Post: #186

kajman napisał(a):To już jest ich problem.

No löl po prostu.

kajman napisał(a):Dla mnie większość utworów Kylie jest miałka od strony muzycznej. I akurat elektronika nie rzuca mi się tam szczególnie w uszy. Rzekłbym, że często nic mi się w uszy nie rzuca.

Ale tu też chodzi o klimat, który tworzą te kawałki. Na przykładzie swoich odczuć: "Slow" wywołuje we mnie pewien "erotyczny dreszcz" (hah, jak to brzmi. Spokojnie, nic drastycznego i zbereźnego. Ale na namiętny wieczór z dziewczyną ten kawałek pasuje jak ulał), "All The Lovers" to taki fajny, "zwiewny i przewiewny" kawałek na lato, a "Dancing" pokazuje tę pozytywną i bardziej niewinną stronę miłości i, dopowiadając, można dodać, że dotyczy to osób w każdym wieku A to tylko przykłady. Nie wspominam już o utworach z "Impossible Princess", które bywają zupełnie inne - biorąc pod uwagę wszystkie wydarzenia z tamtego okresu i nastroje, które ją dopadały, nie dziwię się, że nie chce nagrać "Impossible Princess 2". Czyżby po raz kolejny wychodzi na to, że żeby zdobyć przychylność alternatywców, to trzeba wpadać w deprechę?
Inna sprawa, że na przykład "Confide In Me" chyba interpretowałem przez lata w sposób błędny. Ale no - to moja interpretacja

kajman napisał(a):wydaje się, że przynajmniej jeden z nich można określić jako przebojowy pop (ale nie za bardzo wiem, co to oznacza)

Mogę dać Ci listę, a nawet moją przebojową playlistę na Spotify'u, ale faktycznie ciężko mi wyjaśnić to w kilku słowach.