marsvolta
Stały bywalec
Liczba postów: 1 500
Dołączył: Mar 2008
|
MOJA LISTA notowanie 412(252) - 23.11.2018
NOTOWANIE 412(252)
- 02 14 ALBERT HAMMOND, JR. - SET TO ATTACK
- 04 11 ALICE IN CHAINS - NEVER FADE
- 01 17 ARCTIC MONKEYS - TRANQUILITY BASE HOTEL & CASINO
- 05 09 BRING ME THE HORIZON - MANTRA
- 07 08 THE SMASHING PUMPKINS - SILVERY SOMETIMES (GHOSTS)
- 03 18 ALICE IN CHAINS - SO FAR UNDER
- 09 07 BRAND NEW - SAME LOGIC/TEETH
- 06 19 CHROMATICS - BLUE GIRL
- 12 06 THE DUMPLINGS - RAJ
- 08 15 JACK WHITE - CORPORATION
- 11 27 ARCTIC MONKEYS - FOUR OUT OF FIVE
- 14 04 CHVRCHES - GRAFFITI
- 15 06 NOSOWSKA - NAGASAKI
- 16 08 FALL OUT BOY - LAKE EFFECT KID
- 10 21 THE SMASHING PUMPKINS - SOLARA
- 19 04 MUSE - THE DARK SIDE
- 13 17 LYKKE LI - SEX MONEY FEELINGS DIE
- 20 05 THE KOOKS - CHICKEN BONE
- 22 04 INTERPOL - IF YOU REALLY LOVE NOTHING
- 17 18 PARAMORE - CAUGHT IN THE MIDDLE
- 25 03 BRING ME THE HORIZON - WONDERFUL LIFE FEAT. DANI FILTH
- 24 05 ALBERT HAMMOND, JR. - FAR AWAY TRUTHS
- 18 15 INTERPOL - THE ROVER
- 21 10 NOEL GALLAGHER'S HIGH FLYING BIRDS - IF LOVE IS THE LAW
- 28 03 LANA DEL REY - MARINERS APARTMENT COMPLEX
- 23 23 THE VOIDZ - ALL WORDZ ARE MADE UP
- 29 02 WHITE LIES - TIME TO GIVE
- NN 01 NOSOWSKA - PRAWA DLA PAŃSTWA
- 30 02 CHRIS CORNELL - WHEN BAD DOES GOOD
- NN 01 NOTHING BUT THIEVES - FOREVER & EVER MORE
---
- 26 ALICE IN CHAINS - THE ONE YOU KNOW
- 34 RAZORLIGHT - CARRY YOURSELF
- 36 MUSE - PRESSURE
- 27 JACK WHITE - OVER AND OVER AND OVER
- 38 ROBYN - HONEY
- 37 GRETA VAN FLEET - WHEN THE CURTAIN FALLS
- 41 LANA DEL REY - VENICE BITCH
- 33 LYKKE LI - HARD RAIN
- 44 THE GOOD, THE BAD & THE QUEEN - MERRIE LAND
- 42 EDITORS - COLD
- 39 GORILLAZ - TRANZ
- 46 RICHARD ASHCROFT - SURPRISED BY THE JOY
- 35 NOEL GALLAGHER'S HIGH FLYING BIRDS - SHE TAUGHT ME HOW TO FLY
- 40 DARON MALAKIAN AND SCARS ON BROADWAY - LIVES
- 48 THE VACCINES - ALL MY FRIENDS ARE FALLING IN LOVE
- NN MILES KANE - KILLING THE JOKE
- 43 SLASH - DRIVING RAIN FEAT. MYLES KENNEDY AND THE CONSPIRATORS
- NN THE GOOD, THE BAD & THE QUEEN - GUN TO THE HEAD
- 45 MILES KANE - CRY ON MY GUITAR
- 47 CHROMATICS - BLACK WALLS
O nowościach:
NOSOWSKA - BRAWA DLA PAŃSTWA
Trochę trudno mi rozpisywać się w samych superlatywach nad kolejnymi piosenkami Nosowskiej, ale czy można inaczej? W „Brawa Dla Państwa” Kasia po raz kolejny po mistrzowsku bawi się słowem i dosłownie zachwyca. Ta bez wątpienia najbardziej energetyczna i roztańczona piosenka na całym albumie. Sprawia, że słuchacz od razu przenosi się w myślach w takie klubowo imprezowo-taneczne klimaty z szampanem w tle. W pewnym sensie spodziewałem się całego albumu w właśnie takim klimacie, ale co za dużo to nie zdrowo i tyle chyba wystarczy.
NOTHING BUT THIEVES - FOREVER & EVER MORE
Karierę Nothing But Thieves obserwuję w zasadzie od początku, bo znałem ich jeszcze przed wydaniem debiutanckiego krążka, a nawet dzięki szczęśliwemu splotowi zdarzeń mogłem być na ich pierwszym polskim koncercie, również przed wydaniem debiutu. Chłopaki zrobili w ciągu tych paru lat kupę fajnej muzyki, osiągnęli też jakiegoś rodzaju sukces komercyjny, może i nie mały, ale mi wydaje się, że stać ich na więcej i piosenka „Forever & Ever More” może być kluczem do tego właśnie sukcesu. Pewnie, że pobrzmiewają tutaj jakieś echa muzyki Muse i to zarówno w brzmieniu gitar, aranżacji, jak również wokalu, który może kojarzyć się z Matt’em Bellamym, ale takie porównanie może być w tym przypadku tylko nobilitacją. Bardziej liczy się tutaj sama kompozycja, która jest ciekawa i wciągająca. Trudno nie zapamiętać tak chwytliwego tematu gitary, ale i równie wpadającego w ucho refrenu.
|
|
13.12.2018 10:13 PM |
|
marsvolta
Stały bywalec
Liczba postów: 1 500
Dołączył: Mar 2008
|
RE: MOJA LISTA notowanie 412(252) - 23.11.2018
NOSOWSKA – Klub STUDIO Kraków (17.11.2018 r.)
Kasia Nosowska to już niemalże instytucja w świecie polskiej muzyki rockowej, ale i alternatywnej. Jej nowa płyta „Basta” nie może być żadnym zaskoczeniem dla przeciętnie orientującego się we wcześniejszych dokonaniach artystki słuchacza. Niemniej jednak poziom i swoista magnetyczność tych nagrań powoduje, że ludzie masowo odwiedzają koncerty Kasi i nie inaczej było w Krakowie. Klub Studio wypełniony po brzegi, a rozstrzał przekroju wiekowego publiki ogromny, ale wszyscy dokładnie rozumieją na jaki koncert przyszli i dlaczego atmosfera swoistego muzycznego święta dosłownie unosi się w powietrzu.
Koncert rozpoczął się od „Jeśli wiesz co chcę powiedzieć” w tej nowej Zamilskiej aranżacji, co było strzałem w dziesiątkę, bo pierwszy w karierze solowy singiel Nosowskiej w nowej odsłonie stanowi niezłą klamrę z dzisiejszym repertuarem Kasi. Następnie usłyszeliśmy piosenkę „Daj spać” z poprzedniej płyty „8”. Naprawdę trudno uwierzyć, że minęło już siedem lat od wydania tego albumu. Kolejną piosenką tego wieczoru było „Ja Pas”, na którą wszyscy czekali chyba najbardziej, bo ta trasa „na tłusto” charakteryzująca się głównie afro peruką nieodłącznie łączy się z tą piosenką i to właśnie ona jeszcze przed wydaniem płyty jako przedsmak zapowiadała to co ma nadejść. No a wraz z wydaniem „Basty” nadeszły naprawdę fajne piosenki, takie jak następna tego wieczoru „Takie to przykre”, czyli anty-utwór do letniego przeboju z Męskiego Grania. Potem usłyszeliśmy genialne wykonanie „Keskese”, które zawsze brzmi świetnie, a tekst tej piosenki jest dosłownie ponadczasowy. Potem kolejne nowe nagranie „Do Czasu”. Przy kolejnym, którym była „Polska” zdałem sobie sprawę, że choć nowy album jest niejako krokiem naprzód, to muzycy i Kasia najbardziej lubią wracać do tego poprzedniego z przed siedmiu lat.
Nie da się ukróć, że piosenką, która najbardziej wciąga na „Baście” jest „Mówiła Mi Matka” i to na nią czekałem z największą niecierpliwością. Kiedy w końcu się doczekałem Kasia zaprosiła na scenę swojego syna Mikołaja i razem z nim wykonała tą piosenkę. I ten wspólny występ matki i syna był chyba najfajniejszym momentem tego wieczoru i wszystkim na długo zapisze się w pamięci. Następnie było kolejne nagranie z „ósemki”, a po nim prawdziwy rarytas, czyli „Hey Boy, Hey Girl” z repertuaru The Chemical Brothers, którym wszyscy znakomicie się bawili. Później nastąpiła cała seria nowych piosenek „Lanie”, „Goń” i „Nagasaki” i w tym przypadku w zasadzie jedna lepsza od drugiej. Bo „Lanie” to taka retrospekcja z życia chyba każdego z nas i obawa o to, że sami stajemy się dokładnie tacy jak nasi rodzice. Zaś „Goń” to mocna i przebojowa piosenka z jeszcze mocniejszym przekazem, no a „Nagasaki” to już w zasadzie przebój pełną gębą. Następnie przerywnik w postaci „Ulala” i kolejne trzy nowe nagrania „Brawa dla państwa”, „Boje się” i „Dosyć”. Wszystkie świetne wypadły i to tylko potwierdza, że ten nowy album Kasi jest naprawdę dobry, bo co innego osiągnąć efekt w studio, a zupełnie czym innym jest przełożyć to później na występ na żywo. W „Boje się” Łonę zastąpił Mikołaj i myślę, że wypadł bardzo dobrze. I to by było na tyle jeżeli chodzi o podstawowy set. Podczas przerwy usłyszeliśmy „Redbone” z repertuaru Childish Gambino w wykonaniu Michał "Bunio" Skroka (basisty Nosowskiej). Natomiast na bis Kasia wykonała „Nomadę” oraz ku zaskoczeniu wszystkich jeszcze raz „Ja Pas”, tyle że tym razem w towarzystwie grupy tanecznej ka katharsis and crew! Świetny występ, wspaniały wieczór, kupa zabawy i same pozytywne emocje. Myślę, że w Lutym też warto się wybrać.
|
|
13.12.2018 10:14 PM |
|