Post: #21

(10.07.2019 02:45 PM)AKT! napisał(a):  melodycznie i produkcyjnie jest bez zarzutu
"part of me" było jednym z jej gorszych przebojów
ja najbardziej lubię "teenage dream" i "birthday"; "i kissed a girl" jest oczywiście ikoniczne

Part of Me - też z początku tak sądziłem, ale po czasie uświadomiłem sobie, że jest całkiem, całkiem. Bez większego szału, ale jest okej.
"Teenage Dream" u mnie dotarło chyba do szczytu, ale i tak wypadło blado przy "California Gurls" - natomiast dzisiaj wiem, że to jeden z jej lepszych numerów. "Birthday" to na pewno podium. Najlepsze jest chyba "Bon Appetit", kurde, jak ten numer jest ekstra zrobiony. "Swish Swish" też ekstra - szkoda, że Kaśka się nie wstrzeliła z brzmieniem. Podejrzewam, że w 2010 to byłyby spore hity.