Post: #18

Miejsca 10 - 6 i same (przynajmniej moim zdaniem) zaskoczenia:

10 Asaf Avidan – Sweet Babylon  449 21 1 1
Wokalista, którego przez długi czas w zasadzie nie trawiłem nagle trafił w moje gusta ale tylko w tym jednym utworze. Nie wiem dlaczego, ale ten mocno mi się spodobał i przez niemal pół roku gościł na mojej liście.

9 Ann Wilson – I Am The Highway  460 17 1 5
Podobna sytuacja, chociaż z płyty jest szansa, że coś mocniej się wybije. Na razie jeden kawałek zadebiutował w Poczekalni. "I Am The Highway" aż 5 razy na pierwszym i wciąż punktuje. Ann Wilson po raz pierwszy na mojej liście i od razu taki sukces. Mimo, że to cover, wyjątkowo bardziej się podoba od oryginału.

8 First Aid Kit – Rebel Heart  486 23 1 5
Tutaj mógłbym napisać niemal to samo. Różnicą jest to, że ten kawałek wypadł już z listy. Poza tym też 5 razy na pierwszym, nigdy wcześniej nie mieli u mnie kawałka na liście i także następne póki co nawet nie otarły się o top 30. A ten z niewiadomych przyczyn przez długie tygodnie i miesiące wciąż mocno się podobał.

7 Artur Rojek – Beksa (Live)  491 25 5
Wykonawca uznany, piosenka także. Co ciekawe sporo pkt uzyskała jeszcze w 2017 roku. Co jeszcze ciekawsze utwór zdobył znacznie więcej pkt w tej wersji niż w oryginale! Coś jest w tej wersji - energia, wspaniałe instrumentarium, publiczność świetnie reagująca. Wszystko to sprawiło, że "Beksa" w wersji z płyty koncertowej tak mocno mi się spodobała i jest na miejscu 7 podsumowania roku.

6 Bartosz Chajdecki feat. Południce – Kołysanka Kruka  499 24 2
Ostatnia niespodzianka. Utwór, który na początku nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia, potem jednak owładnął na maksa. Piosenka pochodzi z serialu "Kruk - szepty słychać po zmroku". Może serial też miał znaczenie w odbiorze kawałka, jednak przed i długo po zakończeniu oglądania krótkiego przecież serialu piosenka robiła wrażenie. I cały czas jest w zestawieniu. Nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze taki duet trafi na moją listę