AKT! napisał(a):"friday" zostało memem, bo jest infantylne na każdym poziomie
Ależ biorąc pod uwagę te kryteria to "Call Me Maybe" jest równie infantylne co "Friday"
Tylko biorąc pod uwagę, że Carly miała wtedy 27 lat, to...
AKT! napisał(a):i nie było przebojem poza internetem, gdzie ludzie oglądali to dla beki
No jak to nie? U mnie było przebojem
Aczkolwiek "Call Me Maybe" większym, pomimo tego, że nigdy nie było na szczycie, a "Friday" tak.
I w ogóle przykro mi, że nawet Ty, u którego "Friday" było na liście, uważasz to za żenadę i bekę
Anyway... O czym miała niby śpiewać czternastolatka? O tym, że bzyka się z facetami czy co? W tym wieku czeka się na koniec lekcji w tygodniu...
AKT! napisał(a):jesteś najczęściej narzekającą na wszystko i wszystkich osobą na tym forum
Albo przesadzasz, albo Kajmana nie czytasz, ale raczej to pierwsze.
AKT! napisał(a):równie często nie przebierasz w słowach i wylewasz masę jadu
No nie, ewidentnie przesadzasz.
AKT! napisał(a):ale robisz to mimochodem lub niebezpośrednio tak, że wychodzi, że to inni źle cię rozumieją, a nie ty, źle się wyrażasz
Wiesz, może być i jedno, i drugie.
AKT! napisał(a):argument, że komuś będzie przykro, to w wielu przypadkach jedynie pozory troski i dziecinada; wolałbym świat, w którym ludzie będą brali odpowiedzialność za własne słowa, niż taki, w którym nie można szczerze się wypowiedzieć
Ojej, to nie widziałeś innego wątku, w którym napisałem, że już wolę nadmierny brak cenzury niż nadmierną cenzurę.
Co jakby nie zmienia faktu, że czasami po prostu może być komuś przykro.
Akurat przypadek Rebeki jest jakoś bardzo bliski memu serce, szczególnie z tego względu, że to wszystko spotkało ją całkowicie niezasłużenie. Miliony ludzi zapomniało, że на вкус и на цвет товарищей нет.