Post: #421

"Trawka" jest dużo bardziej komediowa. i produkuje ją Twój ulubiony Showtime.
"Cougar Town" mi się podobał. Stał na solidnym poziomie.
Ostatnio w Stanach rekordy popularności bije "The Big Bang Theory", a i w Polsce stał się całkiem popularny.
Za to krytycy rozczulają się nad "Modern Family", ale ja osobiście nie jestem tego dużym fanem, chociaż złe nie jest.

;]

edit: aaa i jak mogłem zapomnieć o "The IT Crowd" - typowo brytyjski humor, lekko absurdalny + często wplecione parodie

Post: #422

A "Mad Men" oglądasz? Ja widziałem ze dwa odcinki na Foxlife i mnie nie przekonało, ale w sumie teraz wszystkie moje seriale się pokończyły i obejrzałbym coś nowego, bo są wakacje i mam czas...

A ile można oglądać powtórki Friends i South Park

Post: #423

Nie. Ja nigdy nie widziałem żadnego odcinka "Mad Men", ale słyszałem, że jest mocno osadzony w amerykańskiej rzeczywistości lat 60tych. Ponoć trzeba być w niej mocno zorientowanym, by wszystko zrozumieć.

aaktt napisał(a):teraz wszystkie moje seriale się pokończyły i obejrzałbym coś nowego, bo są wakacje i mam czas...

Obejrzyj "Zagubionych". 120 40-minutowych odcinków sprzątnie Ci trochę tego czasu

Post: #424

Nie, nie, nie chcę "Zagubionych"

Post: #425

A ja już prawie dociągnąłem pierwszą serię "Ghost Whisperer" i zamierzam ją oglądnąć z... odpowiednimi napisami - w celach edukacyjnych
Uwielbiam ten serial, to chyba mój ulubiony.

Post: #426

aaktt napisał(a):Nie, nie, nie chcę "Zagubionych"

Poważnie?

Post: #427

prz_rulez napisał(a):Mam pytanko, znacie jakieś dobre filmy z beneluksu

Manneken Pis. Rewelka film.

Post: #428

Damn you, furbul!
Tak się wkręciłem, że obejrzałem wszystko w dwa dni i niestety końcówka pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi... A głupie ABC zawiesiło i zdjęło serię z anteny. Bardzo ciekawa i nieprzewidywalna historia. Mam nadzieję, że w planach jest wydanie tego na DVD, bo tylko w takim wypadku mamy szansę uzyskać odpowiedzi, które najprawdopodobniej miały zostać rozwinięte w kolejnej serii.

Post: #429

aaktt napisał(a):Damn you, furbul!

Też mam wrażenie, że ostatni odcinek, a przede wszystkim jego końcówka, był pisany 'na kolanie'. Sporo spraw zupełnie nie rozwiązanych.
ABC miała powody, żeby to zdjąć z anteny, wystarczy spojrzeć na wyniki oglądalności.
Chociaż oni popełnili też dużo błędów. Rozpoczęli emisję w kwietniu - kiedy najpopularniejsze seriale zmierzają do majowych finałów. Nie dziwię się, że mało ludzi chciało wtedy oglądać coś nowego. Lepiej byłoby przesunąć emisję na wakacje. Poza tym "Happy Town" dostał najgorszy czas antenowy - środa wieczór. Ten sam, w którym wcześniej dogorywała Betty Brzydula.

To co teraz? Breaking Bad?

Post: #430

furbul napisał(a):Też mam wrażenie, że ostatni odcinek, a przede wszystkim jego końcówka, był pisany 'na kolanie'. Sporo spraw zupełnie nie rozwiązanych.

Nie, nie. Ja myślę, że oni myśleli o drugiej serii, albo przedłużeniu pierwszej o kolejne odcinki. I tylko dlatego nie wszystko się wyjaśniło, bo zdjęli ich gdy serial już był nakręcony. Tak może załatwiliby to inaczej...

Cytat:ABC miała powody, żeby to zdjąć z anteny, wystarczy spojrzeć na wyniki oglądalności.

Tak, wiem, ale wcześniej właśnie z powodu niskich wyników zdjęli też Brzydulę Betty i Eastwick. Więc zamiast zdejmować trzeci serial pod rząd (i to dobry!), powinni byli iść po rozum do głowy.

Cytat:To co teraz? Breaking Bad?

Może, może. Choć dzisiaj w końcu udało mi się posprzątać w pokoju (od powrotu do domu ), jutro planuję dokończyć top wszech czasów i zacząć publikację, a nadchodzących tygodni wolałbym jednak nie spędzać przed kompem oglądając seriale. No zobaczymy Już za 3 tygodnie Weeds, więc i tak będzie co oglądać

Post: #431

aaktt napisał(a):Nie, nie. Ja myślę, że oni myśleli o drugiej serii, albo przedłużeniu pierwszej o kolejne odcinki. I tylko dlatego nie wszystko się wyjaśniło, bo zdjęli ich gdy serial już był nakręcony. Tak może załatwiliby to inaczej...

Planowana była druga seria, a w niej rozwinięcie niektórych wątków. Końcówka była jednak dokręcona po decyzji o zdjęciu i wyrzuceniu z ramówki. W jakikolwiek sposób chciano dociągnąć akcję do końca, gdy było już wiadomo, że kolejne odcinki nie powstaną.

aaktt napisał(a):Tak, wiem, ale wcześniej właśnie z powodu niskich wyników zdjęli też Brzydulę Betty i Eastwick. Więc zamiast zdejmować trzeci serial pod rząd (i to dobry!), powinni byli iść po rozum do głowy.

Niestety. Dzisiaj jest tak w USA, że jeśli już pierwszy odcinek nie osiągnie dużej oglądalności (a przynajmniej nie spełni oczekiwań), to ma raczej marne szanse na porządne 'traktowanie'.

Post: #432

To ja też sobie ten serial może obejrzę.

Post: #433

furbul napisał(a):

aaktt napisał(a):Nie, nie. Ja myślę, że oni myśleli o drugiej serii, albo przedłużeniu pierwszej o kolejne odcinki. I tylko dlatego nie wszystko się wyjaśniło, bo zdjęli ich gdy serial już był nakręcony. Tak może załatwiliby to inaczej...

Planowana była druga seria, a w niej rozwinięcie niektórych wątków. Końcówka była jednak dokręcona po decyzji o zdjęciu i wyrzuceniu z ramówki. W jakikolwiek sposób chciano dociągnąć akcję do końca, gdy było już wiadomo, że kolejne odcinki nie powstaną.

A takie buty. To niefajnie wyszło Skończyło się jakby miało dalej trwać. Ale mam nadzieję na DVD i jakiś obszerny komentarz producentów i odpowiedzi na nurtujące pytania. Myślę, że to całkiem realne

Post: #434

Wydanie na DVD jest bardzo realne, ale obszernego czegokolwiek od producentów nie jestem taki pewny.

Post: #435

Właśnie jestem po. Trzyma w napięciu do końca. Zaskakujących, trochę przerażający, ale i trochę naiwny. Bardzo dobrze wykonany. Mimo wszystko, polecam osobom o mocnych nerwach.

Post: #436

A ja bodajże w sobotę wieczorem na Jedynce oglądałem to:

Polski tytuł o "Cena przetrwania".

Moją uwagę zwrócił Henry Ian Cusick, który w "Zagubionych" grał Desmonda. Tylko dlatego zacząłem oglądać

Taki znalazłem opis fabuły:

Cytat:Akcja dzieje się w niedalekiej przyszłości. Ataki terrorystyczne zdają się wzmagać. Głównymi celami są miasta. William razem z żoną Jessiką uciekają z miasta w poszukiwaniu schronienia. Jak tylko docierają do swojego nowo zakupionego rancza, odkrywają, że mieszka tam Elias, Meksykanin. Podczas gdy kłótnie wokół posiadłości powiększają się, masowy atak terrorystyczny wywołuje katastrofalną w skutkach destrukcję niszcząc jednocześnie świat, który William i Jessika do tej pory znali. Film przedstawia brutalne spojrzenie na człowieka pozbawionego zasad społecznych. Jest to bolesna i śmiała podróż w głąb pierwotnego, cielesnego człowieka.

W sumie oglądało się nie najgorzej. Niestety dialogi czasem były bardzo marne i przewidywalność była duża.

Post: #437

Za 15 minut, o 23 na Polsacie zacznie się rewelacyjny scenariuszowo i aktorsko, a także muzycznie (świetne piosenki Aimee Mann) film - Magnolia.
Gorąco polecam!
Jedna uwaga - dla BARDZO wytrwałych - film sam w sobie ma 3:20, a razem z reklamami 4 godziny, w związku z czym skończy się o 3 rano... A że wymaga skupienia z racji na mnogość powoli splatających się wątków, a także oglądania do końca z powodu zakończenia które zupełnie zmienia jego charakter (jak dla mnie - coś jak w Szóstym zmyśle, kiedy to film okazuje się być nie thrillerem, tylko melodramatem), to chyba w takiej sytuacji pozostaje jedynie nagranie go i obejrzenie (przy okazji omijając sobie reklamy) w innym terminie, kiedy faktycznie można będzie usiąść nad nim i "na raz" obejrzeć (próbowałem kiedyś na części, traci ogromnie).

A skoro jesteśmy przy TV - dziś obejrzałem na TVP1 "Godsend" - zaskakująco dobry i zaskakująco trzymający w napięciu jak na tak wczesną porę.

Post: #438

oglądałem Godsend i ... 25 przed końcem musiałem wyjść ale już ściągam...

Post: #439

Byłoby minimalnie lepsze, gdyby było o 5 minut krótsze.

spoiler napisał(a):idealnie jakby się skończyło w momencie powstrzymania chłopaka przez ojca przed uderzeniem młotkiem matki w tej szopie. Potem ten diabelski uśmiech chłopaka, i koniec - to byłoby dopiero

Ale i tak na szczęście nie spaprali wszystkiego jakimś zakończeniem dającym wyjaśnienie na tacy i jeszcze z morałem czy coś, jak to często bywa.

Post: #440

Jakiś czas temu obejrzałem wszystkie odcinki "Happy Town". Przede wszystkim - wielkie dzięki, furbul, za polecenie tego serialu! Miałem dużą przyjemność z oglądania tego - super klimacik, dobre aktorstwo, ciekawe wątki i zmieniające się prognozy widza dotyczące tego "kto to zrobił". No i tylko ten ostatni odcinek... Pomijam już ostatnie sceny i rozwiązanie głównej tajemnicy, moim zdaniem idiotyczne, ale przede wszystkim zostawienie na lodzie innych tajemnic. Szkoda. Szkoda, że nie dostali kasy na jeszcze jeden odcinek albo na wydłużenie tego.