Post: #1

Dzisiaj krótko, bo lista i tak spóźniona.

Pustki - Niezdrowy Rozsądek - Długo czekały Pustki bym zainteresował się kolejnym nagraniem z ich krążka. Trafiły w końcu dość ciekawym momencie, bo ich markotna muzyka mało wpasowuje się w obecne standardy jakie zaczynają panować na listach. Minimalistyczny, gitarowy numer z jak zwykle bezpośrednim nadzwyczaj realistycznym tekstem jest jednak najwyższą nowością w tym tyg. Czemu? Bo tam po prostu wszystko chodzi jak w zegarku. Poczynając od świetnego wprowadzenia, przez ciągle akustyczną zwrotką, aż do refrenu z niezłym jak na Pustki wykopem. Partie perkusji nałożone na siebie tworzą niezwykle dobre i ciekawe efekty. Grupa stara się za pomocą prostych środków jak najbardziej urozmaicać strukturę każdej zwrotki i refrenu, tak aby nic nie było swoją kalką. Klimatu dodaje syntezator brzmiący jak połączenie harmonijki i akordeonu. Faktycznie, to jest jeden z lepszych Polskich zespołów w obecnych czasach.

Bat For Lashes - Daniel - Miało być inne nagranie, ale przez przypadek to właśnie kompozycja ''Daniel'' trafiła do moich uszu (zacząłem słuchać płyty, poszła pierwsza piosenka - planowana na listę - a zaraz potem ''Daniel'', a ja zasłuchałem się w nim tak, że już dalej nie puszczałem nic z krążka ''Two Sun'' ). W ogóle ta artystka już dobre wrażenie zrobiła na mnie wcześniej. Nagrała cover grupy The Cure, utwór ''A Forest'' - nieźle, poszła w jeden z moich najbardziej ukochanych. Musiała to spartolić. Icóż....wykonała nadspodziewanie piękną robotę, a ja nawet rozważałem umieszczenie jej na DLP, ale pojawiła się jej płyta i singiel.... Jeszcze jedna uwaga na jej temat: Bat For Lashes wykorzystał kilka lat bezruchu w pewnych środowiskach muzycznych i wraca z materiałem, który przypomina po części kompozycje Tori Amos i Kate Bush. W ogóle, jak słucham właśnie singla Daniel, to mogę śmiało go określić dzieckiem Kate Bush. Podobieństwa są niezwykle wyraźnie. Przynajmniej dla mnie. Jeśli to kogoś zachęca to z pewnością może spróbować tej muzyki....no i te warunki głosowe. To jest to.

Metric - Help I'm Alive - Metric bardzo pozytywnie zaskoczyło nowym albumem. Kiedyś miałem okazję poznać jeden ich, podobno świetny krążek, ale skończyło się na średniej ''3''. Utwór ''Help Me Alive'' ma wszystko czego potrzeba dobrej rockowej piosence z nurtu eksperymentalnego indie. Brzmi to amerykańsko (szczególnie most), ale nie stanowi to dla mnie żadnego problemu. Wszystko rekompensuje mi kobiecy wokal, dobra praca perkusji i świetny orientalny refren, oparty na fajnym dysonansie, podkręceniu kilku gałek przy sprzęcie. Całość wkręca się w głowie zgodnie z przesłaniem refrenu ''beating like a hammer''. Mocne i konkretne. Taka alternatywa dla Yeah Yeah Yeahs na przykład.

No Doubts - Stand And Deliver - Jak pierwszy raz usłyszałem to nagranie uśmiechnąłem się pod nosą. Zabawny background, pędząca jednym tempem perkusja i typowa maniera wokalna Gwen Stefani, razem z całym jej pojękiwaniem, żewnym zaśpiewem i charakterystycznym wyciąganiem dźwięków. Nie da się ukryć. Bardzo pozytywny, letni numer. Po chwili doszedłem jednak do wniosku, że za to przecież uwielbiam te najlepsze nagrania No Doubt. Zwariowane, barwne i pozytywne. Kolejne odsłuchania pozwoliły mi z całą pewnością stwierdzić, że to jedno z ich najlepszych nagrań w 21 wieku, a może przegrywa tylko i wyłącznie z ''It's My Life''? Cóż, w każdym razie musiało się pojawić. Fajnie, że zespół po którym nie spodziewałem się już zupełnie niczego zaskoczył mnie. Nigdy bym nie założył się z nikim, że No Doubt wyląduje z jakimś nagraniem na mojej liście, no chyba, że z remixem ''Just A Girl'' itp...

Grizzly Bear - Two Weeks - Psychodeliczny folk/pop to materiał, który ostatnie jest niezwykle często eksploatowany i coraz ciężej jest zaskoczyć czymś w tym właśnie gatunku. Grizzly Bear jednak poznać musiałem. Drugie miejsce w rocznym rankingu płyt RYM do tego zobowiązuje....no i przy okazji nie jest to heavy metal (kto korzysta z RYM-a, wie o co mi chodzi ). Stylistyka tego nagrania osadzona jest gdzieś w latach 60-tych. Brakuje do szczęście tylko i wyłącznie dźwięku mono. Klasyczny klawiszowy motyw, dużo wokalnych harmonii. Pogodna i sielska atmosfera. Miłe odprężenie, a szczególnie wpasowuje się w obecną aurę.

NOWOŚCI NA CHOMIKU


AP. PP. LT.

01. 01. 08. Yeah Yeah Yeahs - Zero
02. 02. 04. Depeche Mode - Perfect
03. 03. 08. Deerhunter - Neither Of Us, Uncertainly
04. 04. 05. Pet Shop Boys - Pandemonium
05. 09. 02. Neko Case - This Tornado Loves You
06. 05. 14. UNKLE - Against The Grain
07. 06. 08. Fanfarlo - Drowning Men
08. 08. 05. Doves - Kingdom Of Rust
09. 29. 02. Arcade Fire - Lenin
10. 10. 03. Manic Street Preachers - Jackie Collins Existential Question Time

11. 07. 08. Strange Attractor - The Best Things Are Left Unspoken
12. 24. 09. Depeche Mode - Wrong
13. 13. 10. Junior Boys - Parallel Lines
14. 12. 07. Antony & The Johnsons - Epilepsy Is Dancing
15. 11. 07. PJ Harvey & John Parish - Black Hearted Love
16. 14. 11. Pet Shop Boys - Love Etc.
17. 19. 05. Placebo - Battle For The Sun
18. 16. 07. Soap&Skin - The Sun
19. 17. 06. Cranes - High And Low
20. 20. 05. Keane - Better Than This

21. 15. 09. Armia - Zły Porucznik
22. 22. 06. Cloud Cult - When Water Comes To Life
23. 28. 03. Röyksopp - The Girl And The Robot
24. 33. 04. Therapy? - The Head That Tried To Strangle Itself
25. 26. 04. Phoenix - Lisztomania
26. 23. 09. Lotus Plaza - Quicksand
27. 30. 06. …And You Will Know Us By The Trail Of Dead - Isis Unveiled
28. 21. 10. Guillemots - Clarion
29. 31. 03. Kasabian - Vlad The Impaler
30. NE. 01. Pustki - Niezdrowy Rozsądek

31. 61. 02. Franz Ferdinand - No You Girls
32. 18. 11. The Prodigy - Omen
33. 36. 03. Pati Yang - Summer Of Tears
34. 27. 10. Oasis - Falling Down
35. 39. 02. The Decemberists - The Rake's Song
36. 32. 12. Guns N' Roses - If The World
37. 25. 14. Röyksopp - Happy Up Here
38. NE. 01. Bat For Lashes - Daniel
39. 40. 04. Nine Inch Nails - Not So Pretty Now
40. 41. 02. Silversun Pickups - Panic Switch
----------------------------------------------------------------------------------------
41. 35. 13. Psychocukier - Bikiniarska Potańcówka Suto Zakrapiana Jamajką
42. 37. 14. Asobi Seksu - Familiar Light
43. 43. 15. Beck - Modern Guilt
44. NE. 01. Metric - Help I'm Alive
45. 38. 15. Calexico - Writer's Minor Holiday
46. 42. 12. The Decemberists - A Record Year For Rainfall
47. 34. 11. Archive - Bullets
48. 44. 13. Of Montreal - Nonpareil Of Favor
49. 45. 04. Wardruna - Kauna
50. 47. 16. Animal Collective - My Girls
51. 46. 17. Antony & The Johnsons - Her Eyes Are Underneath The Ground
52. NE. 01. No Doubt - Stand And Deliver
53. 56. 03. Empire Of The Sun - We Are The People
54. 52. 06. Camera Obscura - French Navy
55. 49. 18. The Pains Of Being Pure At Heart - Young Adult Friction
56. NE. 01. Grizzly Bear - Two Weeks
57. 51. 09. Afro Kolektyw - Najlepszy Informatyk W Mieście
58. 48. 06. Marianne Faithfull & Rufus Wainwright - Children Of Stone
59. 53. 12. Vivian Girls - Where Do You Run To
60. 50. 12. The Smashing Pumpkins - FOL
61. 69. 02. Super Furry Animals - Inaugural Trams
62. 54. 13. White Lies - To Lose My Life
63. 59. 15. Sparks - Let The Monkey Drive
64. 60. 16. Primal Scream - Beautiful Future
65. 63. 20. Portishead - Hunter
66. 57. 10. U2 - No Line On The Horizon II
67. 55. 16. Morrissey - I'm Throwing My Arms Around Paris
68. 58. 17. Franz Ferdinand - Ulysses
69. 62. 21. Mercury Rev - Dream Of A Young Girl As A Flower
70. 64. 24. Tricky - Past Mistake

Z listy wypadły:

z 65 - Rockettothesky - The Dead, Dead Water Lily Thing - po 16 tyg.
z 66 - Fever Ray - If I Had A Heart - po 6 tyg.
z 67 - Matt Elliott - I Name This Ship The Tragedy, Bless Her And All Who Sail With Her - po 17 tyg.
z 68 - Gang Gang Dance - House Jam - po 16 tyg.
z 70 - Ladytron - Tomorrow - po 20 tyg.

Post: #2

saferłel napisał(a):08. 08. 05. Doves - Kingdom Of Rust

jednak stoi...

saferłel napisał(a):31. 61. 02. Franz Ferdinand - No You Girls

liczyłem jednak na coś więcej

saferłel napisał(a):12. 24. 09. Depeche Mode - Wrong
17. 19. 05. Placebo - Battle For The Sun
25. 26. 04. Phoenix - Lisztomania

dobrze chociaż, że te utwory poszły w górę

Post: #3

Nie rozśmieszaj mnie. 30 oczek w górę, a ten liczył na coś więcej. To nie jest kolego R.E.M. z roku 1992 i takie tam...

Biorąc pod uwagę liczbę spadków, możesz być dumny z wymienionej wyżej trójki, a Doves stoi w samym top 10, więc nie widzę problemu

Post: #4

saferłel napisał(a):56. NE. 01. Grizzly Bear - Two Weeks

to musi być ciekawa kapela

saferłel napisał(a):60. 50. 12. The Smashing Pumpkins - FOL

już 12tygodni, a ja dopiero teraz to zauważam? :roll: przyznaję że nie zawsze mam czas wgłębiać się w Twoje obszerne opisy, ale że nie dostrzegłem tego wcześniej na liście? nie wiem jak to się stało, wstyd. Skąd to nagranie? Wydali coś nowego?
cieszy odbicie Placebo, z top10 najbardziej lubię Maniaków.

Post: #5

saferłel napisał(a):Nie rozśmieszaj mnie. 30 oczek w górę, a ten liczył na coś więcej.

szczerze? liczyłem na TOP10

saferłel napisał(a):możesz być dumny z wymienionej wyżej trójki

jestem
zapomniałem dodać wcześniej - fajnie, że MSP dalej w 10.

Post: #6

Ale poleciałeś z tym No Doubt

saferłel napisał(a):Grizzly Bear - Two Weeks - Psychodeliczny folk/pop to materiał, który ostatnie jest niezwykle często eksploatowany i coraz ciężej jest zaskoczyć czymś w tym właśnie gatunku. Grizzly Bear jednak poznać musiałem. Drugie miejsce w rocznym rankingu płyt RYM do tego zobowiązuje....no i przy okazji nie jest to heavy metal (kto korzysta z RYM-a, wie o co mi chodzi ).

Buehehe Dobrze, że to nie jest Viking Metal

Swoją drogą jeszcze nie słuchałem tej płyty
Jak chcesz wersję mono to mogę Ci zrobić i wysłać

Post: #7

saferłel napisał(a):No Doubts

Rozmnożyli się :?:

Post: #8

Tak, następnym razem rozmnoże Pustkis, a potem postaram się ''odmnożyć'' Sleeptime na twojej liście ;P

Post: #9

bear napisał(a):Skąd to nagranie? Wydali coś nowego?

"FOL" is a song by the The Smashing Pumpkins, written and recorded during the sessions for their 2007 album Zeitgeist[1] and released on a Hyundai commercial during Super Bowl XLIII. The acronym FOL apparently stands for "Feel Our Love." It is the last song Jimmy Chamberlin released as a member of the band.

Post: #10

widząc u ciebie zero na pierwszym miejscu, po raz któryś raz żałuje, że tak szybko wyrzuciłem ten kawałek z playlisty i na liście dotarł tylko najwyżej do 34.
Faktycznie najbardziej kibicuje Kasabian z vladem palownikiem, fajny kawałek pomimo, że to tylko lead-off single. Zawsze jak go słucham to przypomina mi sie zeszłoroczny wypad do Rumunii i zamek Drakuli

powiedz mi jeszcze jedno - "EMI - niech zawisna raz na zawsze" - o co kaman?

Post: #11

No ja jakoś w tym No Doubt, na pierwszy rzut ucha , nie słyszę nic ciekawego. Ale to się jeszcze moze zmienić... (po 3 przesłuchaniu)
a Wrong to dlaczego tak skoczyło?

Post: #12

saferłel napisał(a):12. 24. 09. Depeche Mode - Wrong

no nie jest źle nie wnikam czy to płyta pomogła czy inna wersja - cieszę się! A jak tak dalej pójdzie to będzie wyżej niż u mnie
Z nowości wybieram DANIELA! Fajna płyta!

Post: #13

saferłel napisał(a):Grizzly Bear

Ja z odsłuchem nowej płyty poczekam jeszcze z miesiąc, do daty oficjalnej premiery. Na razie znam Cheerleader - kę i to ona jest najbliżej mojego topu.

saferłel napisał(a):17. 19. 05. Placebo - Battle For The Sun

Dla mnie wypada bardziej przekonująco niż nowy singiel

saferłel napisał(a):z 66 - Fever Ray - If I Had A Heart - po 6 tyg.

wypada bardziej przekonująco niż nowy singiel Szkoda, że ta Pani u Ciebie kariery nie zrobiła

Cytat: a zaraz potem ''Daniel'', a ja zasłuchałem się w nim tak, że już dalej nie puszczałem nic z krążka ''Two Sun''

zatem proszę posłuchać jeszcze tej wersji ;czarująca

Post: #14

Ok, już się ściąga Dzięki. Feever Ray niestety miała za dużą konkurencje i stała się kozłem ofiarnym, który często musiał spadać bo reszta pchała się naprzód. Takie rzeczy są najgorsze :/
Co do Placebo to właśnie słucham i bardzo podoba mi się ten singiel! Taki utaneczniony, chyba lepszy od Battle.

Post: #15

saferłel napisał(a):Bat For Lashes - Daniel - Bat For Lashes wykorzystał kilka lat bezruchu w pewnych środowiskach muzycznych i wraca z materiałem, który przypomina po części kompozycje Tori Amos i Kate Bush. W ogóle, jak słucham właśnie singla Daniel, to mogę śmiało go określić dzieckiem Kate Bush. Podobieństwa są niezwykle wyraźnie. Przynajmniej dla mnie. Jeśli to kogoś zachęca to z pewnością może spróbować tej muzyki....no i te warunki głosowe. To jest to.

Słyszałem i Daniela i Forest, ale przyznam się, że po tych dwóch utworach porównanie do Kate Bush uważam za mocno chybione. Może bardziej do Tori, ale tylko z ostatnich kilku lat, kiedy moim zdaniem porzuciła prezentację własnych koncepcji muzycznych na rzecz komercyjnego sukcesu (albo lepiej to określić przerzuciła się z awangardy na mainstream). Akurat może i warunki głosowe ma odpowiednie, ale poza warunkami trzeba mieć jeszcze coś własnego do powiedzenia.
A jedyne skojarzenie z Kate Bush to to, że Kate scoverowała kiedyś Daniela z repertuaru Eltona.
A poza tym:
Na podium ewidentnie kibicuję Deerhunterowi. Kibicuję też kilku innym utworom, z których niestety nie wszystkie idą w górę.
Z nowo poznanych utworów Vlad rozczarował mnie, co brzmi dziwnie po tym, co na jego temat wypisywałem. Utwór brzmi dla mnie bez ładu i składu, a perkusja, którą tak zachwalałeś brzmi tak, jakby perkusista nie miał żadnego pomysłu, co robić. Bezładne walenie bez żadnej koncepcji.
Natomiast pozytywnie zaskoczył mnie Franz. To nie jest muzyka w moim stylu, ale w porównaniu z pierwszym singlem robi wrażenie zdecydowanie bardziej przemyślanej.

Post: #16

Ja się swojego zdania trzymam mocno i nie zrezygnuje z porównania do Kate Bush
Co do Tori, to nie wiem co masz na myśli pisząc, że przeszła do mainstreamu. Akurat właśnie w początkowej fazie swojej kariery odnosiła największe sukcesy zarówno w pozycjach na listach jak i w sprzedaży. Więc tym razem ja mogę napisać, że to nietrafiona opinia.

Z nowo poznanych utworów Vlad rozczarował mnie, co brzmi dziwnie po tym, co na jego temat wypisywałem.

A przypadkiem zamiast ''dziwnie'' nie miało tam pisać ''mało zaskakująco''?

Post: #17

saferłel napisał(a):1. Ja się swojego zdania trzymam mocno i nie zrezygnuje z porównania do Kate Bush
2. Co do Tori, to nie wiem co masz na myśli pisząc, że przeszła do mainstreamu.
3. Akurat właśnie w początkowej fazie swojej kariery odnosiła największe sukcesy zarówno w pozycjach na listach jak i w sprzedaży. Więc tym razem ja mogę napisać, że to nietrafiona opinia.
4. Z nowo poznanych utworów Vlad rozczarował mnie, co brzmi dziwnie po tym, co na jego temat wypisywałem.
A przypadkiem zamiast ''dziwnie'' nie miało tam pisać ''mało zaskakująco''?

1. Masz do tego prawo, ale ja nie słyszałem nigdy takiej łupanki w wykonaniu Kate. Jej muzyka jest znacznie bardziej finezyjna.
2. Akurat mówię o muzyce. Teraz śpiewa tak jak tysiąc innych wykonawców i niczym się nie wyróżnia, chociaż nadal trafiają jej się ciekawe kompozycje.
3. Akurat tego nie wiedziałem i mnie to specjalnie nie interesuje. Patrzyłem na to z innych względów. A swoją drugą to kolejny przykład, że odejście od swojego amplois nie zawsze wychodzi na dobre.
4. Absolutnie nie. Bo jednak spodziewałem się czegoś znacznie lepszego. Dziwne jest właśnie to, że mimo całych moich wyobrażeń na temat tego utworu, potrafiłem czuć się rozczarowany tym co usłyszałem. Przede wszystkim dlatego, że spodziewałem się jednak porządku, a usłyszałem chaos.

Post: #18

1. Daniel to łupanka!!!!!? Nie mam zamiaru się spierać.
4. Chaos jest dobrym elementem tego nagrania. Brakuje ci oryginalnej Tori, która teraz śpiewa jak wszyscy? Posłuchaj Kasabiana Mają ode mnie dodatkowy plus za eksperymentowanie i ''brak logiki'' jak to nazwałeś, bądź też chaos itp...

Post: #19

Tomekk napisał(a):No ja jakoś w tym No Doubt, na pierwszy rzut ucha , nie słyszę nic ciekawego. Ale to się jeszcze moze zmienić... (po 3 przesłuchaniu)
a Wrong to dlaczego tak skoczyło?

Yacy napisał(a):no nie jest źle nie wnikam czy to płyta pomogła czy inna wersja - cieszę się! A jak tak dalej pójdzie to będzie wyżej niż u mnie

Tyle nowego i ciekawego na liście, a ja i tak wiedziałem, że 3/4 ludzi skupi się na tym Wrongu. Za tydzień spadnie poza listę i będzie spokój

Oczywiście, że płyta pomagała i to w dość mocny sposób jak widać, ale i sam dochodzę do wniosku, że zdecydowanie bardziej lubię to nagranie teraz niż kiedyś.

PS - No Doubt właśnie jest ciekawe, ciekawe to jest to jakbyś w takim razie nazwał solowe utwory Gwen i te najświeższe kompozycje ND z początku nowego wieku

Post: #20

saferłel napisał(a):1. Daniel to łupanka!!!!!? Nie mam zamiaru się spierać.
4. Chaos jest dobrym elementem tego nagrania.
5. Brakuje ci oryginalnej Tori, która teraz śpiewa jak wszyscy?
6. Posłuchaj Kasabiana Mają ode mnie dodatkowy plus za eksperymentowanie i ''brak logiki'' jak to nazwałeś, bądź też chaos itp...

1. Jeżeli ja przede wszystkim słyszę jednostajną i zbyt głośną perkusję to nie mogę nazwać inaczej.
4. Nie wiem, co mnie zaćmiło, kiedy pisałem te słowa (jestem w pracy, więc pewnie mnie ktoś rozproszył). Słowo chaos jest absolutnie nieodpowiednie do tego nagrania. Chciałem napisać bałagan. I dla mnie ten bałagan nie jest dobry.
5. Nie brakuje, bo tamte nagrania zostały. Po prostu nie muszę tych nowych nagrań zbyt często słuchać, a do starych zawsze mogę wrócić.
6. Chyba mamy inne rozumienie słowa experymentowanie. W życiu nie napisałbym tego o Kasabianie (a mógłbym napisać o BFTS). Dla mnie Vlad jest nagraniem bez koncepcji, gdzie muzycy nie bardzo wiedzą co mają robić, więc robią byle co, a potem mixują tak, żeby te niedociągnięcia zabrudzić.