Tak jak w podtemacie. Taka muzyka panowała u mnie przez ten tydzień, nie licząc sampli z nowej płyty PSB. Miałem kaprys by zagłębić się w ciemniejsze rejony muzycznego świata - i ma to odbicie w nowościach, ale także i w ruchach na liście, przynajmniej niektórych.
Niech wstydzi się osoba, co pisała, że dosięgnie DLP ''syndrom Kasi Groniec''
Love Etc. po trzech tygodniach ustępuję miejsca młodszym i bardziej ''skupionym'' kolegom z UNKLE. Jest też nowość w czołowej dziesiątce, a nawet piątce. Czyli rzecz rzadko spotykana jednym słowem. Mocniejsze brzmienia w natarciu - ale to jeszcze dalsze części listy, mam na myśli Armię i ..... a nie, Gunsi akurat w swojej dość ''lajtowej'' odsłonie. Dzisiaj w cenie jest nie być rockowym co widać po utworach, które notują skoki w tym tyg. Praktycznie nic stricte-rockowego. Royksopp?, The Prodigy?, Afro Kolektyw? A gdzie tam!
Muszą wszak pracować ostro bo ich lider czyli Morrissey wyjątkowo zalicza bardzo słaby tydzień, przez co pobudza jeszcze bardziej swojego następce, który już wyrywa się z poczekalni by powędrować w góóóóóórę. Kto to będzie? Co to będzie? Poczekajmy 2-3 tyg.
Kuba pisał, że klapa z tym U2 u mnie. Fakt. Singiel spada, a b-side zatrzymał się w martwym punkcie, ale oni swoich najsilniejszych dział - czy też działa - nie wytoczyli jeszcze. Pomijam kilka ciekawych rzeczy, które dzieją się pod koniec top 40, bo i tak wszyscy zwrócą uwagę tylko na Wrong i postój tego numeru na ostatnim miejscu z czołówki. Wolę, żeby teraz mieli jeden słabszy singiel, niż słabszą płytę, która wychodzi za lekko ponad 40 dni. Końcówka lista czerwona, tradycyjnie. Trudno już wyplątać się z tego wiru spadków, czasem komuś się udaję (przykład Spacemana 2 tyg. temu), czasem nie. Nie ma zasady, a ktoś musi spać. I ciężko mi przesuwać do dołu poszczególne numeru. Nie lubię tego, wszystko jest na poziomie, wszystkim numerom dałbym chociaż szansę na postój w miejscu - może dlatego ta część listy jest tak dobrze ułożona, nie ma tam spektakularnej wymiany pozycji, wszystko zmierza powoli do końca...
Zamknijmy temat ''piosenkowej śmierci'' i przejdźmy do nowych dzieci DLP:
PJ Harvey & John Parish - Black Hearted Love - Wróciła! Nie tylko w sensie ''powrót do muzyki, pierwsza płyta od dwóch lat'', ale i powróciła do własnych, gniewnych korzeni. W błędzie był ten co spodziewał się kontynuacji wyciszonego, akustycznego i przesiąkniętego pierwotnym pięknem krążka White Chalk. PJ harvey znów zakłada jeansy i bierze do ręki gitarę. Tym razem wspólnie z Johnem Parishem - już po raz drugi razem. Właśnie, nie można lekceważyć tego Pana. To w końcu ich wspólny album. Pj śpiewa, ale to Parish zajmuje się produkcją i brzmieniem. Efekt? Na razie znamy tylko pierwszy singiel. Black Hearted Love to rockowa piosenka, która z całą pewnością idealnie pasowałaby do kliamtu którejś z pierwszych trzech solowych płyt wokalistki. Co prawda nie jest on tak brudny i drapieżny jak piosenki pokroju Meet Ze Monsta czy Rid Of Me, ale to klarowne i podręcznikowe granie z lat 90. Gitary, określone jako ''grunge'owe'' stymulują cały utwór, który opieram się na fantastycznym wokalu, czystym i płynnym oraz powerfull'owym refrenie przesyconym złością, ale równocześnie rozpaczą i błagalną prośbą. Ta piosenka powinna była powstać 15 lat temu. To cud, że powstała dziś.
Antony & The Johnsons - Epilepsy Is Dancing - Antony niejednego już zaszokował. Nie tylko swoją osobą, ale i tekstami jakie skrywa pod delikatną i subtelną melodią na najnowszej, jak i poprzednich płytach. Epilepsy Is Dancing to kolejny taki numer. Antony przedstawia chorobę jako taniec i zabawę i opowiada jak to jest postrzegać świat przez skórę osoby dotkniętej schorzeniem. Intymny numer, który nie wiadomo czy ma być rodzajem ''pocieszacza'' czy też może opowiada o zjawisku w sposób lekko przebarwiony i zbyt odważny. Ale jeśli ktoś nie jest zainteresowany dogłębną analizą może jak zwykle zostać przy samej muzyce. Nie mam już pomysłu jak nazywać dźwięki płynące z krążka The Crying Light. Subtelne, pierwotne, romantyczne, zapomniane....dużo epitetów może określić ten niebanalny rodzaj muzyki jakim jest chamber pop w rękach Antonego. Pisząc bardziej ''sucho'' dla ogólnej informacji: Epilepsy to najbardziej (hehe no muszę użyć tego słowa) roztańczony numer na płycie, to kolejny singiel, który będzie promował TCL w kwietniu. Wiem, że kilka osób doceniło już ten numer, co mnie niezwykle cieszy, bo pokazuje, że nawet najprostsza muzyka, nie nachalna, nie promowana zbytnio i będąca odskocznią od codziennego brzmienia znajduje zrozumienie w sercach innych ludzi.
Soap&Skin - The Sun - Pisałem wyżej o PJ Harvey, która opuściła depresyjne i złowrogie klimaty albumu White Chalk na rzecz gitarowego grania. Soap&Skin nie pozwoli jednak zapomnieć o muzyce cierpienia, strachu i mroku - genialnie przejmuje pałeczkę.
Ktoś ją zna? Nie sądzę. Właśnie wydawała debiutancki krążek. Nie pytajcie jak się nazywa, zapamiętajcie pseudonim. Pochodzi z Austrii, pewnie z jakiegoś zapomnianego miasteczka gdzie czas stanął na dobre, w domach nie ma ogrzewania, a ona siedzi w pustym pokoju, na bujanym fotelu i śpiewa o swoim ''posranym'' (za przeproszeniem) losie. Jej muzyka powoduje uczucie niepokoju. Nie jest przyjemna do słuchania wieczorem, a co dopiero w nocy....i dlatego wtedy brzmi najlepiej. Gatunek? Powiedzmy, że song-writerstwo, wspomagane chamber popem i elementami piano rocka (ale nie liczcie na ''piano'' w stylu Coldplay - broń Boże). Jest też sporo grzecznie ukrytej po kątach elektroniki nadającej głębszego wyrazu utworom Soap&Skin. Rozpisałem się raczej o płycie i o samej postaci, a nie o utworze. Ale jak to często bywa, znów wybrałem najbardziej reprezentatywny kawałek z krążka Lovetune For Vacuum i wszystkie powyższe opisy pasują do niej jak ulał...tak myślę. ŚWIETNY debiut.
Fever Ray - If I Had A Heart - Solowy projekt Karin Anderson czas posłuchać. Muzykę jej rodzimej formacji znam dość powierzchownie, nigdy mnie nie ekscytowała i podniecała....nie tak jak If I Had A Heart i cały krążek pod tytułem Fever Ray. Można napisać, że faktycznie. gdyby Karin Anderson miała to tytułowe serce to nie grała by takiej muzyki, muzyki zimnej, ponurej, pełnej plemiennych brzmień z ''nerwowymi'' dźwiękami wybijającymi rytm kawałka. Coś mnie na ten mrok i piękno wzięło. Praktycznie każda z dzisiejszych nowości jest w takim klimacie dość ''paskudnym'' albo jak w przypadku Antonego odwołuje się do prostoty i uderza w narządy wewnętrzne. Taki tydzień. Cieszę się, ze odpocząłem od bardziej ''popularnego'' grania, skupiłem się na czymś głębszym i przeznaczonym dla wytrwałego słuchacza. Zobaczymy jak moje szalone eksperymenty wyrobią mi ''smak'' na kolejne tygodnie. Już jestem w sumie w posiadaniu pewnej mrocznej, neo-folkowej pozycji. Zobaczymy czy będzie straszno czy śmieszno. Do napisania za tydzień!
NOWOŚCI NA CHOMIKU
AP. PP. LT.
01. 04. 08. UNKLE - Against The Grain
02. 01. 05. Pet Shop Boys - Love Etc.
03. 02. 07. Psychocukier - Bikiniarska Potańcówka Suto Zakrapiana Jamajką
04. 03. 04 Junior Boys - Parallel Lines
05. NE. 01. PJ Harvey & John Parish - Black Hearted Love
06. 10. 03. Lotus Plaza - Quicksand
07. 07. 04. Guillemots - Clarion
08. 05. 10. Animal Collective - My Girls
09. 09. 05. Archive - Bullets
10. 08. 11. Antony & The Johnsons - Her Eyes Are Underneath The Ground
11. 15. 03. Armia - Zły Porucznik
12. 06. 10. Morrissey - I'm Throwing My Arms Around Paris
13. 14. 08. Röyksopp - Happy Up Here
14. 12. 09. Calexico - Writer's Minor Holiday
15. 17. 06. Guns N' Roses - If The World
16. 25. 02. Strange Attractor - The Best Things Are Left Unspoken
17. 13. 06. The Decemberists - A Record Year For Rainfall
18. 11. 11. Franz Ferdinand - Ulysses
19. 30. 02. Yeah Yeah Yeahs - Zero
20. 28. 03. Afro Kolektyw - Najlepszy Informatyk W Mieście
21. 29. 05. The Prodigy - Omen
22. 31. 09. Beck - Modern Guilt
23. 16. 07. White Lies - To Lose My Life
24. 24. 04. U2 - No Line On The Horizon II
25. 20. 13. Kings Of Leon - Use Somebody
26. 49. 02. Fanfarlo - Drowning Men
27. 22. 11. Gang Gang Dance - House Jam
28. 18. 16. Fleet Foxes - He Doesn't Know Why
29. 19. 12. The Pains Of Being Pure At Heart - Young Adult Friction
30. 23. 15. Mercury Rev - Dream Of A Young Girl As A Flower
31. 27. 16. The Kills - Tape Song
32. 34. 07. Of Montreal - Nonpareil Of Favor
33. 21. 08. Asobi Seksu - Familiar Light
34. 26. 11. Rockettothesky - The Dead, Dead Water Lily Thing
35. 32. 12. Matt Elliott - I Name This Ship The Tragedy, Bless Her And All Who Sail With Her
36. 46. 06. The Smashing Pumpkins - FOL
37. NE. 01. Soap&Skin - The Sun
38. NE. 01. Antony & The Johnsons - Epilepsy Is Dancing
39. 33. 15. Duffy - Rain On Your Parade
40. 40. 03. Depeche Mode - Wrong
------------------------------------------------------------------------------------------
41. 35. 14. Portishead - Hunter
42. 42. 16. Coldplay - Life In Technicolor II
43. 45. 04. Oasis - Falling Down
44. 53. 02. Deerhunter - Neither Of Us, Uncertainly
45. 36. 18. Tricky - Past Mistake
46. NE. 01. Fever Ray - If I Had A Heart
47. 37. 17. Simply Red - Go Now
48. 48. 13. The Raconteurs - Carolina Drama
49. 38. 13. TV On The Radio - Family Tree
50. 39. 12. Elbow - The Loneliness Of A Tower Crane Driver
51. 41. 18. Deerhunter - Nothing Ever Happened
52. 44. 20. The Cure - The Hungry Ghost
53. 43. 09. Sparks - Let The Monkey Drive
54. 47. 06. Vivian Girls - Where Do You Run To
55. 51. 15. Ladytron - Tomorrow
56. 54. 10. Girls Aloud - The Loving Kind
57. 50. 14. Nick Cave & The Bad Seeds - Lie Down Here (& Be My Girl)
58. 56. 17. The Killers - Spaceman
59. 59. 04. Cut Copy - Out There On The Ice
60. 61. 10. Primal Scream - Beautiful Future
61. 57. 14. Travis - Song To Self
62. 62. 14. IAMX - Think Of England
63. 55. 21. The Verve - Sit And Wonder
64. 52. 15. Kasia Nosowska - Na Całych Jeziorach Ty
65. 64. 08. The Music - Cold Blooded
66. 58. 06. U2 - Get On Your Boots
67. 60. 20. Metallica - That Was Just Your Lif
68. 63. 26. Portishead - We Carry On
69. 66. 17. Marillion - This Train Is My Life
70. 65. 10. No Age - Sleeper Hold
Z listy wypadły:
z 67 - R.E.M - Living Well Is The Best Revenge - po 17 tyg.
z 68 - The Last Shadow Puppets - My Mistakes Were Made For You - po 17 tyg.
z 69 - The Raveonettes - Aly, Walk With Me - po 21 tyg.
z 70 - The Dears - Disclaimer - po 18 tyg.