Post: #134

tadzio3 napisał(a):Masz dosyć silnie skonkretyzowaną opinię na dane kawałki

Większości nie pamiętam. A przynajmniej nie za dokładnie. Poza tym jakieś 2/3 tego to utwory, które uważam za wybitne. A do tego nawet jeżeli wybiorę kilkaset kawałków to żeby ustawić ich kolejność to muszę je kilka razy przesłuchać.

tadzio3 napisał(a):Wspaniały duet Gilmour - Water w refrenie i zwrotkach no i moja ulubiona solówka gitarowa na koniec, która jest chyba moją ulubioną ever.

No cóż, wokal dla to tylko jeden z elementu utworu i rzadko kiedy najważniejszy. A solówka to właśnie coś, co w tym utworze razi mnie najbardziej. Sztuka dla sztuki, która do tego przeciętnego muzycznie utworu nic nie wnosi i potwornie nuży. To sztandarowy przykład solówki, która psuje utwór.

tadzio3 napisał(a):w zasadzie można uznać go za prymitywny kawałek w porównaniu z "Bohemian..."

Według mnie wprost przeciwnie. Wszystko co jest w Bohemian jest i tutaj tylko w nieco skondensowanej formie.