Post: #81

kajman napisał(a):Te dwa utwory na bardzo duży plus

jej, tak rzadko się zgadzamy, że muszę to podkreślić

Post: #82

Oj, zaległości mi się zrobiły, a tu już sama czołówka.
No to po kolei, tym razem inaczej niż wcześniej:

48 Queen – The Show Must Go On 19 5

ale poleciało. ale cóż to za płyta była! wtedy jeszcze tak jej nie doceniłem, bo właśnie zaczynałem słuchać muzyki i nie miałem jeszcze zbyt dobrze wyrobionego gustu. ale z biegiem lat album pokazał swą wielką moc. ileż tam kapitalnych utworów. i ponadczasowych, jak ten.

44 The Beatles – Hey Jude 120 3

tu z kolei ogromny skok. nigdy nie zrozumiem po co to trwa i trwa, i trwa, i trwa. ostatnie 3 minuty to już straszna męczarnia dla mnie. gdyby nie one, to dałoby się tego słuchać .

41 Bryan Adams – (Everything I Do) I Do If For You 70 2

a z kolei z tego skoku bardzo się cieszę . bo u mnie na początku drugiej dziesiątki! a to też początki mojej znajomości z muzyką i początki słuchania LP3. to był nr 1 w moim pierwszym notowaniu elpetrójki! i też mocno mi się kojarzy z gazetką "Lista" .

40 Jan Hammer – Crocketts Theme From Miami Vice 31 7

to z kolei mocno się z dzieciństwem kojarzy, gdy oglądało się to "Miami Vice". może nawet to był pierwszy serial, w którym oglądałem taką Amerykę. której też już nie ma, przez to co w ostatnich latach na świecie się dzieje.
i w ogóle bardzo lubiłem całą ścieżkę dźwiękową, którą miałem na kasecie .

38 Aya RL – Skóra 23 7

nie jesteś pierwszą osobą, u której "Skóra" spada w topie. i to nie tak mało, jak na rejony, w których to się odbywa.

37 O.N.A – Kiedy powiem sobie dość 25 2

ten kawałek nigdy nie wszedł na moją listę. jakoś mnie nie ruszał w tamtym czasie. teraz myślę, że go wtedy nie doceniłem. ale czwarta dziesiątka w topie to gigantyczny wynik!

32 Dżem – List do M 13 5

ale spadek! niemniej jednak bardzo, bardzo mnie dziwi pozycja tego utworu w trójkowym topie. kurczę, czy to jest aż tak "wszechczasowy" utwór?...

31 Budka Suflera – Jolka Jolka 42 9

"Jolka, Jolka pamiętasz", nie?
to jest u mnie utwór w grupy tych, które ceniłem na początku i które powstały jeszcze przed moimi początkami z muzyką, ale które stopniowo będą chyba już tracić. do tej grupy należą też wspomniana "Skóra" i "Autobiografia".

30 Guns N' Roses – November Rain 32 6

cóż mogę dodać...
moje miejsce trzecie...
cieszę się, że się utrzymuje na tak wysokich pozycjach.

26 Deep Purple – Child In Time 8 8

wow, to jest dopiero wypadek z dziesiątki.

24 The Cure – The Last Day Of Summer 39 3

hehe, dopiero co pisałem, że "Heal the World" właśnie komentowałem u neon.ki, a teraz kolejny utwór, który się chwilę temu u niej przewinął .

21 Metallica – Master Of Puppets 82 1

wow, ależ tendencja wzrostowa! ciekawe gdzie wyląduje w następnym wydaniu topu. przy okazji - na kiedy szacujesz kolejne wydanie?

Post: #83

ku3a napisał(a):ostatnie 3 minuty to już straszna męczarnia dla mnie. gdyby nie one, to dałoby się tego słuchać

A u mnie właśnie dzięki rewelacyjnie brzmiącej mi końcówce to czołówka utworów grupy.

Post: #84

30 Guns N' Roses – November Rain 32 6
28 Louis Armstrong – What A Wonderfull World 22 10
27 The Rolling Stones – Angie 69 5
26 Deep Purple – Child In Time 8 8
25 Toto – Africa 33 6

To już są naprawdę super hity wszechczasów...

Post: #85

dziobaseczek napisał(a):Same flagowe rzecz widzę

W końcu to czołówka topu wszech czasów

Artur.O napisał(a):Ja jednak cenię Travis niżej niż Coldplay, ale obecnie oba zespoły są wypalone.

Też tak sądzę, chociaż Travis nie spadł tak nisko, tylko jakiś tam poziom trzyma. Mimo wszystko liczę na to, że jeszcze mnie zaskoczą.

ku3a napisał(a):ale poleciało. ale cóż to za płyta była! wtedy jeszcze tak jej nie doceniłem, bo właśnie zaczynałem słuchać muzyki i nie miałem jeszcze zbyt dobrze wyrobionego gustu. ale z biegiem lat album pokazał swą wielką moc. ileż tam kapitalnych utworów. i ponadczasowych, jak ten.

U mnie to są czasy sprzed świadomego słuchania muzyki, więc to inne spojrzenie - historyczne. To płyta kultowa już od pierwszego przesłuchania. A sam utwór swego czasu miał kryzys ze względu na zbyt dużą eksploatację. Potem wrócił ze zdwojoną siłą. Teraz wydaje się być na swoim miejscu

ku3a napisał(a):tu z kolei ogromny skok. nigdy nie zrozumiem po co to trwa i trwa, i trwa, i trwa. ostatnie 3 minuty to już straszna męczarnia dla mnie. gdyby nie one, to dałoby się tego słuchać

Mi to nigdy nie przeszkadzało, a wręcz bardzo się podobało. Niczym mantra. W oryginalnej wersji ponad siedmiominutowej słucha się najlepiej

thestranglers napisał(a):a z kolei z tego skoku bardzo się cieszę . bo u mnie na początku drugiej dziesiątki! a to też początki mojej znajomości z muzyką i początki słuchania LP3. to był nr 1 w moim pierwszym notowaniu elpetrójki! i też mocno mi się kojarzy z gazetką "Lista"

U mnie kojarzy się przede wszystkim z Robin Hoodem

ku3a napisał(a):ten kawałek nigdy nie wszedł na moją listę. jakoś mnie nie ruszał w tamtym czasie. teraz myślę, że go wtedy nie doceniłem. ale czwarta dziesiątka w topie to gigantyczny wynik!

A był jeszcze wyżej. Zawsze mocno go ceniłem, mimo iż jest to najczęściej prezentowany w mediach kawałek zespołu. Osiągnął stosunkowo słabe wyniki w czasie gdy był u mnie na liście, ale po latach kompozycja robi na mnie wrażenie.

ku3a napisał(a):ale spadek! niemniej jednak bardzo, bardzo mnie dziwi pozycja tego utworu w trójkowym topie. kurczę, czy to jest aż tak "wszechczasowy" utwór?...

Mnie nie pytaj, bo ja uważam, że tak. Z resztą jeszcze kilka lat temu był to mój polski numer 1 i ścisła czołówka listy wszech czasów. Ja więc muszę stwierdzić, że tak, jest to wszechczasowy utwór

ku3a napisał(a):moje miejsce trzecie...
cieszę się, że się utrzymuje na tak wysokich pozycjach.

Niedawno zauważyłem, że jest to najchętniej oglądany klip muzyczny w kategorii rockowych na całym YouTube i pierwszy, który przekroczył miliard wyświetleń!

ku3a napisał(a):to jest u mnie utwór w grupy tych, które ceniłem na początku i które powstały jeszcze przed moimi początkami z muzyką, ale które stopniowo będą chyba już tracić. do tej grupy należą też wspomniana "Skóra" i "Autobiografia".

"Autobiografia" mocno straciła po latach, dwa pozostałe utwory wręcz zyskały po latach. Mogę więc je nazwać wszech czasowymi, bo przetrwały różne okresy jak i również częste granie ich tu i ówdzie.

ku3a napisał(a):wow, to jest dopiero wypadek z dziesiątki.

Sam się zdziwiłem, że w porównaniu z piosenkami z top 20 już nie wytrzymuje konkurencji. A swego czasu miałem przypuszczenie, że kiedyś to będzie top 3 abo nawet numer 1. Może to chwilowa (kilkuletnia) obniżka formy

ku3a napisał(a):hehe, dopiero co pisałem, że "Heal the World" właśnie komentowałem u neon.ki, a teraz kolejny utwór, który się chwilę temu u niej przewinął

A to ciekawe, gdyż w sumie nie jest to kawałek pierwszego wyboru jeżeli chodzi o The Cure, a z pewnością u nikogo nie znajdziemy na topie wszech czasów tak wysoko, jeżeli w ogóle jest
PS. No w sumie przypomniało mi się, że powoli kończy się lato, a piosenka jest w sam raz na ten okres

ku3a napisał(a):wow, ależ tendencja wzrostowa! ciekawe gdzie wyląduje w następnym wydaniu topu. przy okazji - na kiedy szacujesz kolejne wydanie?

Tu już nie działa taka zasada, że po wielkim skoku będzie kolejny duży, gdyż odstęp czasowy takich list zupełnie zmienia optykę. A kiedy kolejne wydanie? Dotychczas był one nieregularnie. Na początku co pół roku, potem co roku, teraz co kilka lat. Po prostu kiedy zauważę, że kolejność mojego topu jest już nieco nieaktualna, zabieram się za kolejny. W między czasie bawię się w polskie piosenki Chociaż zauważyłem pewną regularność. Jak spojrzałem na swoje topy to robię je co dwa lata, ale na zmianę z polskim. A więc następny ogólny w 2022. Tak jak mundial

kajman napisał(a):A u mnie właśnie dzięki rewelacyjnie brzmiącej mi końcówce to czołówka utworów grupy.

I tu się z Tobą wyjątkowo zgodzę

Kuba1201 napisał(a):To już są naprawdę super hity wszechczasów...

Nie ma innej możliwości. To już trzecia dziesiątka

Post: #86

Wrzucam więc drugą dziesiątkę:

20 Roxette – It Must Have Been Love 38 5
19 Mike Oldfield & Maggie Reilly – Moonlight Shadow 26 10
18 Joy Division – Love Will Tear Us Apart --- 1
17 Kult – Arahja 51 6
16 The Connells – 74-75 28 9
15 The Beatles – Let It Be 41 7
14 Metallica – The Unforgiven 18 11
13 Pink Floyd – Shine On You Crazy Diamond (Part I) 9 8
12 Wilki – Son Of The Blue Sky 16 11
11 Queen – These Are The Days Of Our Lives 14 6

Post: #87

tadzio3 napisał(a):11 Queen – These Are The Days Of Our Lives 14 6

Zawsze uważałem ten utwór za słaby, ale nie byłby przeze mnie tak znienawidzony gdyby nie długi pobyt na LP3 i pierwsze miejsce w podsumowaniu wszystkich notowań.

tadzio3 napisał(a):12 Wilki – Son Of The Blue Sky 16 11

To dobry, może nawet bardzo dobry utwór, ale (chyba że o czymś zapomniałem) to najsłabszy utwór na płycie. Uwielbiam pozostałe listowe kawałki, Ulicę i Demony.

tadzio3 napisał(a):13 Pink Floyd – Shine On You Crazy Diamond (Part I) 9 8

Od zawsze mój nr 1 Floydów. Ze względów konstrukcyjnych kojarzy mi się z Zegarmistrzem światła (którego też niezwykle cenię).

tadzio3 napisał(a):14 Metallica – The Unforgiven 18 11

Chyba najlepszy utwór na płycie, którą średnio cenię (bardziej niż wszystkie poprzednie, ale mniej niż wszystkie kolejne).

tadzio3 napisał(a):15 The Beatles – Let It Be 41 7

Świetny utwór i pewnie załapałby się u mnie do top 50 zespołu.

tadzio3 napisał(a):16 The Connells – 74-75 28 9

To taki utwór dla mnie, którego zapamiętać nie sposób. Posłucha się, nawet nie przeszkadza, ale szybko zapominam, jak leci.

tadzio3 napisał(a):17 Kult – Arahja 51 6

Czołówka Kultu, ale raczej ta szersza niż węższa. Gdybym oceniał słowa, byłoby znacznie wyżej, bo to jeden z bardzo dobrych textów zespołu, których mieli trochę w swym dorobku.

tadzio3 napisał(a):18 Joy Division – Love Will Tear Us Apart --- 1

Kiedyś bardzo lubiłem, teraz tylko lubię. Ale na pewno czołówka ich nagrań.

tadzio3 napisał(a):19 Mike Oldfield & Maggie Reilly – Moonlight Shadow 26 10

Temu utworowi zdecydowanie nie. Słaby utwór ze słabego ukresu działalności Mike'a (z którego lubię tylko jeden utwór).

tadzio3 napisał(a):20 Roxette – It Must Have Been Love 38 5

To zespół, którego nigdy nie lubiłem i nie ceniłem, a ten utwór wpisuje się w ich przeciętność.

Post: #88

kajman napisał(a):Gdybym oceniał słowa, byłoby znacznie wyżej, bo to jeden z bardzo dobrych textów zespołu, których mieli trochę w swym dorobku.

hmm... a ja z kolei nisko oceniam generalnie teksty Kultu i ten utwór mieści się w strefach mizernych jeśli chodzi o tekst

Post: #89

Ja ogólnie oceniam średnio (czyli znacznie wyżej niż te Kazika solo), ale że jest ich tak dużo to całkiem sporo ich się trafiło. No ale i tak na tle ogólnego poziomu polskich textów (zagranicznych z tego co się orientuję także) i tak się wybijają. No chyba że ja jestem tępy i to co uważam za bełkot jest czymś wybitnym.

Post: #90

co do poziomu polskich tekstów to w latach 80 Grzechu Ciechowski i długo długo nic... pomijając Cygana, geniusza na innej nieco niwie

Post: #91

Znalazłbym jeszcze sporo dobrych rzeczy (a i Ciechowski nie każdym textem mnie zachwyca), ale ogólnie to poziom textów do l. 70-tych był znacznie wyższy, no ale je pisali ludzie, którzy tym się zawodowo zajmowali.

Post: #92

Może z tym 'długo' przesadziłem, ale GC w pierwszej myśli jest i będzie, wymieniłbym jeszcze trafność Dudkiewicza, poetyckość Kory, dosadność Mogielnickiego...

Post: #93

Ja musiałbym pomyśleć, ale na pewno dorzuciłbym tu Michorzewskiego.

Post: #94

tadzio3 napisał(a):A to ciekawe, gdyż w sumie nie jest to kawałek pierwszego wyboru jeżeli chodzi o The Cure, a z pewnością u nikogo nie znajdziemy na topie wszech czasów tak wysoko, jeżeli w ogóle jest

no i właśnie dlatego o tym wspomniałem, podobnie jak przy okazji "Heal the World". bo gdyby to było "Show Must Go On", "November Rain", "Angie" czy coś w tym stylu, to nikt by się nie dziwił .

no i teraz już tylko potęga, druga dziesiątka!

20 Roxette – It Must Have Been Love 38 5

u mnie pierwsza połowa drugiej setki, a więc też super wynik.

18 Joy Division – Love Will Tear Us Apart --- 1

wow, "nowość" w drugiej dziesiątce! czemu nie było wcześniej? zgubiło się / zapomniałeś / nie myślałeś o nim czy też jeszcze się tak nie podobało?

17 Kult – Arahja 51 6

ależ potężny skok do drugiej dziesiątki!!

16 The Connells – 74-75 28 9

bardzo dawno nie widziałem tego klipu. wtedy, "w epoce", robił wrażenie, a teraz, po 20 latach, myślę, że robiłby jeszcze większe, bo z innej perspektywy by się patrzyło... Ponadczasowy, krótko mówiąc.

15 The Beatles – Let It Be 41 7

a to z kolei Beatlesi, których lubię . nawet bardzo, bo "Let It Be" walczyłoby u mnie o ich pierwsze miejsce.
patrzę sobie teraz na mój top i faktycznie są najwyżej. choć "Yesterday" nie tak daleko z tyłu.

14 Metallica – The Unforgiven 18 11

cóż ja mogę powiedzieć...
chyba tylko to, że u mnie jeszcze wyżej . bo na czwartym...

13 Pink Floyd – Shine On You Crazy Diamond (Part I) 9 8

to by też było w najściślejszej mojej czołówce wszech czasów. ale koszmarlisty . skoro "Hey Jude" mi się strasznie ciągnie, to to coś, to już po prostu niemiłosiernie się ciągnie, dłuży i w ogóle muszę wymyślać sobie jakieś zajęcia, żeby to przetrwać jak na trójkowym topie akurat leci .

12 Wilki – Son Of The Blue Sky 16 11

fantastyczny wynik! u mnie teraz już w 8. dziesiątce, ale były czasy, gdy 2 razy było na 31.

11 Queen – These Are The Days Of Our Lives 14 6

u mnie bardzo, bardzo podobnie. bo w ostatnim topie z 17. na 15. .
no i co tu można napisać - absolutna ponadczasowość! w tamtych czasach już bardzo na mnie działał ten utwór, a teraz z każdym rokiem coraz bardziej, gdy można pod różnymi kątami spoglądać na okresy swojego życia i do tych wspomnień mówić: "those were the days of my life"...
cudownie, że właśnie taki utwór prowadzi w podsumowaniu wszystkich notowań LP3.

Post: #95

Czyli w Twoim przypadku text ciągnie ten utwór w górę? No cóż, u mnie decydują tylko względy muzyczne.

Post: #96

przed finałem jeszcze coś napiszę.

(06.09.2018 04:30 PM)tadzio3 napisał(a):  40 Jan Hammer – Crocketts Theme From Miami Vice 31 7

uwielbiam, ale u Ciebie jest mega wysoko. zapewne to najwyższy instrumental?

(06.09.2018 04:30 PM)tadzio3 napisał(a):  38 Aya RL – Skóra 23 7

i u Ciebie też??? no i przypomniałeś mi o jeszcze jednym dużym spadku w ciągu kilku lat w moim TWC:

(06.09.2018 04:30 PM)tadzio3 napisał(a):  31 Budka Suflera – Jolka Jolka 42 9

nie rozumiem tej epidemii spadków polskich utworów... a może to tylko tak się wydaje? chociaż u mnie jest jeszcze kilka takich przypadków, np. OBUDŹ SIĘ.

(07.09.2018 11:13 AM)tadzio3 napisał(a):  30 Guns N' Roses – November Rain 32 6

u mnie kiedyś w podobnych rejonach, dziś już nieco niżej, ale to ciągle ich nr1.

(07.09.2018 11:13 AM)tadzio3 napisał(a):  23 Bryan Adams – Heaven 76 1

o, tego BA bardzo lubię, chyba moje podium jego utworów

(08.09.2018 06:33 PM)tadzio3 napisał(a):  20 Roxette – It Must Have Been Love 38 5

bardzo lubię Roxette, lubię Pretty Woman, ale ten kawałek mnie nigdy do sibie nie przekonał...

(08.09.2018 06:33 PM)tadzio3 napisał(a):  19 Mike Oldfield & Maggie Reilly – Moonlight Shadow 26 10

ależ awans! lubię i jest w moim TWC, ale w rejonach sporo niższych

(08.09.2018 06:33 PM)tadzio3 napisał(a):  13 Pink Floyd – Shine On You Crazy Diamond (Part I) 9 8

czy mógł być kiedyś u Ciebie na podium? tak mi się coś majaczy.

Post: #97

(09.09.2018 01:44 PM)kajman napisał(a):  Czyli w Twoim przypadku text ciągnie ten utwór w górę? No cóż, u mnie decydują tylko względy muzyczne.

wiem, że często wraca ten temat, ale muszę.
to gdybyś słuchał utworów w wersjach instrumentalnych to Twój odbiór byłby taki sam?
przez pewien czas dużo słuchałem post-rocka, w którym wiele zespołów "oszczędza" na wokalistach szybko mi przeszło, bo brakowało mi wokalu. teraz często zdarza się, że odpuszczam dokładny odsłuch jakiejś płyty gdy widzę tylko skład instrumentalny...

Post: #98

Yacy napisał(a):gdybyś słuchał utworów w wersjach instrumentalnych to Twój odbiór byłby taki sam?

Zdecydowanie nie. Bo o ile nie jest ważne (przy ocenie utworu) co się śpiewa to jest ważne jak się śpiewa i chyba najważniejsze jak wokal współgra z resztą. A sposób śpiewania i jego rola w całości to jak najbardziej względy muzyczne.
A ogólnie w przypadku utworów zagranicznych siłą rzeczy text nie może mieć na mnie wpływu bo go nie rozumiem.

Yacy napisał(a):teraz często zdarza się, że odpuszczam dokładny odsłuch jakiejś płyty gdy widzę tylko skład instrumentalny...

A ja mam czasem tak, że dopiero przy którymś z rzędu odsłuchu utworu zauważam, że tam nie ma wokalu (albo jest). Po prostu utwór odbieram całościowo i nie wchodzę w jego elementy (chociaż czasami mi się od razu rzucają w uszy).

Post: #99

Yacy napisał(a):20 Roxette – It Must Have Been Love 38 5
bardzo lubię Roxette, lubię Pretty Woman, ale ten kawałek mnie nigdy do sibie nie przekonał...

oj, ostatnio właśnie przy PW zabrzmiał podwójnie dobrze

a ja dzięki Topowi Tadzia sam wziąłem się za drugą edycję Listy napędowej do Życia

Post: #100

kajman napisał(a):Czyli w Twoim przypadku text ciągnie ten utwór w górę? No cóż, u mnie decydują tylko względy muzyczne.

oczywiście, że tak. i tylko potęguję fantastyczne wrażenie robione przez warstwę muzyczną.