Post: #21

Artur.O napisał(a):11. Lithium
12. Pennyroyal Tea

A więc mój dawny numero uno i mój obecny numero uno Pennyroyal Tea to jeden z tych utworów, które bardzo chciałbym coverować na koncertach, gdybym tylko był gwiazdą rocka Swoją drogą, oba utwory muzycznie bardzo do siebie podobne.

Post: #22

EVENo napisał(a):jeden z tych utworów, które bardzo chciałbym coverować na koncertach, gdybym tylko był gwiazdą rocka

świetne

Post: #23

Tym razem skromnie:
13. Breed Nevermind (1991) - 29
12. Pennyroyal Tea In Utero (1993) - 10

Post: #24

20 - za nisko (to mój TWC)
15 - uwielbiam za tę energię
11 - bardzo cenię
W ogóle ostatnia piątka bardzo dobra, ale tutaj chyba nie mogło być inaczej.

Post: #25

"Something in the Way" byłoby w moim top 5. W sumie nie wiem, co by wygrało, nic odkrywczego pewnie, ale na pewno nie "Spirit".

Post: #26

(28.10.2018 08:56 PM)Miszon napisał(a):  

EVENo napisał(a):jeden z tych utworów, które bardzo chciałbym coverować na koncertach, gdybym tylko był gwiazdą rocka

świetne

Też mi się to podoba. : p

(29.10.2018 02:34 PM)AKT! napisał(a):  W sumie nie wiem, co by wygrało, nic odkrywczego pewnie, ale na pewno nie "Spirit".

Musisz przyznać, że jestem oryginalny w swojej nieoryginalności xD


I chyba już prawie wszystko jasne.
10 - oczywisty jasny punkt na "Bleach", łagodna i nieco "rzukowa" piosenka. Wzrusza za każdym razem.
9 - kawałek urokliwego, głośnego college rocka.
8 - kolejna chwytliwa partia wokalna.
7 - odkrycie topu. Niesamowicie żywiołowe, wyróżniające się rozdzierającym wokalem Kurta (LOVE YOU SOOOOOOOOOOO MUCH ) i genialnym riffem, jednym z najlepszych w dyskografii Nirvany.
6 - w pewnym alternatywnym wszechświecie to nie był tylko promosingiel do radia, ale gigantyczny przebój zespołu.

6. On A Plain Nevermind (1991)
7. Aneurysm Incesticide (1992)
8. Drain You Nevermind (1991)
9. Sliver Incesticide (1990)
10. About a Girl Bleach (1989)

Post: #27

Artur.O napisał(a):w pewnym alternatywnym wszechświecie to nie był tylko promosingiel do radia, ale gigantyczny przebój zespołu.

Oj, chyba też uczyłem się o tym wszechświecie w szkole Coś w tym jest, i dla mnie, i dla Ciebie to jeden z najlepszych utworów grupy, a z tego co kojarzę to i inni fani Nirvany bardzo sobie go cenią. Raz nawet natrafiłem na taką serię filmów na YouTube, z piosenkami w których wycinany był instrumental i pozostał sam wokal. O ile w przypadku innych zespołów brano na warsztat same przeboje, tak u Nirvany zrobiono to na On A Plain. Jedno jest pewne, brzmi jak hit.

A skoro o alternatywnych wszechświatach mowa, to pewnie w jednym z nich to About A Girl jest największym przebojem Nirvany. Totalna odskocznia nie tylko na Bleachu, ale w całym ich dorobku, no i są momenty, w których uważam, że ta piosenka jest poza wszelką skalą, po prostu najlepsza.

Post: #28

Za 6. nie przepadam - jakiś taki nieciekawy ten refren. Reszta OK, ale nie powala jakoś szczególnie (najlepsze 8 i 10).
Szkoda, że zabrakło coverów z MTV...

Post: #29

(29.10.2018 07:47 PM)EVENo napisał(a):  Raz nawet natrafiłem na taką serię filmów na YouTube, z piosenkami w których wycinany był instrumental i pozostał sam wokal. O ile w przypadku innych zespołów brano na warsztat same przeboje, tak u Nirvany zrobiono to na On A Plain. Jedno jest pewne, brzmi jak hit.

Chyba faktycznie panuje tu pewien konsensus i miło, że chociaż z tej kwestii nie odstaję.

(29.10.2018 07:47 PM)EVENo napisał(a):  A skoro o alternatywnych wszechświatach mowa, to pewnie w jednym z nich to About A Girl jest największym przebojem Nirvany.

No, ale "About a Girl" przynajmniej było przebojem i w naszym świecie. #1 na Billboard Modern Rock Songs, #3 na Liście Trójki i kilkukrotne pojawienie na Kultowej 500 Eski Rock. Co więcej, było głównym singlem promującym MTV Unplugged (tylko że w wersji "bez prądu"), więc po prostu nie "zmarnowano" tego tak, jak "On a Plain".

Dzięki za wyczerpujący komentarz.

Post: #30

Artur.O napisał(a):10. About a Girl Bleach (1989)

Jeden z najsłabszych utworów na płycie. U mnie poza topem. A w topie tylko:
7. Aneurysm Incesticide (1992) -26
8. Drain You Nevermind (1991) - 14

Post: #31

Pierwsza piątka:

1. Smells Like Teen Spirit Nevermind (1991)
2. In Bloom Nevermind (1991)
3. Heart-Shaped Box In Utero (1993)
4. Come As You Are Nevermind (1991)
5. Serve The Servants In Utero (1993)

I tu chyba nie potrzeba komentarza Dziękuję wszystkim za uwagę!

Post: #32

Czyli jednak nie ma You Know You're Right Dlaczego?

Post: #33

Co prawda nie jestem jakimś wielkim fanem, ale gdybym miał formować swój top to pierwsza piątka byłaby bardzo podobna do twojej

Post: #34

łohoho!
"serve" nie kojarzę, jak leci, ale do reszty się bujałem kiedyś; "stay away" jeszcze lubię
na mojej szerokiej plejliście nie było żadnej nirvany, ale dodałem "something in the way" i ustalam moje podium tak:

1. "something"
2. "box"
3. "bloom" albo "lithium" albo "dumb", wszystkie brzmią mi teraz zbyt oczywiście

Post: #35

(31.10.2018 03:15 PM)EVENo napisał(a):  Czyli jednak nie ma You Know You're Right Dlaczego?

Bo nigdy mi się nie podobało. Brzmi to jak jakiś niedopracowany odrzut, odgrzany tylko dla kasy, którym zresztą jest.

(31.10.2018 03:56 PM)AKT! napisał(a):  "serve" nie kojarzę, jak leci, ale do reszty się bujałem kiedyś; "stay away" jeszcze lubię

W moim odczuciu "Serve..." ma jedną z 2-3 najbardziej charakterystycznych linii melodycznych na "In Bloom". Kiedyś o mało nie było w moim top WC.

Cytat:na mojej szerokiej plejliście nie było żadnej nirvany, ale dodałem "something in the way" i ustalam moje podium tak:

1. "something"
2. "box"
3. "bloom" albo "lithium" albo "dumb", wszystkie brzmią mi teraz zbyt oczywiście

Szerokiej grajliście tzn wszechczasowej? U Nirvany od oczywistości ciężko uciec, więc nie ma sensu od tego uzależniać swojego lubienia.

Post: #36

Artur.O napisał(a):Szerokiej grajliście tzn wszechczasowej?

tak

Artur.O napisał(a):U Nirvany od oczywistości ciężko uciec, więc nie ma sensu od tego uzależniać swojego lubienia. Icon_wink

nie robię tego, absolutnie! tylko, jak teraz słuchałem tych kolejnych numerów, nie mogłem się pozbyć wrażenia, że to się zgrało już bezpowrotnie dawno temu

Post: #37

Tutaj aż trzy:
1. Smells Like Teen Spirit Nevermind (1991) -24
3. Heart-Shaped Box In Utero (1993) - 16
5. Serve The Servants In Utero (1993) - 18
I jak podejrzewałem nic z mojej najlepszej czwórki nie ma.
A mój top Nirvany tutaj:
https://forum.lp3.pl/viewtopic.php?f=30&t=4452