Post: #61

Miszon napisał(a):Ale szukam pozytywow: Sinatra, A-ha, Bowie.

Sinatrę i a-ha zaliczyłbym zdecydowanie do negatywów. Swoją drogą zaskakuje mnie to a-ha, bo to klimaty bardzo bliskie New Order, którego nie trawisz. Bowie akurat na plus, ale tylko ten, bo awans koszmarnego Let's dance pozytywem już nie był.

mike napisał(a):Szkoda.. ja szczerze mówiąc wciąż wierzę w rozkruszenie tego betonowego zestawienia. Na przykład w holandii w analogicznym zestawieniu znalazło się wiele utworów wydanych po 2000 roku.

Wiele w moim odczuciu jest tutaj wielką przesadą. Jest ich oczywiście więcej ale i tak stanowią zdecydowaną mniejszość. A króluję klimaty bliskie trójkowym. Co szczególnie ciekawe bo to jednak znacznie szersze grono odbiorców.

neo01 napisał(a):Adele została dodana w wersji live i to nie ze swoim największym przebojem.

Na LP3 to był jeden z największym i to w wersji live (fatalnej w porównaniu ze studyjną z koszmarnie brzmiącą publicznością).

neo01 napisał(a):widocznie te utwory nie przetrwały jako ponadczasowe

No właśnie. Chociaż trochę dziwi, że aż tak szybko przepadły.

neo01 napisał(a):w sumie może dobrze, bo inaczej raczej nie byłoby M. Jacksona czy Bowiego

Czy ja wiem? Jackson jest średnio ponadczasowy, Bowie pojawił się natomiast w marnym jak na niego kawałku.

neo01 napisał(a):Jedno jest pewne, zwiększenie liczby głosów do 100 nie było dobrym pomysłem

A moim zdaniem całkiem dobrym. I byłbym za tym, żeby w głosowaniu na LP3 wolno było oddać głosy na 15 utworów (przy czym tutaj jest jeszcze jeden powód - osłabi to oddziaływanie fanclubów, który mają pewnie niemały wpływ na wyniki).

neo01 napisał(a):Osobiście uważam, że np. takiemu "Frozen" miejsce w Topie należy się jak psu buda, podobnie chociażby Whitney Houston, a z rockowego podwórka The White Stripes.

A ja tutaj zgodziłbym się tylko co do Stripesów. A z Madonny to ewentualnie Like a pryer.

neo01 napisał(a):Podobnie uważam co do Jamesa Browna czy Kate Bush.

Z tym drugim to zgoda, chociaż i tak cieszy, że pojawia się z Gabrielem, co do Browna to nie wiem czy ma takie superhity.

neo01 napisał(a):Idzie wiatr

Którego niestety nawet w zestawie do polskiego topu nie ma.

thestranglers napisał(a):pamiętasz tę 'manianę' na LP3 z tą wersją live 'Someone Like You'

Niestety dodali wersją studyjną w momencie gdy dwa poprzednie (znacznie słabsze utwory) były wysoko i ludzie nie zdążyli się przekonać.

Post: #62

neo01 napisał(a):Do tego dochodzą bardzo silnie działające fankluby, przede wszystkim Pink Floyd, który umieszcza na wysokich pozycjach w setce niemal wszystko, co jest w propozycjach.

Z Pink Floydem to co rok jest przesada, ale teraz to już wszystko jasne.

Post: #63

Nie wiem czy to fancluby mają taki wpływ. Wystarczy wejść na forum LP3 podczas topu i zobaczyć jak wielki jest tam procent pinkomaniaków.

Post: #64

(02.01.2019 11:49 PM)kajman napisał(a):  Wystarczy wejść na forum LP3 podczas topu i zobaczyć jak wielki jest tam procent pinkomaniaków.

Na forum LP3 to pewnie pisze z 40 osób.

Post: #65

Zgadzam się że 100 głosów sprawia że pewne kawałki z automatu dostaną głosy. 10-20 byłoby idealne, bo wtedy co prawda strasznie by się rozjechały liczby głosów i różnica między numerem 20 a 100 byłaby jakaś makabryczna, ale zwiększyłony to rotację w dolnych rejonach setki. Zapewne jeszcze większy wpływ miałyby jakieś wydarzenia typu śmierć, nowa płyta, koncert czy film, ale w sumie to sympatyczne jak się trafia taki nagły strzał jak Oldfield, Urszula, Bowie, czy Cohen.

Post: #66

Artur.O napisał(a):Na forum LP3 to pewnie pisze z 40 osób.

Nie liczyłem, ale mam wrażenie, że w czasie topów jest ich nieco więcej. I nawet przy tak niewielkiej liczbie osób raczej nie można przypuszczać, że akurat zwolennicy jednej opcji będą chcieli komentować, a innej nie.

Miszon napisał(a):10-20 byłoby idealne, bo wtedy co prawda strasznie by się rozjechały liczby głosów i różnica między numerem 20 a 100 byłaby jakaś makabryczna, ale zwiększyłony to rotację w dolnych rejonach setki.

Wydaje mi się, że nastąpiłoby zabetonowanie układu, bo przy dwudziestu się głosuje na to, co na pewno jest ulubione, a przy 100 to poza grupką tych ulubionych w każdym roku te mniej lubiane utwory mogą być inne.

Miszon napisał(a):Zapewne jeszcze większy wpływ miałyby jakieś wydarzenia typu śmierć, nowa płyta, koncert czy film

Wprost przeciwnie, bo teraz poza powiedzmy 50 pewniaków można było zagłosować na Maanam czy kolejny Queen, a wtedy ta dwudziestka to byłaby rzecz święta. Przy stu głosach ustawiłem sobie schody na 49 miejscu, ale przy 20 na pewno miałyby mój głos, bo to wtedy byłby głos przeciw Brothers, którzy z niezrozumiałych dla mnie powodów ostatnio wygrywają.

Post: #67

Jak patrzę po sobie to gdybym miał 10 głosów to z 10-ki dałbym głos max 2-3. Przy 100 mógłbym i 6, gdybym się w tym roku nie wypiął na top i nie zagłosował na rzeczy które nie mają szans.
W poprzednich latach tak było zresztą, że po zaglosowaniu na typowo swoje propozycje dawałem jeszcze 20-30 głosów na rzeczy z top 100, tylko po to żeby były w top 100.
Tak więc zabetonowało by się pewnie top 50-60 (ale czy może być nudnej?), ale nizej weszłoby troche powietrza.

Nawet gdyby top 50 zebrało 90% głosów no to przecież coś by musieli w top 100 umieścić, różnice byłyby może kilku/kilkunasto głosowe, przez co kolejność bardziej losowa, czyli większa rotacja.

Post: #68

kajman napisał(a):wtedy byłby głos przeciw Brothers, którzy z niezrozumiałych dla mnie powodów ostatnio wygrywają.

bo ci obok Queen i Archive jako jedyni dają się słuchać wciąż z obecnego Top10?

Post: #69

Wiecie co, my możemy dyskutować i wymyślać coraz to nowe sposoby na rozkruszenie betonu, ale to nie my musimy działać, tylko organizatorzy Topu. Radykalnych zmian raczej nie wprowadzą, bo pewnie posypałoby się sporo głosów krytyki, ale z drugiej strony... to jest radio - ono tylko nadaje, a my tylko odbieramy Poszerzyli liczbę głosów do stu - nie pomogło, a jedynie pogorszyło sprawę, więc czemu by nie spróbować - chociaż na rok - zmniejszyć liczbę do nawet dziesięciu. I zobaczyć, co to da. Może być tak, jak mówi Kajman, ale wcale nie musi. Nie dowiemy się dopóki się nie przekonamy.

Druga rzecz jest taka, że w zestawie wielu artystów ma multum piosenek i od lat jedne radzą sobie lepiej od innych. Usunięcie tych, które zajmują niższe lokaty sprawiłoby, że głosy oddawane na nie przeniosły by się na inne piosenki. I mam ogromną nadzieję, że to nastąpi, bo w tym roku mocno promowali ten nowy adres mailowy i zachęcali do podsyłania propozycji. Oby tylko dodanie nowości wiązało się też z wywaleniem staroci, które zajmują najniższe pozycje.

Zestaw ogółem mógłby być bardziej ruchomy na zasadzie takiej, że dajemy 1000 propozycji, po Nowym Roku wywalamy te z miejsc poniżej pięćsetnego i dajemy 500 innych. Rok później robimy to samo, nawet jeśli wiązać się to ma z licznymi powrotami po rocznej przerwie.

Nie pamiętam teraz kto konkretnie, ale chyba santosz na forum LP3 zauważył, że na stronach Trójki nie ma żadnego poglądu miejsc poniżej "setki". Tego trzeba szukać samemu na niszowych stronach, o których słyszało właśnie te 40 osób, z którymi sobie rozmawiamy.

Ktoś kiedyś zaproponował wyrzucenie polskich utworów z noworocznego Topu. Początkowo byłem na nie, ale cholera jasna - to by oznaczało multum nowości w setce, czyż nie? To już jednak zmiana, na którą na pewno nikt się nie zdecyduje, bo jest zbyt kontrowersyjna.

Dlatego właśnie wydaje mi się, że jedyną rozsądną i realną opcją jest zmniejszenie liczby głosów. Mogliby to zrobić bezboleśnie - raz (na próbę) głosujemy tylko na 10 kawałków. I niezależnie od tego, czy to coś da, czy nie - rok później można wrócić do stu (bo ludzie się skarżyli, więc wracamy do starej formuły).

Post: #70

Dla mnie dużo ciekawszym rozwiązaniem wydaje się zwiększenie liczby głosów do 150, a może nawet dwustu. Wtedy by trzeba było się rozejrzeć za utworami spoza top 100 i to samodzielnie, bo nie ma ściągi co było poza top 100 TWC.

Post: #71

Trzeba by było się dowiedzieć ile ludzie średnio oddają głosów. Wtedy można by było coś powiedzieć o sensowności lub nie.
A może po prostu... Trzeba znów rozdzielić zakładki z jedną dla każdej litery alfabetu? XD
W końcu ostatnim razem podziałało. I to jak!

Post: #72

(03.01.2019 06:54 PM)prz_rulez napisał(a):  Trzeba by było się dowiedzieć ile ludzie średnio oddają głosów. Wtedy można by było coś powiedzieć o sensowności lub nie.
A może po prostu... Trzeba znów rozdzielić zakładki z jedną dla każdej litery alfabetu? XD
W końcu ostatnim razem podziałało. I to jak!

Mogliby pójść z duchem czasu i stworzyć aplikację, która umożliwia głosowanie poprzez Facebooka. Głosów od razu byłoby dwa razy więcej. No, ale do tego potrzeba trochę świeżego myślenia, chęci i postaranka, a na to bym z ich strony nie liczył.

Post: #73

neo01 napisał(a):Otóż z roku na rok liczba głosujących raczej rośnie niż się zmniejsza, w tym roku było grubo ponad milion głosów

Tyle to w Holandii. U nas "zaledwie" kilkanaście tysięcy i dlatego jest ten zastój, o którym piszecie. Bowiem moim skromnym zdaniem to jest zapewne zawsze ta sama grupa głosujących (może i 90% ogółu) reszta ulega pewnej rotacji.
I właśnie dlatego w kraju tulipanów są jakieś ruchy w czołowej setce, bo domyślam się że tam ciągle dochodzą do głosowania nowi ludzie (przy takiej liczbie uczestników jest to nieuniknione). Dlatego znacznie większa rotacja zachodzi wśród głosujących i co za tym idzie, także w piosenkach czołowej setki.
To są jednak tylko moje domysły, a nie fakty oparte na naukowych obserwacjach.

Post: #74

Już kilkanaście lat temu było ponad 18000 głosów, teraz wygląda na to że ich liczba się może nawet zmniejszyła (10000 jeśli każdy wykorzystał w pełni pulę głosów) i nic dziwnego bo chyba się ludzie znudzili

Post: #75

Artur.O napisał(a):Patrząc na swoje podsumowanie 2018, to w sumie pełno mam rzeczy dość mocno nawiązujących do muzyki sprzed 10, 15, 20 lat, ale owej muzyki w sumie w Trójkowym top WC i tak nie ma.

Ale czy któryś z tych kawałków widziałbyś w pierwszej setce TWC? Możesz coś wymienić?

Sundrajta napisał(a):Tyle to w Holandii.

Jednak coś pokręciłem, chociaż może nie do końca, bo jednak milion głosów to pewnie kilkanaście tysięcy głosujących, więc na jedno wychodzi
Jeśli rzeczywiście liczba głosujących spadła, to pewnie jest to wina spadku słuchalności Trójki i generalnie lekkiej degrengolady tej stacji. W Holandii to chyba odbywa się w najpopularniejszej stacji, jak mniemam i tam to jest prawdziwe święto muzyki. Niby pomysł skopiowany stamtąd, a jednak coś się nie tak podziało po drodze...

kajman napisał(a):Nie wiem czy to fancluby mają taki wpływ.

Fankluby niekoniecznie oficjalne

Post: #76

Sundrajta napisał(a):U nas "zaledwie" kilkanaście tysięcy

Przedwczoraj było podane, że milion 800 tysięcy.

Post: #77

neo01 napisał(a):W Holandii to chyba odbywa się w najpopularniejszej stacji, jak mniemam i tam to jest prawdziwe święto muzyki.

W Holandii to się odbywa w MASIE stacji I w prawie każdej co najmniej 500 pozycji. Do teraz mnie to szokuje.

Post: #78

(03.01.2019 06:19 PM)kajman napisał(a):  Dla mnie dużo ciekawszym rozwiązaniem wydaje się zwiększenie liczby głosów do 150, a może nawet dwustu. Wtedy by trzeba było się rozejrzeć za utworami spoza top 100 i to samodzielnie, bo nie ma ściągi co było poza top 100 TWC.

No i właśnie tutaj moja teoria jest taka, że pełną pulę dwustu głosów wykorzystałoby te przysłowiowe 40 osób, bo nie wiem czy mi samemu starczyłoby na to chęci i czasu. Tym bardziej, że strona do głosowania jest cholernie niewygodna i jedno przypadkowe wciśnięcie entera podczas wyszukiwania danej piosenki może przypadkowo wysłać niepełne głosy, a wciśnięcie backspace'a całkowicie i bezpowrotnie wykasować wszystkie zaznaczenia. A nawet jeśli ludzie wykorzystują wszystkie 100 głosów, to wiem po sobie, że niekoniecznie się do tego przykładają i po wybraniu 50 po prostu machną na to ręką i klikają pierwsze lepsze

Post: #79

Noo jeżeli tak, to jest argument zdecydowanie za ZMNIEJSZENIEM liczby głosów. Przydałoby się napisać takie wnioski do redakcji Topu.

Post: #80

Boje sie, ze co by nie zrobic, to i tak bedzie zle.
Tez mysle, ze bardzo zle wplywa fakt, ze nakrecono spirale Brothers In Arms vs. Stairway To Heaven, tworzac z tego niemalze swieta wojne. A teraz dojdzie do tego Bohemian Rhapsody. I faktycznie to powoduje takie sytuacje, ze ludzie nawet majac jeden glos zaglosuja na jedno, byle na szczycie nie bylo drugie. No paranoja jakas.