Post: #1

O ile ruchy w czołowej dziesiątce nie zapierają dechu w piersiach, o tyle na dalszych miejscach dzieje się sporo ciekawego - duże skoki, duże spadki, 6 nowości. Już wcześniej się zapowiadało, że Ladyhawke w końcu wejdzie na moją listę. Podobały mi się dwie piosenki i obydwie równe mocno, a gdy przyszło do tworzenia notowania, to okazało się, że obydwie bez większego problemu dostaną się na listę. Teraz zapoznałem się też z całą płytą i kto wie... Nowy singiel zespołu Live nie jest żadnym przełomowym wydarzeniem, ale bardzo miło mi się go słucha i cieszę się, że udało mu się przecisnąć do 50-ki. Dziesiątki płyt bez zmian jeśli chodzi o skład, co jednak nie odzwierciedla do końca wszystkiego, czego słucham. Słucham większej liczby płyt, ale po prostu nie podobają się aż tak bardzo jak te które do dziesiątki się dostają. Czasem jednak coś z płyty podoba się bardziej niż reszta i daje radę przedrzeć się na listę piosenek. Tak jest właśnie teraz w przypadku kawałka "Sex Fire Religion" zespołu Edguy. Klasyczny rock, bez większych fajerwerków, nagrany jakby wciąż były lata 80-te. Moim zdaniem nie tak wiele różni się poziomem od ostatnich albumów Judas Priest czy AC/DC, a jednak sukcesu nie odniósł. Chyba tylko dlatego, że nazwa zespołu nie tak rozpoznawalna... Na liście jest kilka wyjątków pokazujących, że nie tylko rocka słucham, czasem dobrze jest odetchnąć i zająć głowę innymi dźwiękami. Ladyhawke zawiera sporą dawkę elektronicznych brzmień, ale jeszcze większą odskocznią jest Prodigy. Nagranie "Omen" na początku mi nie podeszło, ale po kilku przesłuchaniach sytuacja się zmieniła. A na koniec zostawiłem największą niespodziankę. Na innych listach byłoby sensacją, gdyby nie pojawił się nowy utwór Archive, u mnie natomiast niespodzianką jest, że utwór się pojawia . No cóż, nie jest to "mój" zespół. "Again" trochę mi się kiedyś podobało, potem zaczęło mnie ostro denerwować jak mi się już do lodówki nie mieściło, ale ostatnio zaczynam znowu się powoli do niego przekonywać. Natomiast utwór "Bullets" spodobał mi się od początku. Nie wiem jednak jak to będzie dalej, bo już teraz widzę, że lodówka jest zagrożona, a to może bardzo niekorzystnie wpłynąć na moje pojmowanie tego nagrania. Zmiany ilościowe na liście bardzo niekorzystne dla polskich piosenek - spadły 4 rodzime nagrania, nie weszło żadne.

Od piątki do następnej niedzieli jestem na urlopie i nie wiem czy uda mi się wrzucić następne notowanie mojej listy.

Notowanie 936:

01. 01. 03. 03. The Day Before The Day - Dido
02. 02. 21. 21. All Nightmare Long - Metallica
03. 03. 07. 07. Better - Guns N'Roses
04. 04. 21. 21. The Day That Never Comes - Metallica
05. 09. 02. 02. Tell Me It's Not Over - Starsailor
06. 05. 09. 09. Snuff - Slipknot
07. 06. 08. 08. Rozprawa o robokach - Kazik
08. 08. 03. 03. Wola istnienia - Coma
09. 10. 39. 02. M.I.A. - Avenged Sevenfold
10. 07. 08. 08. Kto tam u ciebie jest? - Nosowska

11. 13. 02. Broken Strings - James Morrison & Nelly Furtado
12. 12. 26. Hiszpan - Lao Che
13. 19. 03. Cisza i ogień - Coma
14. 18. 08. Wire To Wire - Razorlight
15. 11. 16. Appalachian Springs - The Verve
16. 16. 18. Nostalgia - Mirror & Dave Gahan
17. 17. 13. I'm Outta Time - Oasis
18. 20. 16. Stop, I Don't Love You Anymore - Sharleen Spiteri
19. 22. 06. Ulysses - Franz Ferdinand
20. 38. 04. Everything - Lifehouse
21. 15. 10. My Mistakes Were Made For You - The Last Shadow Puppets
22. 21. 14. Pussylicker - Frutti di Mare
23. 35. 04. Use Somebody - Kings Of Leon
24. 30. 60. Alexander - Myslovitz
25. 14. 07. Anusia - Kazik
26. 29. 06. Hostage Of Love - Razorlight
27. 25. 35. Carolina Drama - The Raconteurs
28. 26. 36. Siedmiu nie zawsze wspaniałych - Lao Che
29. 27. 26. Devour - Shinedown
30. 34. 04. Psychoteka - Żywiołak
31. 24. 22. Chemicals - Scars On Broadway
32. 28. 24. Raissa - Grabaż i Strachy na Lachy
33. 33. 11. Tańcz! Parlando - Mirosław Czyżykiewicz
34. NN. 01. Bullets - Archive
35. NN. 01. My Delirium - Ladyhawke
36. 32. 21. Watercolor - Loaded Moses
37. NN. 01. Back Of The Van - Ladyhawke
38. 36. 16. Cyanide Sweet Tooth Suicide - Shinedown
39. 37. 43. mpaKOmpaBIEmpaTA - Lao Che
40. 23. 10. Mariola - Kazik
41. 31. 13. Mnie nie zwiedziesz - Bracia
42. NN. 01. Omen - The Prodigy
43. 46. 02. Honking Antelope - Serj Tankian
44. NN. 01. Sex Fire Religion - Edguy
45. NN. 01. Forever - Live
46. 41. 22. Praca za szejset - Frutti di Mare
47. 40. 25. Stepping Stone - Duffy
48. 45. 13. Sound Of Madness - Shinedown
49. 44. 06. Muchomory - Maria Peszek
50. 48. 08. Like Suicide - Seether

Wypadły (z którego, ile razy były na liście):

39. 12. Guitar Gangsters & Cadillac Blood - Volbeat
42. 06. Kokaina - Nosowska
43. 05. Zgaś moje oczy - Akurat
47. 13. Przeżyjemy zło - Totentanz
49. 18. Elephants - Rachael Yamagata
50. 42. Do syna Józefa Cieślaka - Lao Che

Legenda:
Pierwsza dziesiątka - miejsce, miejsce tydzień temu, liczba tygodni w dziesiątce, liczba tygodni w dziesiątce pod rząd.
Kolejne dziesiątki - miejsce, miejsce tydzień temu, licza tygodni w pięćdziesiątce.

Lista płyt. Notowanie 924:

01. 01. 14. 14. Hipertrofia - Coma
02. 02. 23. 23. Death Magnetic - Metallica
03. 04. 04. 04. Nowa ex-tradycja - Żywiołak
04. 03. 46. 46. Gospel - Lao Che
05. 08. 03. 03. Tonight: Franz Ferdinand - Franz Ferdinand
06. 09. 02. 02. Letters From The Underground - Levellers
07. 05. 08. 08. Osiecka - Nosowska
08. 06. 11. 11. Silny Kazik pod wezwaniem - Kazik
09. 07. 06. 06. Slipway Fires - Razorlight
10. 10. 03. 03. All Hope Is Gone - Slipknot

Wypadły (z którego, ile razy były w dziesiątce, ile razy były w dziesiątce pod rząd):

-

Post: #2

Szybko pojawia się Omen, myślałem, że długo będzie musiał się dobijać na listę i co tydzień będziesz się tłumaczył co nie wyszło tym razem, a potem i tak wszyscy o nim zapomnimy ;] Ostra elektronika ;] Jak możesz
Ja tam nie przypominam sobie za bardzo twoich wypowiedzi na temat Archive, więc potraktuje ich pojawienie się całkiem normalnie. Oczywiście bardzo mnie cieszy, bo u mnie są ładne kilka oczek wyżej. O wiele bardziej dziwi podwójna Ladyhawke, nawet ja chyba muszę stwierdzić, że przesadziłeś , chociaż lubię dziewczynę. Live się niestety zupełnie wypalił. Co za nudziarstwo :/
Twoje Use Somebody niedługo przeskoczy moje. The Verve raczej do 10 już nie powróci, ale Lao Che jak widać pewnie może wszystko. Zaczęło się top 20 i schody dla Franz Ferdinand. Jestem jednak raczej o nich spokojny. Kilka awansów o 1-2 oczka i za kilka tyg. będzie ok. Carolina Drama u mnie przyszła, wyjdzie, a tutaj będzie siedzieć pod 50 tyg pewnie ;]

O właśnie, tej płyty Żywiołaka chyba szukam, tej z listy ;]

Post: #3

ku3a napisał(a):40. 23. 10. Mariola - Kazik
41. 31. 13. Mnie nie zwiedziesz - Bracia

Rzeczywiście mocne spadki

ku3a napisał(a):34. NN. 01. Bullets - Archive

A mnie jeszcze mocno nie złapał.

ku3a napisał(a):25. 14. 07. Anusia - Kazik

Kryzys piosenke Kazika widzę

ku3a napisał(a):24. 30. 60. Alexander - Myslovitz

Znowu w górę Może z okazji reedycji płyty wrócisz do "Miłości w czasach popkultury"?
No właśnie, a jak radziła sobie u Ciebie ta płyta?

ku3a napisał(a):11. 13. 02. Broken Strings - James Morrison & Nelly Furtado

A jednak nie top 10, a obstawiałem sobie że będzie

ku3a napisał(a):09. 10. 39. 02. M.I.A. - Avenged Sevenfold

Jeszcze oczko w górę

Post: #4

ku3a napisał(a):34. NN. 01. Bullets - Archive

U mnie debiutowało na 16 Świetny utwór

ku3a napisał(a):42. NN. 01. Omen - The Prodigy

Tego się po Tobie nie spodziewałem...

Poza tym szkoda "Kazików"

Post: #5

Ależ klęska Kazików i tak naprawdę to żal mi tylko Mariolli. Wprawdzie Robaki są na pewno ciekawiej opracowane, ale to w połowie zdecydowanie nie moje klimaty (tak jakby utwór składał z dwóch na siebie nałożonych: świetnego i wkurzającego mnie), a poza tym akurat tutaj spadek jest niewielki.
Najbardziej cieszy mnie w Twoim zestawieniu fakt, że na pierwszych dwóch miejscach są naprawdę bardzo mi pasujące utwory. Z pewnych względów tym razem mocniej kibicuję Twojemu wielotygodniowemu liderowi.
Z nowości znam tylko dwie najwyższe i moja ich ocena to 3,3/10.

Post: #6

A ja nie jarzę o co chodzi z tą lodówką. Tzn. rozumiem, że w przypadku utworów średnich albo słabych ich popularność może wkurzać, ale jak coś się dostaje na listę to chyba nie jest średnie? Jak Lao Che królowało to nie przestało Ci się podobać.
Żywiołak rewelacyjnie sobie radzi na liście płyt. Szkoda, że tylko tam.
Ale ten Hiszpan Cię długo trzyma.
Bardzo fajnie, że Broken Strings nie dało rady pojawić się w Top10. Ostatnio byłem w szkole i słyszałem jaki to przebój... :roll:
Szkoda, że nie można się od Słoni zarazić pamięcią... :roll:

Post: #7

kajman napisał(a):Z nowości znam tylko dwie najwyższe i moja ich ocena to 3,3/10.

Czyli Ladyhawke zgarnia zaszczytne 1,8 ?

Post: #8

saferłel napisał(a):

kajman napisał(a):Z nowości znam tylko dwie najwyższe i moja ich ocena to 3,3/10.

Czyli Ladyhawke zgarnia zaszczytne 1,8 ?

Na to wychodzi. Może trochę za wysoko, ale w dobrych warunkach słyszałem tylko raz (i wolałbym tego nie powtarzać).

Post: #9

Sporo u Ciebie utworów, które krąża u mnie na razie w poczekalni, bądź jeszcze poza top 100, ale niebawem pojawią się w podstawowym zestawieniu,są to m.in.:

ku3a napisał(a):34. NN. 01. Bullets - Archive

ku3a napisał(a):42. NN. 01. Omen - The Prodigy

ku3a napisał(a):45. NN. 01. Forever - Live

Post: #10

abd3mz napisał(a):Bardzo fajnie, że Broken Strings nie dało rady pojawić się w Top10. Ostatnio byłem w szkole i słyszałem jaki to przebój... :roll:

ale to źle, że jest przebojem :?:

Post: #11

stavanger, ja to na każdej przerwie słyszę z telefonów... :roll:

Post: #12

to zainwestuj w swoje mp3

U mnie to w sumie mało muzyki w szkole słychać, prawie zero...

Post: #13

saferłel napisał(a):to zainwestuj w swoje mp3

Już dawno zainwestowałem, ale nie mam zamiaru niszczyć sobie słuchu, żeby to zagłuszać...

Post: #14

Rozumiem więc, że słuchasz tylko w cichych miejscach gdzie nie trzeba wyciągać dużej mocy z mp3? Też tak bym wolał, ale nie mogę się powstrzymać....jak jadę busem, albo czasem na przerwie - na szczęście wbrew pozorom nie mam za bardzo czasu na słuchanie muzyki na przerwach.

Post: #15

saferłel napisał(a):Rozumiem więc, że słuchasz tylko w cichych miejscach gdzie nie trzeba wyciągać dużej mocy z mp3?

Nie do końca tak jest. W autobusie słucham [oprócz tych starych gratów], na ulicy też, ale w szkole podczas przerw jest zbyt głośno... Ale na szczęście robię wtedy coś czego nie robię w domu.

Post: #16

abd3mz napisał(a):stavanger, ja to na każdej przerwie słyszę z telefonów... :roll:

No tak, Eska gra, więc ludzie to podchwytują

Post: #17

Numeru jeden nie znam, ale z racji że ostatnio mam sporo wolnego czasu, pewnie wkrótce się z nim zapoznam. Trochę dziwi mnie tak wysoka pozycja "Better" - moim zdaniem jednego z najsłabszych utworów z "Chinese Democracy". Cieszę się za to z obecności w pierwszej dziesiątce Starsailor i Slipknot (kiedy ja wreszcie się za nich wezmę?)
"M.I.A." wciąż zaskakuje. Ja bym tak nie potrafił...

W większym stopniu niż wysoka pozycja "Woli istnienia..." cieszy mnie wynik "Ciszy i ognia". Jestem prawie pewien, że w skutek koncertu ten utwór wreszcie się u mnie pojawi (już teraz do spółki z "Popołudniami..." jest według last.fm moim drugim utworem z "Hipertrofii" co do ilości przesłuchań).
Kolejna znakomita wiadomość to debiut "Bullets". Ten utwór z pewnością już wkrótce sporo namiesza na mojej liście.
Edguy raczej średnio mi podchodzi (nie są to klimaty, które lubię najbardziej). Za to na pewno będę kibicował nowemu Live. Jak na razie jestem lekko zniechęcony do tego utworu przez... słabą jakość pliku, który pobrałem.

Mamy aż 13 wspólnych utworów. Nie ukrywam, że ucieszyłbym się na widok nowego Hurt na Twojej liście

Post: #18

Przyznam się że jest nieżle. Choc mamy tylko/aż 7 wspolnych utworów to sa one u Ciebie w TOP 15 .No i ta Dido troche chodziła za mna w ubiegłym tygodniu Ciesze się że Metallica wciąz bardzo dobrze sobie radzi.
M.I.A. dokładnie na tym samym miejscu co przed rokiem
natomiast Aleksander zaczyna robic dokładnie to co M.I.A
Snuff i Roboki tez swietnie, no ja się ciesze z czołówki w ktorej mam swoje ulubione utwory. Cisza i Ogień za tydzien chyba w TOP 10. Tylko kto z tej mocnej dziesiątki wyleci ..

Z nowości znam dobry Archive, Prodigy juz mnie nie kręci tak jak dawno dawno temu ale gdyby brzmiało jak w stylu rewelacyjnego "Breath" to moze bym sie skusił...
Ten wyzszy Ladyhawke chyba poznałem wczesniej ale mnie nie zachwycił, natomiast z dwoma najnizszymi to sie napewno zapoznam , jak to znajde oczywiscie.
Pozostałe Kaziki faktycznie fatalnie podobnie jak u mnie ,zachwyciły na krótko a poźniej ....
Ja juz tesknie za starym dobrym Kultem , i taka mi się marzy nowa płyta.

Post: #19

Aro napisał(a):Kaziki faktycznie fatalnie podobnie jak u mnie ,zachwyciły na krótko a poźniej ....

może nie w takim stopniu jak u Was, ale moja Anusia też nieco obniżyła loty

ku3a napisał(a):01. 01. 03. 03. The Day Before The Day - Dido
02. 02. 21. 21. All Nightmare Long - Metallica

ja jednak wolałbym odwrotnie ...

ku3a napisał(a):12. 12. 26. Hiszpan - Lao Che

nieprzypuszczałem, że to będzie [prawdopodobnie] najdłużej [w sensie, że jako ostatni opuści zestawienie] utrzymający się Lao Che na Twojej liście...

ku3a napisał(a):16. 16. 18. Nostalgia - Mirror & Dave Gahan

ciekawe czy tak samo poradzi sobie WRONG zresztą to pytanie jest też ... do mnie samego

ku3a napisał(a):34. NN. 01. Bullets - Archive

no faktycznie trochę dziwi ten widok

ku3a napisał(a):My Delirium - Ladyhawke & Back Of The Van - Ladyhawke

druga u mnie była, ale krótko... a pierwsza ciągle ma szanse

Post: #20

Z dziesiątki aż 4 wspólne
za tydzień James & Nelly pewnie w Top 10
Ladyhawke coraz bardziej mnie wciąga... to nagranie jest rzeczywiście niezłe (My Delirium oczywiście, bo tego drugiego nie słyszałem tylko po co 2 nagrania na raz?