(26.05.2018 10:49 PM)kajman napisał(a): A utwór to katastrofa, kolejne potwierdzenie, że ta pani nie jest warta słuchania.
Oj, obawiam się, że jest. Od kilkunastu lat bezsprzecznie królowa polskiej elektreniki Kiedy sięgnąłem ostatnio do jej starszych krążków nie mogłem uwierzyć, że te utwory praktycznie w ogóle się nie postarzały i dalej potrafią mnie zaskoczyć
kajman napisał(a):Elektronika to od wielu lat ślepa ścieżka i jeżeli się jej mocno trzyma to nic ciekawego nie można przekazać.
Katastrofalnie się mylisz. Zgadzam się z opinią, że to królowa, ba, królowa jest tylko jedna.
Tak wiele przestrzeni, świeżości, zmyślnej kompozycji i aranżacji potrafi "wydziergać" mało kto.
Polubiłem ją od samego początku czyli "Rowerów dwóch" u Yaro i tak mi zostało.
Czy to jest TransMisja, czy Iluzjon czy Magnes czy Dzielna z Mielna - wszystko kupuję.
Wikipedia mówi: "W 1998 roku obroniła dyplom na Wydziale Dyrygentury Chóralnej, Edukacji Muzycznej i Muzyki Kościelnej Akademii Muzycznej w Poznaniu."
(27.05.2018 12:22 AM)Gaspard napisał(a): Od kilkunastu lat bezsprzecznie królowa polskiej elektreniki
Kurczę, ale to chyba niezbyt dobrze świadczy o polskiej elektronice, skoro jej aż tak niekwestionowana czołowa przedstawicielka od 12 lat nie wydała porządnej elektronicznej płyty A i nawet "Magnes" i "Transmisja" były co najwyżej niezłe, a nie świetne.
A utwór powyżej brzmi jak pierwszy lepszy electropop z polecanek Spotify.
Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!
Gaspard napisał(a):Kiedy sięgnąłem ostatnio do jej starszych krążków nie mogłem uwierzyć, że te utwory praktycznie w ogóle się nie postarzały i dalej potrafią mnie zaskoczyć
prawda? "magnes" nadal <333333
kajman napisał(a):I właśnie to jest najgorsze. Elektronika to od wielu lat ślepa ścieżka i jeżeli się jej mocno trzyma to nic ciekawego nie można przekazać.
w przeciwieństwie do rocka, bo gitara to jest najwspanialszy instrument i greta van fleet, będąc co do joty kopią led zeppelin, prowadzą świat ku przyszłości xDDDDDDDDD proszę cię
trudno mówić o przyszłości, ale teraźniejszość to trap i techno, niezależnie od tego, czy kumacie, czy nie
AKT! napisał(a):gitara to jest najwspanialszy instrument
Nie wiem czy akustyczna załapałaby się u mnie do top 10. Elektryczna byłaby znacznie niżej.
AKT! napisał(a):w przeciwieństwie do rocka
Całkowita zgoda. W rocku instrumenty mają znacznie mniejsze znaczenie niż w elektronice, w której muzyka podporządkowana jest instrumentowi/om, przez co jest płaska i bez wyrazu. Oczywiście w rocku takie przypadki się też zdarzają, a największą jego wadą potrafią być rozdęte solówki, ale jednak jest tam miejsce i na ciekawe kompozycje i na przestrzeń brzmieniową.
AKT! napisał(a):greta van fleet, będąc co do joty kopią led zeppelin, prowadzą świat ku przyszłości
Mam w nosie przyszłość. Chcę słyszeć interesujące utwory (czy ich przeróbki), przestrzenne, różnorodne wewnętrznie brzmieniowo i to jest dla mnie wyróżnik jakości muzyki.
kajman napisał(a):Może Twoja teraźniejszość. Moja nie.
nie moja, nie twoja; ogólnie w kulturze masowej, której nie rozumiesz i nie śledzisz, więc nie jesteś w stanie się z tą diagnozą zgodzić lub nie
kajman napisał(a):Mam w nosie przyszłość. Chcę słyszeć interesujące utwory (czy ich przeróbki), przestrzenne, różnorodne wewnętrznie brzmieniowo i to jest dla mnie wyróżnik jakości muzyki.
kajman napisał(a):W rocku instrumenty mają znacznie mniejsze znaczenie niż w elektronice, w której muzyka podporządkowana jest instrumentowi/om, przez co jest płaska i bez wyrazu
Nie zawsze muzyka elektroniczna musi być bez wyrazu. Taki klasyk - np. "Take On Me". Jest bardzo charakterystyczne, z wyrazem, ciekawie zaśpiewane. Jeśli się chce i ma się talent, to w każdym gatunku można stworzyć coś dobrego.
AKT! napisał(a):w przeciwieństwie do rocka, bo gitara to jest najwspanialszy instrument i greta van fleet, będąc co do joty kopią led zeppelin, prowadzą świat ku przyszłości xDDDDDDDDD proszę cię
Dobra, ja też widzę, że po świetnym (okej, przynajmniej DLA MNIE świetnym) okresie rockowej odnowy lat dwutysięcznych, dziesiątki wyglądają trochę jak manifest: "nie chcieliście, to my się teraz złośliwie zwiniemy i będziemy grać jak nasi dziadkowie". Jednak pisanie, że Greta van Fleet to "co do joty kopia Led Zeppelin" to chyba lekka przesada..
AKT! napisał(a):trudno mówić o przyszłości, ale teraźniejszość to trap i techno, niezależnie od tego, czy kumacie, czy nie Icon_wink
Pytanie jak rozumiemy techno, techno w wersji pierwotnej w sumie jest dosyć interesujące.
Natomiast trap... Jednym ze znaczeń tego słowa w języku angielskim jest "pułapka" i myślę, że w pewnym sensie nie ma w tym przypadku.
AKT! napisał(a):nie moja, nie twoja; ogólnie w kulturze masowej, której nie rozumiesz i nie śledzisz, więc nie jesteś w stanie się z tą diagnozą zgodzić lub nie
Ja śledzę, a nie zmienia to faktu, że (o zgrozo) oceniam ją niewiele lepiej niż Kajman.
kajman napisał(a):Mam w nosie przyszłość. Chcę słyszeć interesujące utwory (czy ich przeróbki) [...] i to jest dla mnie wyróżnik jakości muzyki.
Z tymi słowami się zgadzam (trochę mniej z tymi, które reprezentowane są przez trzy kropki w nawiasie kwadratowym).
No cóż, ja uważam, że właśnie o tym. O tym, co jest wartością w muzyce.
Tomekk napisał(a):Nie zawsze muzyka elektroniczna musi być bez wyrazu.
Zgadza się, ale wtedy jeżeli muzyka wygrywa z elektroniką czyli, że ta druga ma funkcję usługową.
Tomekk napisał(a):Taki klasyk - np. "Take On Me".
Totalnie drętwe i płaskie nagranie. Dopiero stworzenie przestrzeni dzięki użyciu instrumentów nieelektronicznych pokazało, że ten utwór brzmi całkiem interesująco.
prz_rulez napisał(a):Jednak pisanie, że Greta van Fleet to "co do joty kopia Led Zeppelin" to chyba lekka przesada..
Wiesz, tak pisali 20kilka lat temu o Gunsach. Mówiono o nich Led Klones.
prz_rulez napisał(a):Jednak pisanie, że Greta van Fleet to "co do joty kopia Led Zeppelin" to chyba lekka przesada..
inspiracja 1:1
prz_rulez napisał(a):Pytanie jak rozumiemy techno, techno w wersji pierwotnej w sumie jest dosyć interesujące.
jakkolwiek, może być szeroko -- jeśli chodzi o europejską scenę klubową to niewątpliwie mamy renesans; a patrząc na mejnstrim -- pop nigdy nie był tak mocno elektroniczny jak dziś
prz_rulez napisał(a):Ja śledzę, a nie zmienia to faktu, że (o zgrozoIcon_exclaim) oceniam ją niewiele lepiej niż Kajman.
ale tu nie chodzi o ocenę; nie pytam, czy lubicie trap i techno, to inna sprawa; mniej lub bardziej nieporadnie stawiam diagnozę popkulturową a propos tego, co tu padło, że elektronika to ślepy zaułek
kajman napisał(a):No cóż, ja uważam, że właśnie o tym. O tym, co jest wartością w muzyce.
a widzisz -- to ja jednak o czym innym
kajman napisał(a):Wiesz, tak pisali 20kilka lat temu o Gunsach. Mówiono o nich Led Klones.