Post: #232

miszony napisał(a):Na marginesie tej wypowiedzi zawsze miałem wrażenie, że te wszystkie gwiazdki i gwiazdeczki pop ( włącznie z Kylie), próbowały skraść styl Madonny, jej pomysły na siebie i przenieść na swoje podwórko. No ale królowa jest tylko jedna...

...I nazywa się Doda.

kajman napisał(a):A z Madonny to średnia królowa.

Napisał ten, dla którego najlepszą płytą Madonny jest "Dark Ballet" .
Dobra, ja wiem, każdy może mieć inny gust, ale to jest tak niestandardowe myślenie (+ kojarzy mi się z tą szumną reklamą ze Spotify'a), że...

neo01 napisał(a):Tyle że pewnie tu w trakcie nie będzie takich emocji..

Taaa, bo wybór "Bohemian Rhapsody" to było taaakie ogromne zaskoczenie... O ostatnim topie zbiorowym to już nie wspomnę

1981 napisał(a):Queen to równeż był mój wybór. Icon_wink I myślę, że podczas ogłaszania wyników będzie sporo emocji!

Muszę Ci uczciwie zwrócić honor - ten top to jest jednak GENIALNY

--------------------------

Dobra, czas w końcu na numer o którym myślałem już od kilku dni.


Kylie Minogue, Suzanne D'Mello & Sonu Nigam - Chiggy Wiggy

Utwór pochodzi z indyjskiego (w języku hindi) filmu o nazwie "Blue", wprowadzonego do indyjskich kin we wrześniu 2009 roku.
I tutaj dochodzimy do istotnej kwestii. Gdyby był to film z Hollywoodu, to, przynajmniej przez chwilę, wszędzie grano by ten kawałek. Ale że był to film z Bollywoodu... To prawdopodobnie nikt z forum poza mną i ewentualnie Gaspardem nigdy o tym kawałku nie słyszał. A przecież my jesteśmy niejako "elitą" w kontekście informacji o tym, co w trawie piszczy - co dopiero mówić o zwykłych śmiertelnikach. To jest dowód na to, jak bardzo jesteśmy zdominowani kulturowo przez kulturę anglosaską. 10 lat później nieco się to zmieniło, ale tylko odrobinę - i w dodatku kojarzymy głównie utwory z tych krajów, które wydały grube miliony na promocję, jak Korea Południowa czy kraje latynoskie (wspierane pewnie głównie przez latynosów z USA).