Post: #1

Post: #2

skąd znowu wszędzie ta floryda? czemu ci ludzie tego słuchają?

Post: #3

Grecja

Kawałek Ten Years After z 1971 r. jest na greckiej liście dzięki reklamie operatora sieci komórkowej.

Zobacz

Post: #4

1971 - cudowny rok dla muzyki, wiele wspaniałych wielkich muzycznych dzieł wtedy powstało

Post: #5

I W KOŃCU! PIERWSZY NUMER JEDEN DLA MANDO DIAO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No i kolejny tydzień Rybaka na szczycie.

Post: #6

Konkurs Piosenki Eurowizji 2009

dk: Ex-numer jeden Brincka spadł z 3. na 6. pozycję.

fi: Nie udało się wejść na szczyt Waldo's People, ich piosenka spędziła w sumie trzy tyg. na drugiej pozycji i spadła tym razem na 5. miejsce.

nl: De Toppers debiutują na 12. pozycji.

no: Jak widać w raporcie Rybak obronił pierwszą pozycję, którą osiągnął tydzień temu.

I to póki co tyle w temacie piosenek z tegorocznego ESC na oficjalnych listach singli.

Bonus

es: Soraya, czyli faworytka preselekcji (finał już dziś!), awansowała ze swoją eurowizyjną propozycją na 30. miejsce.

Post: #7

(Niestety) faworytką w Hiszpanii jest Melody...
Swoją drogą, skąd masz rozszerzoną wersję hiszpańskiej listy?

Post: #8

Hiszpania

Trochę szerzej to wyjaśnię, bo miałem też zapytanie na PM...

Od dwóch miesięcy, czyli od początku tego roku, Hiszpania ma nową listę singli Top 50 Songs, która podsumowuje sprzedaż digital, mobile i teoretycznie również fizyczną, choć wiadomo, że ta ze względu na znikome ilości nie ma praktycznie żadnego wpływu na kształt zestawienia.

Co ciekawe lista tylko fizycznych singli Top 20 Singles zniknęła z publikacji Promusicae, ale wciąż pojawia się oficjalnie na spanishcharts. Ma to pewnie związek z tym, że oni nadal tylko tę listę od nich dostają, podobnie jak Billboard, który do podsumowania europejskej wciąż używa tylko fizycznej.

Trochę to dziwna sytuacja, bo gdy podobne zmiany w zestawieniach wprowadzały np. Dania czy Włochy, zostały one uwzględnione zarówno na danishcharts i italiancharts, jak i przez Billboard w odniesieniu do europejskiej. W przypadku Hiszpanii cała wina leży oczywiście po stronie Promusicae i publikacji, które wysyła.

Zresztą cała sytuacja ma też swoich zwolenników. Lista fizyczna jest od dłuższego czasu zdominowana przez winylowe dwunastki z muzyką klubową i to własnie fani takich brzmień czekają na kolejne notowania.

Post: #9

Oficjalne listy singli bazują na:

Australia - d/p
Austria - d/p
Belgium/Flanders - d/p
Belgium/Wallony - d/p
Canada - d/p/a
Czech Republic - d
Denmark - d/p
European - d/p/m*
Finland - d/p
France - p
Germany - d/p
Greece - d
Hungary - d/p/m
Ireland - d/p
Italy - d
Japan - p
Netherlands - d/p
New Zealand - d/p/a
Norway - d/p
Portugal - d
Spain - d/p/m
Sweden - d/p/m
Switzerland - d/p
UK - d/p
US - d/p/a

d - digital sales
p - physical sales
m - mobile sales
a - airplay

* European Hot 100 Singles powstaje w oparciu o system punktowy, który uwzględnia krajowe listy (bazujące na różnych formatach) i wielkość każdego rynku.

Post: #10

Fresh napisał(a):Lista fizyczna jest od dłuższego czasu zdominowana przez winylowe dwunastki z muzyką klubową

Oraz Mónicę Naranjo
(Skoro Europa powróciła na listę, to może i u mnie wróci? )

Post: #11

Nie podoba mi się, że oficjalne listy bazują głównie na sprzedaży. Moim zdaniem airplay jest równie ważny, a może nawet i ważniejszy (choćby w Polsce). Tzn. rozumiem, że airplay ma też wpływ na sprzedaż i to wszystko się jakoś w efekcie uzewnętrznia, choć nie do końca, bo np. kolejne single z bardzo popularnych płyt (które ma już wiele osób) mają zdecydowanie gorzej, bo nie mogą liczyć na dodatkowe downloady, nawet jeśli mają duży airplay.

Post: #12

O nie! Patrz jak Billboard przez to wygląda, totalna komercha!

Post: #13

Ja jestem ogólnie wielkim przeciwnikiem bazowania na digital sales. Może nie idę z duchem czasu, ale dla mnie to psuje m.in. Billboard, bo listy bazujące tylko na airplay są zdecydowanie lepsze od tych z digital sales. A Billboard wygląda jak wygląda właśnie przez digital sales i dzięki temu m.in. Flo Rida jest już drugi tydzień na szczycie, a kawałki wykonują absurdalne skoki o kilkadziesiąt pozycji na szczyt. Dzięki temu też prawie cała płyta Taylor Swift znalazła się w obrębie top 100, a bracia Jonasz debiutują w top 10.

Post: #14

prz_rulez napisał(a):O nie! Patrz jak Billboard przez to wygląda, totalna komercha!

Ale bez airplay zestaw piosenek byłby przecież podobny, tylko nieco inaczej poukładany. A poza tym co to znaczy "komercha" w tym układzie, no chyba niszy się nie spodziewasz w zamian

aaktt napisał(a):Ja jestem ogólnie wielkim przeciwnikiem bazowania na digital sales

To tak jakbyś 20-30 lat temu napisał, że jesteś przeciwnikiem bazowania na physical sales. To nie aktualnie dominujący format singla jest najważniejszy, a zasady na jakich tworzona jest dana lista. W przypadku Hot 100 od 50 lat jest to miksowanie sprzedaży i airplayu w celu osiągnięcia listy najpopularniejszych aktualnych przebojów. Na przestrzeni lat różnie kształtowały się proporcje, od jakiegoś czasu powrócono do przewagi airplayu, z tymże jednocześnie poszerzono grupę stacji branych pod uwagę o wszystkie formaty.

aaktt napisał(a):bo listy bazujące tylko na airplay są zdecydowanie lepsze od tych z digital sales

No to już jest kwestia co chcemy zobaczyć. Czy listę najczęściej prezentowanych utworów, czy zestawienie sprzedaży singli. Trudno tu decydować co jest lepsze, bo liczy się z jakiej perspektywy patrzymy i czego chcemy się dowiedzieć.

Co do rynku amerykańskiego Hot 100 jest listą najważniejszą, bo tak to wymyślili i sprzedają od pół wieku, ale jeśli komuś to nie odpowiada zawsze może śledzić tylko airplay lub tylko sprzedaż.

aaktt napisał(a):airplay jest równie ważny, a może nawet i ważniejszy (choćby w Polsce).

No w Polsce to nic innego nawet nie ma szans być ważniejsze, bo nie ma rynku singli (nie mówię tu oczywiście o cd, bo ten zanika coraz bardziej wszędzie, ale o digital czy mobile w odniesienu do full tracków). Zdecydowana większość z nas woli bowiem darmowy rapidshop niz iPlay i nagrania za 3.99 sztuka. Dlatego nie jesteśmy atrakcyjnym rynkiem dla takiego iTunesa, który oczywiście przy odpowiedniej kampanii mógłby przekonać chociaz część z nas do nabywania digital singli drogą kupna, ale póki co chyba marnie widzi tu swoją obecność i się nie wybiera.

Post: #15

Ale może muzodajnia coś zmieni?

Post: #16

prz_rulez napisał(a):Ale może muzodajnia coś zmieni?

Tylko, że oni nie oferują od tak pojedyńczych utworów czy płyt, a działają na zasadzie subskrypcji. Jako ciekawostkę dodam, że w Danii całkiem niedawno utworzono odrębną listę singli sprzedawanych tylko w serwisach działających na takich właśnie zasadach. Więc może i coś zmieni, choćby nawyki

Post: #17

Fresh napisał(a):

aaktt napisał(a):bo listy bazujące tylko na airplay są zdecydowanie lepsze od tych z digital sales

No to już jest kwestia co chcemy zobaczyć. Czy listę najczęściej prezentowanych utworów, czy zestawienie sprzedaży singli. Trudno tu decydować co jest lepsze, bo liczy się z jakiej perspektywy patrzymy i czego chcemy się dowiedzieć.

Co do rynku amerykańskiego Hot 100 jest listą najważniejszą, bo tak to wymyślili i sprzedają od pół wieku, ale jeśli komuś to nie odpowiada zawsze może śledzić tylko airplay lub tylko sprzedaż.

Wiem, zwykle sprawdzam obie i dlatego, jeśli chodzi o mój prywatny gust, to bardziej odpowiada mi zwykle to co grają w radiu niż to co kupują małolaty na iTunesie

Cytat:

aaktt napisał(a):airplay jest równie ważny, a może nawet i ważniejszy (choćby w Polsce).

No w Polsce to nic innego nawet nie ma szans być ważniejsze, bo nie ma rynku singli (nie mówię tu oczywiście o cd, bo ten zanika coraz bardziej wszędzie, ale o digital czy mobile w odniesienu do full tracków). Zdecydowana większość z nas woli bowiem darmowy rapidshop niz iPlay i nagrania za 3.99 sztuka. Dlatego nie jesteśmy atrakcyjnym rynkiem dla takiego iTunesa, który oczywiście przy odpowiedniej kampanii mógłby przekonać chociaz część z nas do nabywania digital singli drogą kupna, ale póki co chyba marnie widzi tu swoją obecność i się nie wybiera.

Bo 3.99 to nie jest konkurencyjna cena w Polsce za plik 128kb/s, którego w dodatku nie można odsłuchiwać wszędzie gdzie by się chciało, bo połowę urządzeń blokują te ich "zabezpieczenia". Inną sprawą jest bardzo mały wybór muzyki. Mogę sobie wejść na merlina czy iść do media markt i za takie same albo podobne pieniądze kupić fizyczny nośnik z taką samą zawartością, w lepszej jakości i wizualnym dodatkiem w postaci bookletu etc. I tak właśnie robię. A gdybym miał taką możliwość to najchętniej kupowałbym większość rzeczy na winylach. Niestety dostanie w Polsce na winylu płyt, na jakich mi zależy graniczy z cudem i jestem zdany prawie jedynie na allegro

Post: #18

aaktt napisał(a):Wiem, zwykle sprawdzam obie i dlatego, jeśli chodzi o mój prywatny gust, to bardziej odpowiada mi zwykle to co grają w radiu niż to co kupują małolaty na iTunesie

O! A gdzie można znaleźć listę radiową?

Post: #19

Nie ma akurat w przypadku Hot 100 jednej radiowej listy, chyba najbardziej miarodajne jest Pop 100 Airplay:
http://www.billboard.com/bbcom/charts/ch...00+Airplay

Nie wiem dokładnie jaka jest kolejność generowanego airplay'u przez rozgłośnie danych gatunków, ale listy wszystkich formatów znajdziesz na radioandrecords.com

I tu mam jeszcze jedno pytanie do Fresha - jak to jest, że listy airplay R&B na R&R i Billboardzie różnią się tak znacznie? Czy lista na BB zawiera w sobie też Adult R&B?

Post: #20

Britney na pierwszym tak bardzo Ci się podoba?