Post: #21

Chociaż wielbię Crimsonów to ten okres w ich dorobku uważam za najsłabszy. Tutaj najlepiej wypada trójka po polsku.

Post: #22

Jedyny Perfect w jakimkolwiek top 100, natomiast New Order i Soft Cell jeszcze się pojawią. 23 Skidoo i Ender Stellaire to piękne, rozbudowane granie, a Art Bears, jak mówiłem, dużo lepiej się słucha w całości (w sumie podobnie jak Laurie)... i dziwnie wypadają w towarzystwie np. Szabatów z Dio. No ale tu jest lewactwo i jest pełne multi kulti.

51. Madness - It Must Be Love (1981) [2 tone]
52. New Order - Dreams Never End (1981) [post-punk]
53. Ender Stellaire - Onde (1981) [zeuhl]
54. Art Bears - The Song of Investment Capital (1981) [rock in opposition]
55. Laurie Anderson - O Superman (1981) [art pop, experimental]
56. 23 Skidoo - Last Words (1981) [dance-punk, post-punk]
57. Soft Cell - Entertain Me (1981) [new romantic]
58. Black Sabbath - Falling off the Edge of the World (1981) [heavy metal]
59. Brian Eno & David Byrne - Help Me Somebody (1981) [art rock]
60. Perfect - Chcemy być sobą (1981) [pop rock]

Post: #23

Mało co znam, w zasadzie tylko największe przeboje. Będzie jakaś plejka na spotify?

Post: #24

Problem ze Spotify jest taki, że brakuje tam całkiem dużo (coś koło/ponad 10 utworów?), choć głównie awangardowo-progowych rzeczy. Może stworzę grajlistę na WamTubie.
Ale zapewniam, że jest tu dużo prawdziwych przebojów, tylko trochę mniej docenionych.

41. Kraftwerk - It's More Fun to Compute (1981) [electro]
42. Soft Cell - Say Hello, Wave Goodbye (1981) [new romantic]
43. Mission of Burma - That's When I Reach for My Revolver (1981) [pop punk]
44. The Human League - The Sound of the Crowd (1981) [synth pop]
45. The Specials - Ghost Town (1981) [2 tone]
46. Japan - Ghosts (1981) [new romantic]
47. Glenn Branca - Light Field (1981) [no wave]
48. Ultravox - We Stand Alone (1981) [synth pop]
49. New Order - Ceremony (1981) [post-punk]
50. 23 Skidoo - The Gospel Comes To New Guinea (1981) [post-punk, krautrock]

Post: #25

"Don't You Wan't Me" było w dwóch edycjach topu WC, więc "dopiero" 31. miejsce nie jest aż tak dobre. Z drugiej strony wtedy jeszcze nie znałem wielu z utworów, które są wyżej.
"Lay All..." to ostatnie tchnienie ABBY, w następnych rocznikach już jej w ogóle nie ma. Oczywiście wersja Sylver trochę pomogła.
Szwedzki folk + dziwne wokale + zakręcone aranżacje = Kultivator.
Grauzone fajnie się dało zremiksować 16 lat później na komercyjny trance z Vivy - jednak niemiecka myśl muzyczna jest bardzo charakterystyczna i niezmienna. Co się z nią stało współcześnie?
A The Sound, The Cure i Devo zjadają dzisiejsze indie rocki na śniadanie.

31. The Human League - Don't You Want Me (1981) [synth pop]
32. Jacek Kaczmarski - Obława (1981) [poezja śpiewana]
33. The Sound - Winning (1981) [gothic rock]
34. ABBA - Lay All Your Love On Me (1981) [dance-pop]
35. Kultivator - Barndomens stigar (1981) [avant-prog]
36. Tuxedomoon - East / Jinx / … / Music #1 (1981) [post-punk]
37. The Cure - Charlotte Sometimes (1981) [gothic rock]
38. Kultivator - Kärajord (1981) [avant-prog]
39. Devo - Through Being Cool (1981) [post-punk, new wave]
40. Grauzone - Eisbaer (1981) [neue deutsche harte]

Post: #26

Artur.O napisał(a):Oczywiście wersja Sylver trochę pomogła.

Ciekawe czy Kajmanowi też się podoba bardziej, niż oryginał

Post: #27

Nie no, ja je stawiam na równi. Inaczej dopiero w topie z 2006 roku ten utwór by się pojawił. Tak czy siak sentyment robi swoje.

Post: #28

Jak umieścić całą płytę w topie? O, właśnie tak. Dyskografię Schulza wciąż słabo znam, ale zdaje się, że to jedna z ostatnich tak dobrych jego płyt.
"Thela Hun Ginjeet" - zawsze sobie wyobrażam potencjalny teledysk do tego utworu, w którym kilku podstarzałych Brytoli udaje Murzynów, jest kompletnie wymalowanych na plemienny sposób i półnago tańczy jakieś rutyalne tańce wokół ogniska xD
Depeche Mode to jeszcze nie "to" DM, a nawet ten utwór to jeszcze trochę mem. Ale tylko trochę.
"I Love Rock'n'Roll" to jeden z nielicznych "dziecinnych" rockowych utworów, jakie nadal mogę słuchać (bo AC/DC już np. nie). Niektóre motywy nie rdzewieją.
Soft Cell po raz trzeci, a The Cure po raz czwarty.

21. Soft Cell - Chips On My Shoulder (1981) [new romantic]
22. Grace Jones - I've Seen That Face Before (1981) [art pop]
23. Joan Jett & The Blackhearts - I Love Rock’n’Roll (1981) [hard rock]
24. Tuxedomoon - Desire (1981) [post-punk, art rock]
25. Aneka - Japanese Boy (1981) [dance-pop, electro-disco]
26. Klaus Schulze - Silent Running (1981) [progressive electronic]
27. King Crimson - Thela Hun Ginjeet (1981) [new wave, afrobeat]
28. The Cure - Primary (1981) [gothic rock]
29. Klaus Schulze - A Few Minutes After Trancefer (1981) [progressive electronic]
30. Depeche Mode - Just Can't Get Enough (1981) [synth pop]

Post: #29

Artur.O napisał(a):23. Joan Jett & The Blackhearts - I Love Rock’n’Roll

Odwróciłbyś cyferki to bym trafił perfekcyjnie Chociaż i bez tego chyba wygrałem

Post: #30

Niezbyt wiele z tego znam, ale akurat ten utwór DM to moim zdaniem pozycja obowiązkowa w tym topie.

Post: #31

(14.04.2019 01:06 PM)Kuba1201 napisał(a):  Niezbyt wiele z tego znam, ale akurat ten utwór DM to moim zdaniem pozycja obowiązkowa w tym topie.

Wydaje mi się, że obowiązkowe DM to są dopiero w kolejnych latach, a w tym roku z synthpopu to bardziej obowiązkowe były Ultravox, Human League czy OMD.

(14.04.2019 11:44 AM)EVENo napisał(a):  

Artur.O napisał(a):23. Joan Jett & The Blackhearts - I Love Rock’n’Roll

Odwróciłbyś cyferki to bym trafił perfekcyjnie Chociaż i bez tego chyba wygrałem

No potrzeba jeszcze ze trzech utworów Krymsonów żebyś wygrał.


A top 20 to już sama klasyka klasyki.

20. Deutsch Amerikanische Freundschaft - Der Mussolini (1981) [neue deutsche harte]
19. OMD - The New Stone Age (1981) [synth pop]
18. Kultivator - Smafolket (1981) [avant-prog]
17. Kraftwerk - Computer Liebe (1981) [progressive electronic]
16. Pigbag - Papa's Got a Brand New Pigbag (1981) [dance-punk, afrobeat]
15. Eskaton - Eskaton (1981) [zeuhl]
14. Devo - Jerkin' Back 'n' Forth (1981) [post-punk, new wave]
13. The Stranglers - Golden Brown (1981) [new wave]
12. OMD - Souvenir (1981) [synth pop]
11. Tuxedomoon - Incubus (Blue Suit) (1981) [post-punk, art rock]

Post: #32

Jak dla mnie muzyka bez OMD i Kraftwerka nie tylko doskonale by się obeszła ale i znacznie by zyskała. No ale jest tutaj jedna perła na miejscu 16.

Post: #33

"Computerwelt" przez chwilę był nawet na 1. miejscu! "Tainted Love" w topie WC kiedyś było... i chyba należy mu się powrót. "Down Under" to zdecydowanie jeden z największych tego topu - jednak czasem najtrudniej docenić to, co zdaje się najbardziej oczywiste. Idealna piosenka pop.

10. King Crimson - Elephant Talk (1981) [new wave]
9. Dün - Arrakis (1981) [avant-prog]
8. Dün - Bitonio (1981) [avant-prog]
7. Kraftwerk - Computerwelt (1981) [electro]
6. Ultravox - The Voice (1981) [synth pop]
5. Soft Cell - Tainted Love (1981) [synth pop]
4. Men at Work - Down Under (1981) [pop]

Post: #34

O proszę, Down Under nawet wyżej, niż u mnie. Tego się nie spodziewałem

Post: #35

Artur.O napisał(a):6. Ultravox - The Voice (1981) [synth pop]

O, świetna wiadomość dla maniaka płyty 'Rage In Eden'.

Artur.O napisał(a):5. Soft Cell - Tainted Love (1981) [synth pop]

To nigdy się nie znudzi.

Artur.O napisał(a):13. The Stranglers - Golden Brown (1981) [new wave]

Pomyślałem teraz, że spokojnie mógłby to być podkład bajki dla dzieci... Gdyby nie ten tekst...

Post: #36

Artur.O napisał(a):Tainted Love

Ten utwór nadaje się do słuchania chyba tylko w wykonaniu Mansona.

Post: #37

Ha, w tej wersji jest ohydny.

Post: #38

Dla mnie taki jest w wersji Soft Cell.

Post: #39

Jak dla mnie takie covery jak ten Mansona tylko udowadniają, że dany utwór może dobrze spisać się na koncercie rockowym, ale żeby słuchać go w zaciszu domowym - trochę bezcelowe

Post: #40

(19.04.2019 07:44 AM)thestranglers napisał(a):  

Artur.O napisał(a):6. Ultravox - The Voice (1981) [synth pop]

O, świetna wiadomość dla maniaka płyty 'Rage In Eden'.

Dla mnie ta płyta akurat jest rozczarowaniem. Gdyby każdy utwór był tak dobry jak pierwsze dwa...

(19.04.2019 10:08 AM)kajman napisał(a):  

Artur.O napisał(a):Tainted Love

Ten utwór nadaje się do słuchania chyba tylko w wykonaniu Mansona.

Wersja Mansona to jakaś parodia przecież.

Soft Cell miało w zanadrzu jeszcze większego killera niż "Tainted Love", aż byłem zaskoczony przy odsłuchu płyty. Kraftwerk "Kalkulatorem" stworzyło nowy gatunek, sam utwór do dzisiaj buja bardziej niż jakakolwiek inna elektronika. Tuxedomoon są u nas słabo rozreklamowani, a przecież w roku 1981 wydali jazzowo-post-punkowe arcydzieło. Po prostu posłuchajcie.

3. Tuxedomoon - In the Name of Talent (In Western Two) (1981) [post-punk, art rock]
2. Kraftwerk - Taschenrechner (1981) [electro]
1. Soft Cell - Sex Dwarf (1981) [new romantic]