Post: #481

Miszon napisał(a):I że pierwsza scena miażdży w kwestii drastyczności.

Czy ja wiem? Jest zdecydowanie zaskakująca, ale po obejrzeniu dwóch odcinków już nie tak bardzo;]

Miszon napisał(a):Mam nadzieję, że będzie to kiedyś w Polsce .

Już jest. Kolejne odcinki emituje stacja Fox sześć dni po premierze amerykańskiej, w soboty.

Post: #482

Tak, ale nie mam Foxu.

Tak, miałem na myśli zaskok.

Post: #483

furbul napisał(a):Jest to adaptacja popularnego komiksu o tym samym tytule

jedna z moich zdecydowanie najbardziej ulubionych serii ostatnich kilku lat.
właśnie ukazał się u nas 11. zbiorek.

Post: #484

furbul napisał(a):

Remo napisał(a):A sam koniec gdy Moss całuje Roya, niby wtapiając się w otoczenie to mistrzostwo

Będzie małe nawiązanie do tej sceny w jednym z odcinków

Oglądałem wczoraj na Comedy Central dwa pierwsze odcinki 4 serii. Było nawiązanie, tak jak mówiłeś
2 odcinek był chyba najsłabszym z całej serii ...

Post: #485

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/zmarl...71250.html

Post: #486

Szkoda Jakby nie patrzeć, legenda kina.

Nie zdawałem sobie sprawy, że on już taki leciwy był.

Post: #487

A dziś zmarła Gabriela Kownacka. Bardzo ją lubiłem

Post: #488

Słyszałem, bardzo wielka szkoda

Post: #489

Ja też lubiłem. Zawsze bardzo kobieca. A z
takich pozafilmowych spraw - to była jedna z pierwszych popularnych aktorek, które użyczyły swojego głosu w grze komputerowej (Baldur's Gate).

Wiedziałem, że była chora, ale myślałem że wyszła z tego .

Post: #490

Wczoraj rozpoczął się midseason, a to oznacza ożywienie w światku serialowym. Większość tytułów pełnosezonowych zaczyna powracać po świąteczno-noworocznej przerwie, a niektóre seriale "krótkie" debiutują lub zaczynają kolejne serie.
I tak już dziś w nocy premierę swą będzie miała druga seria "V" - remake'u miniserialu sci-fi sprzed 28 lat. Przerwa była długa - zaczęła się w maju. Serial rozpoczyna się pewnego ranka, gdy świat odkrywa statki kosmiczne, które zatrzymały się nad 29. największymi miastami. Tytułowi Przybysze twierdzą, że są w dalekiej podróży i przypadkiem natknęli się na naszą planetę ze zdumieniem odkrywając na niej inteligentną formę życia. W zamian za wodę i materiały im potrzebne gotowi są podzielić się z Ziemianami cudami medycznymi oraz zdobyczami technologicznymi, które w znacznym stopniu przewyższają poziom znanych ludziom osiągnięć. Informują, jak zawsze , że przybywają w pokoju i nie zamierzają nikogo krzywdzić. Kłamią. Liderka przybyłych, Anna, ma do wykonania plan, który nie przewiduje dobrego zakończenia dla Ziemian. Co więcej, główna bohaterka - agentka FBI Erica Evans, odkrywa, że Przybysze obecni byli na Ziemii od lat. W tym czasie zdążyli zająć najwyższe stanowiska we wszelkich organizacjach i firmach, co ułatwi teraz przejęcie kontroli nad rodzajem ludzkim.
Moim zdaniem bardzo ciekawy pomysł na serial. Fabuła też nie zawodzi za bardzo. Najbardziej dokuczają mi podczas oglądania niedociągnięcia w efektach specjalnych. Na szczęście twórcy zapowiadają poprawę w tej dziedzinie w nowych odcinkach. Na początku emisji wyniki były bardzo dobre, później były upadki i wzloty (częściowo spowodowane niefortunnym trybem emisji). Przyszłość produkcji przez długi okres nie była pewna, ale jednak przedłużono ją na serię drugą - dziesięcioodcinkową. Szału nie ma, ale można się wciągnąć



A już w niedzielę rusza jedna z nowych propozycji Showtime - "Episodes", w którym po kilku latach milczenia powróci na ekrany Matt LeBlanc. Zagra on... Matta LeBlanca, czyli po części siebie. Po części, gdyż pomimo tego, że postać jest aktorem znanym z "Przyjaciół", od kilku lat pozostającym w milczeniu, to jego sfera prywatna będzie już dziełem scenarzystów. Serial opowiada o małżeństwie Brytyjczyków, którzy stworzyli odnoszący duże sukcesy w ich ojczyźnie serial. Są zmuszeni jednak przeprowadzić się do Hollywood po tym, jak wyrażają zgodę na nakręcenie remake'u przez jedną z amerykańskich stacji. Problem w tym, że strona amerykańska, by bardziej dopasować produkcję do tamtejszej widowni, wymusza na twórcach coraz większe zmiany. W dodatku obsadzony w głównej roli zostaje LeBlanc - lekko zapomniana gwiazda sicomu sprzed kilku lat, który zaczyna rujnować nie tylko ich reputację i serial, ale również małżeństwo.
Moim zdaniem bardzo interesujący pomysł na komedię. Na pewno sprawdzę.



Poza tym ostatnio mam dużą ochotę na komedie, więc powróciłem do porzuconego ponad rok temu "Samantha Who?" - serialu o kobiecie, która doznaje amnezji pourazowej i poznaje swoje życie i siebie na nowo odkrywając jak egoistyczna i znienawidzona była przed wypadkiem. Dodatkowo powtarzam sobie po ok trzech latach "That '70s Show" na nowo okrywając jak zabawna jest ta historia o grupce przyjaciół żyjących w czasach sprzed ponad 40 lat oraz "How I Met Your Mother" - mój ulubiony obecnie emitowany serial komediowy

Post: #491

a 9 stycznia premiera 4 sezonu "Californication". Hank Moddy powraca
[center] [/center]

Post: #492

Słyszałem, że pierwsze dwa odcinki jakiś czas temu wyciekły do sieci.

Post: #493

"V" brzmi fajnie

Post: #494

Cytat:"How I Met Your Mother" - mój ulubiony obecnie emitowany serial komediowy

Mój też

Ja obejrzałem 1 odcinek 6 serii Zagubionych - dodam że nie wadziłem 5 serii - i jestem zdruzgotany tym co się tam dzieje. Totalna masakra ... Mam nadzieje, że tylko 1 odcinek jest tak słaby.

Cytat:Samantha Who?

Też dość fajny serial, ae niektóre odcinki potrafią przynudzać.

Post: #495

Remo napisał(a):Ja obejrzałem 1 odcinek 6 serii Zagubionych - dodam że nie wadziłem 5 serii - i jestem zdruzgotany tym co się tam dzieje. Totalna masakra ... Mam nadzieje, że tylko 1 odcinek jest tak słaby.

no to jak nie widziałeś 5 to na pewno jesteś zagubiony
też oglądałem, zresztą po raz kolejny i okazało się, że pamięć mam nie najgorszą

Post: #496

Remo napisał(a):Ja obejrzałem 1 odcinek 6 serii Zagubionych - dodam że nie wadziłem 5 serii - i jestem zdruzgotany tym co się tam dzieje. Totalna masakra ... Mam nadzieje, że tylko 1 odcinek jest tak słaby.

Ogólnie na szóstą serię można trochę ponarzekać. Zbytnio przedłużano wątki, żeby wypełnić tych 18 odcinków. Sam sposób zakończenia serialu też mocno podzielił fanów. Mnie w sumie usatysfakcjonował. Jednak w tej serii poświęcono sporo czasu na wyjaśnianie najważniejszych spraw i w tym tkwi jej wartość. Ja byłem w stanie zaakceptować wszystko, co wymyślą scenarzyści, o ile było to wyjaśnione w sposób logiczny. I to się chyba udało. Nawet przeżycie wybuchu bomby

michal91d napisał(a):no to jak nie widziałeś 5 to na pewno jesteś zagubiony

Tak, jeśli chodzi o Zagubionych pominięcie jednego odcinka może namieszać w głowie, a co dopiero całej serii ;]

Post: #497

Ja oglądałem pierwszą serię co drugi odcinek (bo równolegle leciało na Polsacie "Desperate Housewifes"), drugiej w ogóle, potem trzecią całą i czwartą częściowo, bo nie za bardzo mi się podobała. I jakoś mi nie wadził brak drugiej serii, w momencie jak zacząłem trzecią oglądać. I tak mi wszystko wyjaśnili potem w reminiscencjach .

Post: #498

Ostatnio sobie zrobiłem Maraton z It Crowd i stwierdziłem że najlepsza jest trzecia seria, a zdecydowania słaba jest czwarta. Mam nadzieję, że piąta nie podzieli losu poprzedniczki.

Post: #499

A dla mnie to trzecia jest właśnie najsłabsza. W czwartej wygląda na to, że wracają na właściwe tory. Jednak pierwsze dwie nie mają sobie równych.

Post: #500

furbul napisał(a):A dla mnie to trzecia jest właśnie najsłabsza. W czwartej wygląda na to, że wracają na właściwe tory. Jednak pierwsze dwie nie mają sobie równych.

Ten odcinek Reyomond vs Reyomond wgl mnie nie śmieszył, kompletnie nic - co robi go najsłabszym w historii serialu.