Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
NINE INCH NAILS W POLSCE!
ksch Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 010
Dołączył: Sep 2007
Post: #1
NINE INCH NAILS W POLSCE!
Icon_eek2 Icon_eek2 Icon_lol

Wyborcza pisała o tym w połowie lutego - praktycznie wszyscy uznali, że koncert się nie odbędzie... kilka dni temu informacja padła w Antyradiu - nadzieja odżyła...

A kilka chwil temu "głosiciel dobrej nowiny" /Balonik/ przeczytał maila od słuchacza, z którego jasno wynikało, że Trent i ekipa przyjeżdżają do Poznania. Wypadłem z łóżka, w rekordowym tempie wstukałem adres http://www.nin.com ... i?

just added: 06.23.09 Poznan, Poland Malta International Theatre Festival

Czy ktoś się jeszcze wybiera? Icon_mrgreen


/trochę szkoda, że nie na openerze... ale tutaj będzie przynajmniej pełnowymiarowy koncert Icon_biggrin3/

Moja prywatna galeria
02.04.2009 11:28 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #2
 
Chciałbym, ale to trochę za daleko :/

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
02.04.2009 01:22 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
uzi Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 515
Dołączył: Sep 2008
Post: #3
 
ceny biletów na Tręta: http://www.mmpoznan.pl/4524/2009/4/23/ce...ry=depesze

Cytat:od 27 kwietnia bilety można kupować za pośrednictwem strony internetowej http://www.eventim.pl.
Eventim <3 ... dobrej zabawy! Icon_lol
23.04.2009 08:41 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 587
Dołączył: May 2008
Post: #4
 
saferłel napisał(a):Chciałbym, ale to trochę za daleko :/
Tak samo jak na Radiohead Icon_biggrin3

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
23.04.2009 08:43 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ksch Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 010
Dołączył: Sep 2007
Post: #5
 
Nie! Nine Inch Nails gra bliżej - praktycznie tuż przy dworcu... a na Radiogłowych trzeba podjechać kilka przystanków Icon_razz

Uzi, wieeeelkie podziękowania! Icon_biggrin3 Rano zaglądałem na forum fanów Trenta, ale nie było jeszcze stosownej informacji...

Miałbym stać w drugim sektorze na koncercie NIN? Nigdy! Icon_razz

Moja prywatna galeria
23.04.2009 10:06 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ksch Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 010
Dołączył: Sep 2007
Post: #6
 
Troszkę głupio, że bilety były w sprzedaży od 10.00 - przez ponad 5 godzin martwiłem się, czy z pierwszą strefą nie stanie się to samo, co w przypadku Radiogłowych... :roll:

Ale na szczęście się nie stało Icon_biggrin3

Moja prywatna galeria
27.04.2009 03:30 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ksch Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 010
Dołączył: Sep 2007
Post: #7
 
Jak ja uwielbiam wtorki w Poznaniu! /gdyby Jane's Addiction grało we wtorek, a nie w środę, to może udałoby mi się pojechać... Icon_razz2/

Kilka chwil temu dotarł do mnie listonosz - bilet na Trenta leży już bezpiecznie na półce Icon_smile2 teraz pozostało mi tylko wytrzymać do 23.06 Icon_biggrin3

Moja prywatna galeria
08.05.2009 12:29 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ksch Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 010
Dołączył: Sep 2007
Post: #8
 
Jeszcze tylko kilka godzinek - pozdrowienia z pociągu do Poznania Icon_biggrin3

Moja prywatna galeria
23.06.2009 03:13 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
uzi Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 515
Dołączył: Sep 2008
Post: #9
 
pozdrów Tręta. Icon_cool2 Icon_razz
23.06.2009 03:16 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ksch Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 010
Dołączył: Sep 2007
Post: #10
 
Już po koncercie... Piszę z Dworca Głównego w Poznaniu, siedząc pod ścianą /tłumy/ i czekając na pociąg o 2.20... Opiszę koncert bardzo obszernie, ale teraz czas na pierwsze wrażenia, na gorąco:

* mój kręgosłup!
* brak słynnych wizualizacji
* 'trudna młodzież' koło mnie
* ludzie nieumiejący skakać prosto

reszta jutro Icon_wink2

Moja prywatna galeria
24.06.2009 01:26 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ksch Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 010
Dołączył: Sep 2007
Post: #11
 
Relacja z koncertu, cz. I

...do Poznania miałem pojechać pociągiem o 9.55, jednak okazało się, że nie ma już biletów. Wybrałem ekspres o 14.35 i - o ironio - jestem bardzo zadowolony, że to zrobiłem. Dzięki temu w Poznaniu byłem ok. 17.40, oddałem plecak do przechowalni bagażu, poszedłem pod bramę, wróciłem, wyciągnąłem bilet z plecaka / Icon_lol / i udałem się ponownie w tamto miejsce, gdzie byłem punktualnie o 18. Miałem na sobie jasną koszulę i jasne spodnie, co zdecydowanie wyróżniało mnie z niezwykle mrocznego tłumu.
O 18.15 bramy zostały wreszcie otwarte, a o 18.30 dostałem się na teren Targów. Przede mną weszło kilkaset osób, jednak duża część oddaliła się w kierunku toalet, stoisk z jedzeniem i z napojami - dzięki temu udało mi się zająć całkiem niezłą miejscówkę, kilka metrów od sceny, dokładnie naprzeciwko Trenta. Jako, że do supportu pozostały wtedy prawie dwie godziny, postanowiłem usiąść, co zrobiła też spora część widowni. Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to brak tego legendarnego ekranu z tyłu. Pewnie, że byłem zawiedziony, ale potem przypomniałem sobie filmy z koncertów - ekran pojawiał się tylko w przestrzeniach zamkniętych.

...ok. 20.20 wszyscy wstali, a kwadrans później na scenę wyszedł zespół Alec Empire. Pierwsza myśl: co do...?! Skład sceniczny zespołu niemal identyczny, jak w przypadku The White Stripes, a muzyka podobna do The Prodigy, odartego z wszelkich melodii - po prostu krzykliwy wokal i bit. Żeby jednak to zatuszować, najlepiej było to zagłuszyć...
Na szczęście obsługa techniczna opamiętała się, zanim wszyscy ogłuchli. Pojawiły się nawet jakieś melodie i skomplikowane rytmy - przednia część widowni zaczęła skakać jak oszalała, dalej były to pojedyncze osoby, choć większość kołysała się w rytm muzyki. Postanowiłem zachować jak najwięcej energii na Trenta, ale okazało się, że to wcale nie takie proste. Alec Empire wydaje się być znakomitą muzyką na imprezę. Z początku brzmi dość dziwnie, ale potem jest w stanie wszystko rozkręcić. Duży plus dla koncertu na żywo: niespożyta energia wokalisty, objawiająca się podskokami i czymś, co wyglądało na ciosy kung-fu w połączeniu ze stroboskopowymi światłami - jestem absolutnie pewien, że gdyby ten wykonawca grał osobny koncert, a nie odgrywał jakże niewdzięczną rolę supportu, to publika byłaby rozgrzana do czerwoności.

Alec Empire zakończył swój występ ok. 20 minut przed planowaną godziną początku koncertu.
Apokalipsa zaczęła się jakieś trzy minuty po 22...

c.d.n.

Moja prywatna galeria
24.06.2009 06:29 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ksch Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 010
Dołączył: Sep 2007
Post: #12
 
Relacja z koncertu, cz. II

...gdy w przejściu pomiędzy zapleczem a sceną pojawiła się charakterystyczna fryzura Robina Fincka, publiczność oszalała. Wkrótce na scenę wyszli Ilan Rubin i Justin Meldal-Johnsen, a za nimi On. Trent Reznor. Nine Inch Nails w swoim siódmym wcieleniu wreszcie dotarło do Polski.

Z trzech europejskich koncertów na trasie Wave Goodbye, jakie odbyły się wcześniej, dwa rozpoczynało Somewhat Damaged. Na otwarcie trzeciego Trent i spółka wykonali Pinion, jednak był to ich drugi koncert na tej samej trasie w Niemczech - niemal wszyscy byli przekonani, że na sam początek zabrzmi pierwszy utwór ze słynnej The Fragile, jednak...
Gorący aplauz i okrzyki zostały przecięte przez pierwsze dźwięki utworu bonusowego z japońskiej wersji With Teeth. Część tłumu stanęła osłupiała, część - w tym ja - niezmiernie się wzruszyła, a część wciąż wiwatowała. Dlaczego się wzruszyłem? Bo bardziej wymownie nie można było zacząć - piosenka nazywa się Home... Było tym piękniej, że ekrany - na których, jak wszyscy przypuszczali, miały pojawić się wizualizacje - były czarne.
Po tym cudownym powitaniu przyszła pora na kolejny utwór. Tym razem było to Terrible Lie - drugi utwór z debiutanckiego krążka. Był to swego rodzaju znak, że na występie nie zabraknie również tych starszych utworów. Wtedy tłum całkiem już zwariował. Kilka tysięcy gardeł zgodnie skandujących "Hey, God!", walka o utrzymanie się na nogach - to trzeba było zobaczyć na własne oczy...
Jako trzeci utwór na ostatnich koncertach pojawiało się Heresy, ale w Poznaniu zabrzmiało Discipline. Sam o wiele chętniej usłyszałbym tę pierwszą piosenkę - co nie oznacza jednak, że nie skakałem wykrzykując "Once I start I cannot stop myself".
Nie pojawiło się Heresy, więc zespół był winien fanom coś z krążka The Downward Spiral. Postanowił załatwić to od razu - gdy Ilan Rubin zaczął grać charakterystyczny rytm na 29/8, publika ryknęła z zachwytu. March Of The Pigs! Ten obrazek na długo zapadnie mi w pamięć - setki, tysiące rąk w górze i falująca masa słuchaczy śpiewająca razem z Trentem: "I want to break it up, I want to smash it up, I want to fuck it up, I wanna watch it come down!"
Piąty utwór przyniósł trochę uspokojenia - choć ten cover Gary'ego Numana nosi nazwę Metal, to w porównaniu z poprzednią piosenką zabrzmiał niemal niczym Lights In The Sky.

Chwilę później Reznor i spółka powrócili do opuszczonej chwilę wcześniej The Downward Spiral - tysiące gardeł krzyknęło ze szczęścia, gdy rozbrzmiały pierwsze dźwięki Reptile, a następnie The Becoming. To chyba był ten najbardziej energetyczny moment koncertu, choć miałem wrażenie, że wiele osób zwyczajnie nie potrafi skakać prosto. Na chwilę pojawiło się regularne pogo, ale cóż - przy utworach z płyty opowiadającej TAKĄ historię nie mogło ono trwać zbyt długo.

c.d.n.

Moja prywatna galeria
24.06.2009 08:13 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ksch Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 010
Dołączył: Sep 2007
Post: #13
 
Relacja z koncertu, cz. III

...nie będę ukrywał, że Reptile był jednym z tych utworów, na które najbardziej czekałem. Legendarne zielone pasy świateł w połączeniu ze stroboskopami migającymi w niesamowitym tempie, o których słyszało się od starych, dziewięciocalowych wyjadaczy, a których jako taki przedsmak można było obejrzeć na youtube, na koncercie wyglądały rewelacyjnie.

Ósmym utworem było I'm Afraid Of Americans - pierwszy w secie utwór, który nie znalazł się na żadnym wydawnictwie sygnowanym pod nazwą Nine Inch Nails. Był to singel napisany przez Reznora wspólnie z Davidem Bowie'em.
I tutaj po raz pierwszy z publicznością zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Najpierw skakała szybciej, niż zwykle /co przy mało znanym dla fanów utworze jest raczej dziwne/, a już po kilku chwilach w wielotysięcznym tłumie zrobiła się spora wyrwa: jedna osoba poleciała w bok, przewróciła drugą... - istny Domino Day. Stało się to tuż przede mną, więc mogłem ze zdumieniem zaobserwować, co działo się potem. Widownia dość energicznie brykała, więc obawiałem się, czy leżący nie zostaną stratowani. Wydarzyło się jednak coś niesamowitego - publika stojąca najbliżej miejsca wypadku zatrzymała się, w stronę upadłych wystrzelił gąszcz rąk i już po kilku sekundach wszyscy znów bawili się w najlepsze. Wzór do naśladowania!

Dziewiąty i dziesiąty utwór należały zdecydowanie do fanów starszych utworów Nine Inch Nails - Burn i Gave Up rozgrzały tłum do czerwoności; z całą pewnością przyczyniły się również do powstania niesamowitej ilości sińców i zadrapań...
Był to dla mnie krytyczny moment. Bałem się, że chwilkę później zabrzmi Wish i będę musiał trochę się cofnąć, żeby odpocząć i czegoś się napić. I wtedy zdarzył się cud - La Mer. Po pierwsze - nie jest to utwór, który byłby grany na koncertach szczególnie często. Po drugie - został zagrany akurat w tym momencie. I po trzecie - to nagranie z pierwszej dziesiątki mojego Topu Nine Inch Nails! W tym momencie praktycznie nie mógł zabrzmieć lepiej dopasowany utwór!
Jeden kawałek to jednak za mało, by odpocząć. Na szczęście Trent postanowił kontynuować lewą stronę The Fragile, wybierając jako dwunasty utwór na koncercie utwór tytułowy z tej płyty. Nie jest to piosenka bardzo skoczna, a tej nocy obróciła się w istny hymn - "I won't let you fall apart" śpiewane przez cały ten tłum robiło naprawdę olbrzymie wrażenie!

Następnie nadeszła chwila na kolejny utwór, który w oryginale znalazł się na wydawnictwie innego artysty, choć w tym przypadku Reznor miał niewątpliwy wkład - ta piosenka, choć znalazła się na albumie Saula Williamsa, to jednak była odrzutem z The Fragile. Banged And Blown Through - bo to o niej mowa - porwała publiczność, odwrotnie, niż było to przewidywane. Z drugiej jednak strony trzeba przyznać, że był to jedyny utwór /nie licząc instrumentalnych/, gdy widownia nie śpiewała razem z Trentem. Potem były już tylko utwory samego Nine Inch Nails - następne było Non-Entity, które znajduje się na najnowszym "wydawnictwie" grupy.

Po tych dwóch utworach dziesięć tysięcy ciał było spoconych, ale dziesięć tysięcy gardeł było w nadzwyczaj dobrym stanie. A potem stało się to - Justin położył gitarę i poszedł po kontrabas, a Ilan wyszedł zza perkusji i stanął za klawiszami. Gone, Still. I znów widownia zachowała się po mistrzowsku, bo po oklaskach natychmiast ucichła. Wstyd było mi tylko za niektórych szepczących. I to nie dlatego, że sobie szeptali, bo mi to nie przeszkadzało, ale za strzępki rozmów, które usłyszałem: "...co to jest?", "nie znam tego", "czy to jakiś Ghost?" itd. - chyba naprawdę niewiele osób wiedziało o tym, że Poznań stał się świadkiem niezwykłego wydarzenia, że te dziesięć tysięcy osób właśnie zobaczyło na własne oczy ważne wydarzenie w historii zespołu. Bo oto po raz pierwszy w Europie zabrzmiały dźwięki z zapomnianego przez wielu, a przez wielu niedocenianego, najcichszego krążka Nine Inch Nails - Still...

Moja prywatna galeria
27.06.2009 12:24 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ku3a Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 19 088
Dołączył: Jun 2007
Post: #14
 
ksch napisał(a):Wydarzyło się jednak coś niesamowitego - publika stojąca najbliżej miejsca wypadku zatrzymała się, w stronę upadłych wystrzelił gąszcz rąk i już po kilku sekundach wszyscy znów bawili się w najlepsze. Wzór do naśladowania!
ech Krzychu, jeszcze dużo koncertów z pogowaniem przed Tobą Icon_mrgreen . to normalna sytuacja Icon_smile2.
29.06.2009 09:44 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #15
 
ksch napisał(a):Wtedy tłum całkiem już zwariował.
ksch napisał(a):walka o utrzymanie się na nogach
ksch napisał(a):tysiące gardeł krzyknęło ze szczęścia
ksch napisał(a):Widownia dość energicznie brykała, więc obawiałem się, czy leżący nie zostaną stratowani.
ksch napisał(a):z całą pewnością przyczyniły się również do powstania niesamowitej ilości sińców i zadrapań...
Kurczę, zastanawiam się jak ludzie mogą wpadać w takie dzikie pogo Icon_biggrin3
Relacja genialna, sam bym chyba takiej nie napisał.
29.06.2009 11:54 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
abd3mz Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 5 401
Dołączył: Jan 2008
Post: #16
 
ku3a napisał(a):
ksch napisał(a):Wydarzyło się jednak coś niesamowitego - publika stojąca najbliżej miejsca wypadku zatrzymała się, w stronę upadłych wystrzelił gąszcz rąk i już po kilku sekundach wszyscy znów bawili się w najlepsze. Wzór do naśladowania!
ech Krzychu, jeszcze dużo koncertów z pogowaniem przed Tobą Icon_mrgreen . to normalna sytuacja Icon_smile2.
Ja jeszcze chyba do dwudziestki koncertów nie dobiłem, ale pamiętam że na koncercie Lao Che w Palladium to ja otrzymałem taką pomoc. Icon_smile2 Aż nie wiedziałem którą rękę złapać. Icon_wink2

PS. Radzę sprawdzić znaczenie słowa 'upadły'. :roll: Icon_razz
29.06.2009 11:59 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #17
 
Ja też nie prz, dlatego bałbym się tam iść Icon_lol Relacja bardzo fajna, ale chyba jeszcze czeka nas jakaś część Icon_smile?

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
29.06.2009 12:09 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Aro Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4 956
Dołączył: Nov 2007
Post: #18
 
ku3a napisał(a):
ksch napisał(a):Wydarzyło się jednak coś niesamowitego - publika stojąca najbliżej miejsca wypadku zatrzymała się, w stronę upadłych wystrzelił gąszcz rąk i już po kilku sekundach wszyscy znów bawili się w najlepsze. Wzór do naśladowania!
ech Krzychu, jeszcze dużo koncertów z pogowaniem przed Tobą Icon_mrgreen . to normalna sytuacja Icon_smile2.
Tak zdecydowanie , zawsze tak jest lub powinno być... Icon_smile2
Kilka lat temu na koncercie Kazika w czasie ostrego pogowania, poczułem nagle że nie moge oderwac prawej stopy od podłoża, okazało się że miałem sznurowadła rozwiązane, i gdy chciałem się schylić i zawiązać , zaraz za mną poszedł las rąk
[ chyba wszyscy mysleli że zasłabłem czy cóś Icon_lol ] , probowałem z dwa, trzy razem i bez rezultatu. No i zrezygnowałem.....
A po koncercie, zniszczone buty posżły do kosza..... Icon_mrgreen
29.06.2009 12:13 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ku3a Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 19 088
Dołączył: Jun 2007
Post: #19
 
jak już takie coś się zdarzy, to ja zawsze staram się zawiązać sznurówki pomiędzy utworami Icon_wink2
Aro napisał(a):chyba wszyscy mysleli że zasłabłem czy cóś Icon_lol
Icon_mrgreen Icon_mrgreen
29.06.2009 12:52 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Aro Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4 956
Dołączył: Nov 2007
Post: #20
 
ku3a napisał(a):jak już takie coś się zdarzy, to ja zawsze staram się zawiązać sznurówki pomiędzy utworami Icon_wink2
pomiędzy się nie dało, bo Kazik jak to Kazik , u niego nie było czasu na zbędne przerwy, . jeden utwór pociągał za sobą kolejny, ewentualnie gdzieś po 15-20 minutach z niej skorzystał, jak upił nieco złocistego płynu na orzeźwienie Icon_wink2
Ale wtedy już zamiast butów zostawały klapki albo inne japonki.....
29.06.2009 01:46 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Global 'Spirit' Tour czyli Depeche Mode w Polsce Yacy 13 2 850 17.02.2018 02:12 AM
Ostatni post: thestranglers
  Editors w Polsce michal91d 8 2 189 11.01.2014 12:47 PM
Ostatni post: michal91d
  Depeche Mode w Polsce Remo 32 5 740 26.07.2013 10:20 PM
Ostatni post: prz_rulez
  Dead Can Dance x3 w Polsce!!! saferłel 1 1 086 06.12.2012 03:19 PM
Ostatni post: dziobaseczek
  Garbage w Polsce michal91d 33 5 317 31.10.2012 09:19 PM
Ostatni post: Remo
  Coldplay w Polsce michal91d 34 5 392 20.09.2012 11:49 AM
Ostatni post: Paweł
  Marillion w Polsce w listopadzie 2012 pabloyd 1 972 22.03.2012 04:01 PM
Ostatni post: saferłel
  Red Box w Polsce - 04.2012 pabloyd 6 1 780 09.03.2012 12:51 PM
Ostatni post: emigrant
  Sigur Rós w Polsce! 1981 2 961 11.02.2012 10:47 PM
Ostatni post: michal91d
  Little Dragon w Polsce Rincewind 2 1 097 03.01.2012 03:58 PM
Ostatni post: Rincewind

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości