Paweł napisał(a):1. Biedny Stavanger... z listy zrobili mu kurnik. :->
2. Listoholik... widocznie jestem jeszcze na to za głupi, ale cały Twój wykład spokojnie umieściłbym w 2 zdaniach.
Co do Safcia... Cytat:EDIT: i może przez takie ekstremalne połączenia osobowości takich jak twoja i Listoholika tak często się spieracie Ale to nie jest złe. Czasem zabawne, a czasem warto poczytać
3. Nie.Cytat:a po drugie wiadomo co znaczy PSB, ale dla mnie są to czarodzieje muzyki pop
4. Ale dla mnie nie...i wpierw gdy to przeczytałem zastanawiałem się długo nad tym, kim mogą być ci czarodzieje...
5. Jeszcze trochę a Twoje posty będę musiał czytać ze słownikiem...
6. Boże...
7. nie mógłbyś czasem nie wiem, wyjść w piłkę trochę pograć?
8. Albo robić to co młodzież robi... ciesz się życiem!
9. Ewoluujesz troszkę w inną stronę. Nie zrozum mnie źle, po prostu gdybym pokazał Twoje posty moim wielu znajomym to uznaliby Cię za jakiegoś psychicznie chorego.
10. No ale ja nie o tym chciałem... a te pogadanki z Uzi.. do pewnego momentu mogą być śmieszne, ale po pewnym czasie się nudzą. Uwierz mi. Przenieście je do jakiegoś offtopowego tematu, bo ja wszedłem tu z myślą przejrzenia listy Stavangera i przeczytania ocen dot. tejże listy a czytam jakieś pierdoły i bzdety.
11. Jestem zaskoczony długością utworów.
1. Nie widzę tu żadnych brydżystów (a szkoda), szachistów, nawet scrab-listy nie mogę się doszukać.
2. A ja nie. Może dałoby się go tu czy ówdzie przyciąć, ale uważam, że było to warte przeczytania.
3. To po prostu to pomijaj. A tak w ogóle to nie wiem, czy safcio to nie zbyt protekcjonalnie brzmiące określenie, ale tutaj raczej powinien odezwać się Paweł.
4. A ja od razu wpadłem. A to on pisał i ma prawo tak pisać.
5. Ja tam nie widzę takiej potrzeby.
6. No cóż, to już lekka przesada, żeby saferłela bogiem nazywać.
7. Może gra, a może nie lubi. Mój syn tego nie cierpi.
8. Ależ z tego co czytam, to on cieszy się życiem, a że trochę inaczej niż Ty...
9. Nie wiem, jak On, ale ja to przyjąłbym jako komplement. Ja go odbieram jako osobę interesującą i oryginalną.
10. To po prostu omiń te wpisy. Zaczęły się tutaj w związku z czymś konkretnym i nie widziałbym sensu, żeby je przenosić w połowie rozmowy w inne miejsce bo Tobie źle się czyta. Nie wiem, jak stavanger, ale ja bym się cieszył, gdybym miał 4 strony.
11. Uff, ale jestem zamulony, bo dopiero w tym momencie skojarzyłem, że piszesz o liście stavangera, a nie o saferłela.
A ten utwór nawet 15 minut nie ma. U mnie są (a właściwie to były) trzy dłuższe.