Post: #89

Artur.O napisał(a):Wokalistką nie jest wysoce utalentowaną

No nie wiem, nie jest tak źle Okej, Whitney Houston za najlepszych lat to nie jest (No, ale można też złośliwie powiedzieć, że przynajmniej nie pchała się w takie problemy jak ona...)

Artur.O napisał(a):dostosowując się do "nowych czasów"

Albo i nie Tylko różnica jest taka, że (Kajman pewnie tradycyjnie się nie zgodzi , że ona nigdy nie popełniła totalnego flopa. I koniec końców "Dancing" poradziło sobie lepiej od "Medellín" i w Wielkiej Brytanii, i w Australii. I na polskim airplayu również.

Artur.O napisał(a):Słucha się jej lepiej, niż którejkolwiek ze Spice Girls.

Ej, a Mel C to co?

Artur.O napisał(a):"Confide In Me" to jej implementacja trip-hopu

Oj, nigdy tego tak nie traktowałem. Bardziej jako inspiracja orientem.

Artur.O napisał(a):i tak np. "Slow" to minimalistyczny, futurystyczny elektropop, któremu niedaleko do Goldfrapp

Aczkolwiek wtedy, w 2003, opinie miał chyba średniawe. No, ale po przebojowym i hitowym "Fever" musiałaby nagrać drugie "Ray Of Light", by recenzje były lepsze.

Artur.O napisał(a):któremu niedaleko do Goldfrapp

Temu od "Rocket" to pewnie tak Choć tutaj chyba bliżej "All The Lovers" (nie tylko ze względu na bliskość chronologiczną).

Artur.O napisał(a):Po powrocie np. "In My Arms" (jeden z najbardziej ogranych utworów 2008 w polskich radiach) mało kto wie, że produkował... Calvin Harris, który gwiazdą stał się dopiero kilka lat później.

Czyli wtedy, kiedy może nie wyglądał jak młody bóg, ale za to tworzył jeszcze fajne numery

Artur.O napisał(a):Spice Girls miały jednak duże skłonności do przynudzania (np. "Viva Forever" to zwykła popowa ballada)

Nie odczuwam tak tego, ale pewnie teledysk i moment wydania (po odejściu Geri) zrobiły temu kawałkowi swoje.

Artur.O napisał(a):a np. typowo taneczne "Spice Up Your Life" brzmi dość pusto w porównaniu z ciepłym brzmieniem "In Your Eyes" (wszak też tanecznym)

Przecież "Spice Up Your Life" to bomba

Artur.O napisał(a):Ja oczywiście jakiejś nostalgii do nich nie mogę mieć, bo urodziłem się za późno, a radio aż tak chętnie ich już w "moich" czasach nie grało, poza czasem "Wannabe".

Nie załapałeś się jako dzieciaczek na "Holler"?
Inna sprawa, że pomimo szczytu w Wielkiej Brytanii i na MTV European Top 20 to faktycznie nie było już to.