Post: #261

Tak czy inaczej, nie wiem czy bardziej żenujący był mecz z Senegalem czy Japonią. W tym ostatnim tylko wynik się zgadzał,ale akurat o to w nim nie chodziło, poza tym rywalom też ten wynik odpowiadał więc żadna satysfakcja.
Zresztą, ciężko ocenić mecz w którym przeciwnik wystawia rezerwy, unika walki żeby przypadkiem nie mieć kartek, gra na pół gwizdka, a od pewnego momentu zadowala go przegrana.

No i te żałosne 20-35 km przebiegnięte mniej niż normalnie...

W przerwie stwierdziłem że obie ekipy uprawiają fuszerkę, nastawiłem nagrywanie i wyszedłem z dzieckiem na spacer.
Jak się okazało, zrobiłem dobrze bo zespół pokazał brak charakteru, wbrew temu co wmawia nam kapitan.
Także jeśli mecz o honor robi z nas pośmiewisko to raczej honoru nie uratowali.

Post: #262

No to co, chłopcy pojechali do domu, na placu boju pozostali mężczyźni.

Wielu mówi, że teraz dopiero zaczynają się mistrzostwa. Przypominam więc pary 1/8 finału:

Francja - Argentyna, sobota, 30 czerwca godz. 16
Urugwaj - Portugalia, sobota, 30 czerwca godz. 20

Hiszpania - Rosja, niedziela, 1 lipca godz. 16
Chorwacja - Dania, niedziela, 1 lipca godz. 20

Brazylia - Meksyk, poniedziałek 2 lipca, godz. 16
Belgia - Japonia, poniedziałek, 2 lipca, godz. 20

Szwecja - Szwajcaria, wtorek, 3 lipca, godz. 16
Kolumbia - Anglia, wtorek, 3 lipca, godz. 20

Post: #263

Skończyła się zabawa, zaczynają prawdziwe mistrzostwa.
Jest ciekawy układ drabinki, bo z racji odpadnięcia Niemców zrobiło się całkiem luźno po prawej stronie drabinki, poza Hiszpanią nie ma tam tzw. żelaznych faworytów, mogą to wykorzystać pozostałe ekipy, do półfinału otworzyła się droga nawet dla Anglików.

Post: #264

to prawda, a przy odpadnięciu Hiszpanii może być zaskoczka w samym finale , przypomnę że prawa strona to pary 3, 4, 7 i 8

Post: #265

Najlepiej by było gdyby z grupy H nikt nie wyszedł, ale niestety ktoś musiał.

Post: #266

ku3a napisał(a):a dla mnie to było bardzo fajne. widział, że Błaszczykowski chciał wejść, ale przez 3 minuty gra nie została wstrzymana, więc chciał to wymusić, by umożliwić koledze wejście na boisko. co w tym było do bani?

No właśnie - "wymusić" - to było nie tak. I jeszcze w jakim celu - zaliczenia meczu? Odpowiedz sobie na pytanie ile w tym wszystkim było sportu i będziesz wiedział co było do bani.

Post: #267

(30.06.2018 09:10 AM)Aro napisał(a):  Najlepiej by było gdyby z grupy H nikt nie wyszedł, ale niestety ktoś musiał.

Tak, Gary dobrze napisał na FB, że wywaliłby Kolumbię i Japonię, a przepuścił Iran i Maroko.

A w dodatku teraz znowu James kontuzja, co jak było widać z Japonią znacznie obniża jakość Kolumbijczyków, także pewnie Anglicy ich łykną (jeśli nie padną psychicznie wizją w miarę łatwej drogi do 1/2).

Post: #268

ku3a napisał(a):owszem, przecież nie mówię, że nie. mi chodzi tylko o to, że Grosicki nie grał na czas, tylko inny cel chciał osiągnąć.

i wyszło żenująco. Mogli przecież odebrać piłkę Japończykom i ją wybić chociażby na out. Ale oczywiście po co się męczyć, lepiej symulować...

Post: #269

Grosiu Nawałki posłuchał, na niego niech lecą gromy, a nie na chłopaka

Post: #270

No i Francja musi odrabiać. Wszyscy, którzy spisali Argentyńczyków na straty (czyi chyba prawie wszyscy ) mogą się uderzyć...

Post: #271

...w 2:2 .

edit:
a nie, w 3:2

Post: #272

No i 4:3 się skończyło. Mbappe zrobił różnicę. Gość jest nie do zatrzymania!

Post: #273

ależ mecz.
Chyba najlepsze spotkanie na tym Mundialu.
Oglądało się od początku do końca z przyjemnością. Bardzo dużo akcji, piękne gole. Aż 7 bramek w jednym meczu. Zaangażowanie po stronie obu drużyn. Argentyna trochę słabsza, ale do końca nie było przesądzone kto wygra. Super widowisko.
Francja wyrasta na zdecydowanego faworyta mistrzostw.

Post: #274

zaczęło się jak u Hitchcocka (poprzeczka Griezmanna), a potem było tylko jeszcze lepiej.
Hiszpania-Portugalia może się schować! czy będzie na tym Mundialu jeszcze lepszy mecz?
fantastyczne widowisko!
i ta Francja, tak nędzna w meczach grupowych, potrafi tak grać!

Post: #275

mecz nr 49

Francja - Argentyna 4:3

Trójkolorowi pod przewodnictwem Deschampsa uczynili sprawiedliwość dziejową spuszczając w otchłań zapomnienia na tych mistrzostwach Messiego i kompanię. Sama Argentyna dowiodła dziś swoją wcześniejszą nieudolność zarówno na etapie eliminacji, jak i fazy grupowej imprezy. Spodobało mi się stwierdzenie, że zdobywca dwóch decydujących goli i demiurg pierwszego za sprawą rajdu tych mistrzostw, zaledwie dziewiętnastoletni Mbappe 'zrobił różnicę'. Nie można jednak nie docenić całej drużyny, więc jeśli choć w części piłkarze z kogutem na piersiach będą tak grać dalej to faktycznie mogą być nie do zatrzymania.

Post: #276

mecz nr 50

Urugwaj - Portugalia 2:1

Portugalczycy na dwa gole Edinsona Cavaniego odpowiedzieli tylko jednym i przez ostatnie pół godziny bez efektu próbowali doprowadzić chociażby do dogrywki. Mecz mógł się podobać bo spotkały się tym razem dość wyrównane zespoły. Urusi przechodzą dalej i liczę, że będą równorzędnym rywalem dla rozpędzonych dziś Francuzów.

Post: #277

Ależ Hiszpania się męczy.
Widać jak to jest jak się gra bez trenera na MŚ

Post: #278

mecz nr 51

Hiszpania - Rosja 1:1, karne 3:4

Dramatyczne kunktatorstwo Hiszpanów przesądziło o kolejnym odpadnięciu faworyta tych mistrzostw. Z rekordem podań (ponad 1030 na pewno) wracają do domu, gospodarze o kolejny mecz przedłużają sny o potędze.

Post: #279

Kajman się ucieszy, bo nie znosi Hiszpanii.
Mnie jest przykro, ale Hiszpania rzeczywiście nic nie pokazała w tym meczu.
Ponad 1000 podań, tylko po co?

Rosja weliminowała w karnych... Jaja jak berety!

Włochy, Niemcy, Argentyna, Portugalia, Hiszpania - oni nie zdobędą mistrzostwa świata na pewno.
Ile drużyn było w pierwszym koszyku?
Polski nie wymieniłem dwie linijki wyżej, bo nie zasłużyliśmy na to.

Post: #280

Włochów nie było w pierwszym koszyku