, ale okazało się, że mimo kilku dni do premiery, faktycznie tę płytę można gdzieś znaleźć... Jak odsłucham to się wypowiem, oczywiście

Post: #19

Tak swoją drogą, ciekawostka z Wikipedii:

Cytat:The song debuted at number 93 on the Billboard Hot 100, the band's first entry since "Schism" in 2001, and became the longest song in the chart's history to make an entry, breaking the record held by David Bowie's "Blackstar".

A na liście Mainstream Rock Songs - układanej z odtwarzań ze stacji radiowych o rockowym formacie - aktualnie już miejsce 13. Ciekawe, czy grają utwór w całości...
(swoją drogą chyba po raz pierwszy w historii znam tylko jeden utwór na całą czterdziestkę)

Post: #20

(27.08.2019 11:37 AM)neo01 napisał(a):  szanuję twórców i uważam, że mieli prawo coś takiego zrobić

To nie jest argument za czymkolwiek. Muzyka to sztuka, a sztuka podlega krytyce, nieważne, czy to Tool, czy Rebecca Black, czy Katy Perry, czy King Crimson. Artysta to nie Bóg, może się mylić.

Cytat:Ale nie wnikam w to aż tak bardzo

Ale o jakim wnikaniu mowa? Przecież to słychać od razu!

Cytat:Dla mnie oczywiste jest, że to nie to samo, bo słyszę, że to nie jest to samo i generalnie tworzy pewną całość

Ale jakby wyciąć tą część, o której mówię, to dalej byłaby całość. Poza tym, dla mnie to oczywiste, że to jest to samo, co już wykazałem. W ogóle wykręcasz się - ja mówię, że żadnych nowych elementów nie ma, ty mówisz, że są nowe elementy, ja dowodzę, że nie ma, a ty na to odpowiadasz, że cieszysz się muzyką. To nie prościej przyznać rację?